Ron Weasley: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znacznik: edytor źródłowy
Znacznik: przez API
Linia 19: Linia 19:
Rodzina Rona była wielodzietna i biedna jak wiejska familia ze wsi pod Suwałkami. Ron otrzymywał ubrania, różdżkę i podręczniki po swoich braciach i może powinien się cieszyć, bo co by było, jakby musiał chodzić w ubraniach po matce?
Rodzina Rona była wielodzietna i biedna jak wiejska familia ze wsi pod Suwałkami. Ron otrzymywał ubrania, różdżkę i podręczniki po swoich braciach i może powinien się cieszyć, bo co by było, jakby musiał chodzić w ubraniach po matce?


Z powodu permanentnej biedy zaprzyjaźnił się z [[Harry Potter (postać)|Harrym]], który zasponsorował mu fasolki każdego (dosłownie każdego, nawet rzygów) smaku. Ron odwdzięczył się podczas zabójczej partii szachów, kiedy myślał, że wroga figura go przebije, a tymczasem przebiła glinianego konia, na którym siedział. To już [[Hermiona Granger|Hermiona]] i Harry byli prędzej żywymi celami, a nie on.
Z powodu permanentnej biedy zaprzyjaźnił się z [[Harry Potter (postać)|Harrym]], który zasponsorował mu fasolki każdego (dosłownie każdego, nawet rzygów) smaku. Ron odwdzięczył się podczas zabójczej partii szachów, kiedy myślał, że wroga figura go przebije, a tymczasem przebiła glinianego konia, na którym siedział. Wcześniej jednak zazdrościł Portierowi jego maszyny do odrabiania prac domowych, więc przyjął iście genialną taktykę obrażania Hermionki. Ta strzeliła doła i poszła się ciąć mydłem z Biedronki do kibla, gdzie próbował ją pocieszyć wielki górski sroll. Ron uraczył go jego maczugą i zapanował kilkugodzinny peace pomiędzy Bobrozębną a Rudym.


Na drugim roku autor pomysłu ''polećmy samochodem mojego ojca do Hogwartu''. Samochód
Na drugim roku autor pomysłu ''polećmy samochodem mojego ojca do Hogwartu''. Samochód
<s>pierdolnął</s> <s>jebnął</s> <s>piznął</s> <s>dupnął</s> ehhh... WALNĄŁ! PASUJE? o wierzbę<ref>Tak naprawdę to była [[Brzoza smoleńska|brzoza]], ale o tym ćśś</ref> co macha gałązkami tak żwawo że o mało co nie wykuło ślicznych zielonych oczek Harrrusia, w wyniku czego Ronowi złamała się różdżka. Uznał, że najlepiej będzie skleić ją butaprenem, ale w sklepiku ogrodowym [[Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart|Hogwart]] znalazł tylko taśmę klejącą. Naturalnie, że tak naprawiona różdżka wyprawiała cuda, a jedno z zaklęć – ''ślimakus rzygatus'' – odpaliło Ronowi prosto w rudy pysk.
<s>pierdolnął</s> <s>jebnął</s> <s>piznął</s> <s>dupnął</s> ehhh... WALNĄŁ! PASUJE? o wierzbę<ref>Tak naprawdę to była [[Brzoza smoleńska|brzoza]], ale o tym ćśś</ref> co macha gałązkami tak żwawo że o mało co nie wykuło ślicznych zielonych oczek Harrrusia, w wyniku czego Ronowi złamała się różdżka. Uznał, że najlepiej będzie skleić ją butaprenem, ale w sklepiku ogrodowym [[Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart|Hogwart]] znalazł tylko taśmę klejącą. Naturalnie, że tak naprawiona różdżka wyprawiała cuda, a jedno z zaklęć – ''ślimakus rzygatus'' – odpaliło Ronowi prosto w rudy pysk. Okoliczności tego oto zaklęcia były nazwanie przez tlenionego Hermionę szmatą, na co Ron się zburaczył i uznał, że tylko on ma prawo do nazywania Hermiony swoją szmatą.


Czwarty rok był dla Rona nudny. Hermiona puszczała się z Wiktorem Krumem, a do Turnieju Trójmagicznego wybrano Harry`ego. Ron oczywiście strzelił focha.
Czwarty rok był dla Rona nudny. Hermiona puszczała się z Wiktorem Krumem, a do Turnieju Trójmagicznego wybrano Harry`ego. Ron oczywiście strzelił focha.


W piątej części został prefektem i obrońcą drużyny Gryffindoru w [[quidditch]]a. Dopingowany przez Ślizgonów plakietkami i transparentami Ron rozegrał mecz życia ze Slytherinem. Brał udział w ochoczej wyprawie do Ministerstwa Magii, zorganizowanej przez fanatyczną <s>zbieraninę adeptów jasnej strony mocy</s> Gwardię Dumbledore'a. Walczył dzielnie (nową różdżką) zadając aż dwa ''ała'' losowemu [[śmierciożercy]]. W zamian dostał klątwą ''śmiechus padaczkus''.
W piątej części został prefektem i obrońcą drużyny Gryffindoru w [[quidditch]]a. Dopingowany przez Ślizgonów plakietkami i transparentami Ron rozegrał mecz życia ze Slytherinem. Brał udział w ochoczej wyprawie do Ministerstwa Magii, zorganizowanej przez fanatyczną <s>zbieraninę adeptów jasnej strony mocy</s> Gwardię Dumbledore'a. Walczył dzielnie (nową różdżką) zadając aż dwa ''ała'' losowemu [[śmierciożercy]]. W zamian dostał klątwą ''śmiechus padaczkus''. Wyśmiewał się z cudzych mózgów tym samym reprezentując jego brak.


Szósta część to okres burzy hormonów i kłótni z siostrą. Oboje wypominali sobie to i owo. Ron, że siostra się puszcza, Ginny, że... Ron był prawiczkiem. Uwagi młodszej siostry podziałały na rudzielca mobilizująco. W tej części stał się amatorem podejrzanych trunków (eliksir miłosny w czekoladkach, miód pitny pijaka [[Albus Dumbledore|Dumbledore'a]]). Uratowany bezo... beo... bao... benzoesanem sodu przez Harry`ego.
Szósta część to okres burzy hormonów i kłótni z siostrą. Oboje wypominali sobie to i owo. Ron, że siostra się puszcza, Ginny, że... Ron był prawiczkiem. Uwagi młodszej siostry podziałały na rudzielca mobilizująco. Zaczął się ślinić z niebiańską niewiastą Lavender Brown, wielbicielką i psiapsiółką profesor Trelawney. W tej części stał się też amatorem podejrzanych trunków (eliksir miłosny w czekoladkach, miód pitny pijaka [[Albus Dumbledore|Dumbledore'a]]). Uratowany bezo... beo... bao... benzoesanem sodu przez Harry`ego.


W siódmej części przechowywał taki medalik. Medalik wysyłał złe fluidy, wobec tego Ron stał się asteriksowymi ''złymi falami''. Z wdzięczności do przyjaciół strzelił [[foch]]a i poszedł w cholerę, ale wrócił, bo akurat pisarka nie miała pomysłu, jak z beznadziejnej sytuacji uratować Harry`ego. Po comebacku Ron dojrzał ([[Dariusz Szpakowski]] mówił tak o Ebim Smolarku) i już nigdy, przenigdy się nie obrażał.
W siódmej części przechowywał taki medalik. Ron kupił go na Jasnej Górze u jakiegoś żula za dwa piwa (przypominamy o braku hajsu Weasley Family). Medalik wysyłał złe fluidy, wobec tego Ron stał się asteriksowymi ''złymi falami''. Z wdzięczności do przyjaciół strzelił [[foch]]a i poszedł w cholerę, ale wrócił, bo akurat pisarka nie miała pomysłu, jak z beznadziejnej sytuacji uratować Harry`ego. Po comebacku Ron dojrzał ([[Dariusz Szpakowski]] mówił tak o Ebim Smolarku) i już nigdy, przenigdy się nie obrażał.


Hajtnął się z Hermioną i, co jest dowodem (chociaż wiadomo, jak z tym jest) na to, że nie został prawiczkiem do końca życia, miał z nią dzieci. Tak, dzieci. Nieuk, nie skończył szkoły, ale i tak został aurorem.
Hajtnął się z Hermioną i, co jest dowodem (chociaż wiadomo, jak z tym jest) na to, że nie został prawiczkiem do końca życia, miał z nią dzieci. Tak, dzieci. Nieuk, nie skończył szkoły, ale i tak został aurorem. Skrzywdził swoje dzieci, dając im w genach rudy hairstyle i piegowate ryje. Przynajmniej nie nazwał ich po zmarłych jak Heniek i Dżinni.


== Przyjaźń ==
== Przyjaźń ==

Wersja z 22:01, 15 wrz 2016

Ron prywatnie, czyli Rupert Grint, odpowiada na pytanie, czy podoba mu się ciągłe strzelanie fochów. Ron zaprzecza i wyśmiewa reportera
Ron za młodu
Tam nie ma pająków, prawda?
Ron próbujący różdżkę sklejoną butaprenem
Rupert bierze sobie do serca rolę amanta Hermiony w szóstej części

Ron Weasley – jeden z wielu piegowatych Weasleyów, amator odzieży second hand, szachów i miłośnik pająków.

Wygląd

Ron przejął w spadku po rodzicach nie pieniądze, a wygląd. Chudy, duże ręce, rude włosy i tona piegów na twarzy. Posiada niebieskie oczy (więc byłby jednak blondynem?) i teleskopowy nos, który jednak nie wysuwał się jak u Pinokia.

W filmie Ronowi zmniejsza się znacznie nos, a piegi zostają ukryte pod toną hollywoodzkiego makijażu.

Charakter

Ma talent, chłop. Talent do buractwa, czym niejednokrotnie doprowadził swoich przyjaciół do szewskiej pasji euforii. Amator kwaśnego i kąśliwego dowcipu – lubi zażartować zawsze wtedy, gdy ma na to czas i miejsce. Dotknięty miłą uwagą swojej siostry Ginny stał się typowym amantem, podążającym za męskimi instynktami żwawo, ochoczo i częstokroć na ślepo.

Życiorys

Rodzina Rona była wielodzietna i biedna jak wiejska familia ze wsi pod Suwałkami. Ron otrzymywał ubrania, różdżkę i podręczniki po swoich braciach i może powinien się cieszyć, bo co by było, jakby musiał chodzić w ubraniach po matce?

Z powodu permanentnej biedy zaprzyjaźnił się z Harrym, który zasponsorował mu fasolki każdego (dosłownie każdego, nawet rzygów) smaku. Ron odwdzięczył się podczas zabójczej partii szachów, kiedy myślał, że wroga figura go przebije, a tymczasem przebiła glinianego konia, na którym siedział. Wcześniej jednak zazdrościł Portierowi jego maszyny do odrabiania prac domowych, więc przyjął iście genialną taktykę obrażania Hermionki. Ta strzeliła doła i poszła się ciąć mydłem z Biedronki do kibla, gdzie próbował ją pocieszyć wielki górski sroll. Ron uraczył go jego maczugą i zapanował kilkugodzinny peace pomiędzy Bobrozębną a Rudym.

Na drugim roku autor pomysłu polećmy samochodem mojego ojca do Hogwartu. Samochód pierdolnął jebnął piznął dupnął ehhh... WALNĄŁ! PASUJE? o wierzbę[1] co macha gałązkami tak żwawo że o mało co nie wykuło ślicznych zielonych oczek Harrrusia, w wyniku czego Ronowi złamała się różdżka. Uznał, że najlepiej będzie skleić ją butaprenem, ale w sklepiku ogrodowym Hogwart znalazł tylko taśmę klejącą. Naturalnie, że tak naprawiona różdżka wyprawiała cuda, a jedno z zaklęć – ślimakus rzygatus – odpaliło Ronowi prosto w rudy pysk. Okoliczności tego oto zaklęcia były nazwanie przez tlenionego Hermionę szmatą, na co Ron się zburaczył i uznał, że tylko on ma prawo do nazywania Hermiony swoją szmatą.

Czwarty rok był dla Rona nudny. Hermiona puszczała się z Wiktorem Krumem, a do Turnieju Trójmagicznego wybrano Harry`ego. Ron oczywiście strzelił focha.

W piątej części został prefektem i obrońcą drużyny Gryffindoru w quidditcha. Dopingowany przez Ślizgonów plakietkami i transparentami Ron rozegrał mecz życia ze Slytherinem. Brał udział w ochoczej wyprawie do Ministerstwa Magii, zorganizowanej przez fanatyczną zbieraninę adeptów jasnej strony mocy Gwardię Dumbledore'a. Walczył dzielnie (nową różdżką) zadając aż dwa ała losowemu śmierciożercy. W zamian dostał klątwą śmiechus padaczkus. Wyśmiewał się z cudzych mózgów tym samym reprezentując jego brak.

Szósta część to okres burzy hormonów i kłótni z siostrą. Oboje wypominali sobie to i owo. Ron, że siostra się puszcza, Ginny, że... Ron był prawiczkiem. Uwagi młodszej siostry podziałały na rudzielca mobilizująco. Zaczął się ślinić z niebiańską niewiastą Lavender Brown, wielbicielką i psiapsiółką profesor Trelawney. W tej części stał się też amatorem podejrzanych trunków (eliksir miłosny w czekoladkach, miód pitny pijaka Dumbledore'a). Uratowany bezo... beo... bao... benzoesanem sodu przez Harry`ego.

W siódmej części przechowywał taki medalik. Ron kupił go na Jasnej Górze u jakiegoś żula za dwa piwa (przypominamy o braku hajsu Weasley Family). Medalik wysyłał złe fluidy, wobec tego Ron stał się asteriksowymi złymi falami. Z wdzięczności do przyjaciół strzelił focha i poszedł w cholerę, ale wrócił, bo akurat pisarka nie miała pomysłu, jak z beznadziejnej sytuacji uratować Harry`ego. Po comebacku Ron dojrzał (Dariusz Szpakowski mówił tak o Ebim Smolarku) i już nigdy, przenigdy się nie obrażał.

Hajtnął się z Hermioną i, co jest dowodem (chociaż wiadomo, jak z tym jest) na to, że nie został prawiczkiem do końca życia, miał z nią dzieci. Tak, dzieci. Nieuk, nie skończył szkoły, ale i tak został aurorem. Skrzywdził swoje dzieci, dając im w genach rudy hairstyle i piegowate ryje. Przynajmniej nie nazwał ich po zmarłych jak Heniek i Dżinni.

Przyjaźń

Ron nie miał za wielu umiejętności w posługiwaniu się zaklęciami (nieraz jego własne trafiały rykoszetem w niego), jego eliksiry nie nadawałyby się na zupę cebulową, także i talent do opieki nad magicznymi stworzeniami posiadał siermiężny. W związku z tym jedyne what he got było poświęcanie się w imię przyjaźni. Najczęściej niepomny zasad BHP rzucał się pod koła pociągu.

Miłość

Sam zazdrosny jak diabli o bobra, który zna tysiąc bitów Hermionę spotykał się z Lavender Brown, aby wzbudzić ową zazdrość. Spirala nienawiści pomiędzy tą dwójką kończy się ślubem, gdyż wiadomo, że kto się czubi, ten się lubi. Niestety Ron zdradza Hermionę z Lavender. A Hermiona Rona z Draconem, Harrym, Cormaciem McLagenem, Wiktorem Krumem, Snapem, Oliverem Woodem, Georgem, Fredem, Percym, Charliem i Billem Wesleyami i ogólnie z całym Hogwartem.


Przypisy

  1. Tak naprawdę to była brzoza, ale o tym ćśś