Hitman: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Formatowanie, kategoryzowanie, dokonywanie cudów zręczności)
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|ŁOŁOŁOOOOO!|[[Noob]] podniecający się podczas strzelania z shotguna}}
{{redakcja|formatowanie, odbełkocić, redakcyjne, linki}}
'''ŁOŁOŁOOOOO!'''


{{cytat|Jestem łysy, nie umiem skakać, ale za to umiem strzelać ze snajperki|47 o sobie}}
Noob podniecający się podczas strzelania z shotguna


'''Hitman''' seria gier opowiadających o losach kochającego przyrodę, dobrodusznego łysego [[staruszka]]. Został płatnym zabójcą i zabija wszystkich, którzy nie są nim. Gra charakteryzuje się dużym poziomem [[przemoc]]y, [[seks]]u i [[narkotyk]]ów oraz innych rzeczy, których nie przewiduje Konwencja Prawa Dziecka. Wszyscy, którzy ominęli lustro głównego bohatera, stojąc przed nim twarzą w twarz, mogą być pewni, że ukończyli ostatni rok życia, zaś w kolejne święto zmarłych będą uroczyście fetowani. W tym momencie wkraczasz do akcji ze swoim silverballerem.
'''Jestem łysy, nie umiem skakać, ale za to umiem strzelać ze snajperki'''


== Grafika ==
47 o sobie
W pierwszej części gry, Hitman: Codename 47 [[grafika]] była, szanując umiejętności techniczne twórców, denna. Jednak w późniejszych częściach została w magiczny sposób zmutowana i kwadratowe, [[piksel]]owe postacie mogły się cieszyć wyglądem bliżej zbliżonym do realistycznych ludzi. Efekty mozolnej pracy grafików-progresistów widać jednak najlepiej w czwartej części rozgrywki – Blood Money (Krwawa Forsa).


== Fabuła ==
'''''Hitman''''' - seria gier opowiadających o losach kochającego przyrodę, dobrodusznego łysego staruszka. Został płatnym zabójcą i zabija wszystkich, którzy nie są nim. Gra charakteryzuje się dużym poziomem przemocy, seksu i narkotyków. Wszyscy, którzy z tym związani muszą być zanihilowani. I tu wkraczasz ty ze swoim silverballerem.
Tytułowy Hitman jest [[klon]]em pierwszej generacji stworzonym przez szalonego naukowca
dr. [[Frankenstein]]a (Ortmeiera). Ma on uczucia i podstawowe potrzeby, np. regularnie musi wiedzieć jak rozpoznać matkę i oddawać naturze, czym niegdyś obdarowała jego organizm. Nie ma imienia ani nie wie kim jest, budzi się przywiązany do łóżka w jakimś domu wariatów, a bliżej niezidentyfikowana kreatura uprzejmie via głośniki poucza go, co ma robić. Jak obługiwać z [[Kałasznikow]]a, jak dać dojść do głosu strzelbie, jak skakać i się ubierać – oto w skrócie katalog wymaganych umiejętności. Po wyjściu z budynku zostaje płatnym [[morderca|zabójcą]] i zabija niedobrych człowieków. Uważa, że robi dobrze, jednak w końcu postanawia gdzieś się zaszyć i schodzi na złą drogę. Konkretnie do [[klasztor]]u, gdzie poznaje tajniki ogrodniczego fechtunku. Niespokojna naura nie pozwala mu jednak na małe tete a tete z nowalijkami. Znowu zabija ludzi, którzy porwali jego [[przyjaciel]]a księdza. Później zaś zabija swojego twórcę, brawurowo ucieka ze szpitala psychiatrycznego, po czym znowu... W każdym razie frazę, jaka mogłaby nastąpić po wielokropku pozostawiamy domyślności czytelnika.


== Rozgrywka ==
'''Grafika''' - w pierwszej części gry, Hitman : Codename 47 grafika była bardzo denna, tak denna, że jak płynęła do góry uderzała w denne dno. Jednak w późniejszych częściach grafika została w magiczny sposób zmutowana i kwadratowe, pikselowe postacie mogły się cieszyć wyglądem bliżej zbliżonym do realistecznych ludzi. Efekty mozolnej pracy grafikarzy widać jednak najlepiej w czwartej części, Blood Money (Krwawa Forsa).


W grze trzeba przełamać swoją niechęć do [[ołów|ołowiu]] i permanentnie zabijać. Najlepiej zrobić to po cichu, żeby dostać więcej pieniążków. Jałmużna pomaga. Po co jednak, skoro można zrobić wjazd na chatę (umówmy się na to słowo, dobrze? Super, jesteście wspaniali) bezdomnemu ze strzelbą i wysłać wszystkich na wieczne odpoczywanie. Jeśli wybrałeś pierwszy sposób, to nie ulepszaj strzelby, m4 (czy czego tam) i mp5 (patrz poprzedni nawias, nie zajmie to wiele czasu). Dobrze byłoby kupić wszelkie ulepszenia do silverballera prócz być może charakterystycznego „napierdoszczała”. Korelacja między utratą [[krew|krwi]] przez innych a utratą nabojów przez ciebie odwrotnie mogłaby być wtedy odwrotnie proporcjnalna. Nie zaopatruj się też w dwa [[pistolet]]y. Inaczej będziesz dysponował mniejszą celnością i dłużej zajmie ci wyjmowanie i wkładanie (naboje, ty sekistowski durniu. Ech, komu ja to muszę pisać...). Ulepsz też snajperkę, żebyś mógł sobie gromko zaryczeć z lufy z odległości 3000 km i robić headshoty.
'''Muzyka''' - ścieżka dźwiękowa do serii została nagrana kalkulatorem przez słynnego Dżesper Kida, który słynie z dodawania muzyki wytworzonej na MusikDJ w Sonny Ericssonie 00000001.


== 47 ==
'''Fabuła''' - Tytułowy hitman jest klonem 1 generacji stworzonym przez szalonego naukowca dr.Frankensteina (Ortmeiera). Klon pierwszej generacji ma uczucia, ma podstawowe potrzeby, np. regularnie musi się masturbować i oddawać kał. Nie ma imienia ani nie wie kim jest, budzi się przywiązany do łóżka w jakimś psychiatryku a jakiś gość mówi mu przez głośniki co ma robić. Uczy go jak napierdalać z Kalasznikova i strzelby oraz jak skakać i się ubierać. Po wyjściu z budynku zostaje płatnym zabójcą i zabija niedobrych człowieków. Uważa, że robi dobrze, jednak w końcu postanawia spierdolić i schować sięw klasztorze jako ogrodnik. Jednak później znowu zabija ludzi którzy porwali jego przyjaciela księdza. Znowu później zabija swojego twórcę i ucieka z psychiatryka i znowu zabija, później znowu zabija i ci których on zabija teżzabijają innych hitmanów a 47 rozpierdala wszystkich wrogów przyrody i ucieka do Chin pracować w tamtejszej agencji prostytutek.


Głównego bochatera cechuje nadzwyczaj łysa, świecąca glaca i zmarszczki głębokości rowu mariańskiego. Może on też chować 20000 pistoletów i pistoletów maszynowych w [[garnitur]]ze, i nawet nie wygląda na to, aby te gnaty chciały mu wypaść czy też go trochę '''pogrubić'''.
'''Rozgrywka''' - w grze trzeba zabijać, zabijać i zabijać. Najlepiej zrobić to po cichu żeby dostać więcej pieniążków, ale poco, gdy można zrobić wjazd na chatę bezdomnemu ze strzelbą i porozpierdalać wszystkich?? jeśli wybrałeś pierwszy sposób, to nie ulepszaj wogóle strzelby, m4 (czy coś tam...) i mp5 (czy coś tam...), natomiast kup wszystkie ulepszenia do silverballera oprócz ,,napierdoszczała", bo za szybko stracisz naboje. Nie kupuj też dwóch pistoletów, bo będziesz mniej celny i dłużej ci zajmie wyjmowanie ich i wkładanie. Ulepsz też snajpere, żebyś mógł napierdalać z 3000 km i robić headshoty.


[[Kategoria:Gry komputerowe]]
'''47''' - głównego bochatera cechuje nadzwyczaj łysa, świecąca glaca i zmarszczki głębokości rowu mariańskiego. Może on też chować 20000 pistoletów i pistoletów maszynowych w garniturze, i nawet nie wygląda na to, żeby te gnaty chciały mu wypaść czy też go trochę pogrubić

Wersja z 11:36, 31 maj 2010

ŁOŁOŁOOOOO!

Noob podniecający się podczas strzelania z shotguna

Jestem łysy, nie umiem skakać, ale za to umiem strzelać ze snajperki

47 o sobie

Hitman – seria gier opowiadających o losach kochającego przyrodę, dobrodusznego łysego staruszka. Został płatnym zabójcą i zabija wszystkich, którzy nie są nim. Gra charakteryzuje się dużym poziomem przemocy, seksu i narkotyków oraz innych rzeczy, których nie przewiduje Konwencja Prawa Dziecka. Wszyscy, którzy ominęli lustro głównego bohatera, stojąc przed nim twarzą w twarz, mogą być pewni, że ukończyli ostatni rok życia, zaś w kolejne święto zmarłych będą uroczyście fetowani. W tym momencie wkraczasz do akcji ze swoim silverballerem.

Grafika

W pierwszej części gry, Hitman: Codename 47 grafika była, szanując umiejętności techniczne twórców, denna. Jednak w późniejszych częściach została w magiczny sposób zmutowana i kwadratowe, pikselowe postacie mogły się cieszyć wyglądem bliżej zbliżonym do realistycznych ludzi. Efekty mozolnej pracy grafików-progresistów widać jednak najlepiej w czwartej części rozgrywki – Blood Money (Krwawa Forsa).

Fabuła

Tytułowy Hitman jest klonem pierwszej generacji stworzonym przez szalonego naukowca dr. Frankensteina (Ortmeiera). Ma on uczucia i podstawowe potrzeby, np. regularnie musi wiedzieć jak rozpoznać matkę i oddawać naturze, czym niegdyś obdarowała jego organizm. Nie ma imienia ani nie wie kim jest, budzi się przywiązany do łóżka w jakimś domu wariatów, a bliżej niezidentyfikowana kreatura uprzejmie via głośniki poucza go, co ma robić. Jak obługiwać z Kałasznikowa, jak dać dojść do głosu strzelbie, jak skakać i się ubierać – oto w skrócie katalog wymaganych umiejętności. Po wyjściu z budynku zostaje płatnym zabójcą i zabija niedobrych człowieków. Uważa, że robi dobrze, jednak w końcu postanawia gdzieś się zaszyć i schodzi na złą drogę. Konkretnie do klasztoru, gdzie poznaje tajniki ogrodniczego fechtunku. Niespokojna naura nie pozwala mu jednak na małe tete a tete z nowalijkami. Znowu zabija ludzi, którzy porwali jego przyjaciela księdza. Później zaś zabija swojego twórcę, brawurowo ucieka ze szpitala psychiatrycznego, po czym znowu... W każdym razie frazę, jaka mogłaby nastąpić po wielokropku pozostawiamy domyślności czytelnika.

Rozgrywka

W grze trzeba przełamać swoją niechęć do ołowiu i permanentnie zabijać. Najlepiej zrobić to po cichu, żeby dostać więcej pieniążków. Jałmużna pomaga. Po co jednak, skoro można zrobić wjazd na chatę (umówmy się na to słowo, dobrze? Super, jesteście wspaniali) bezdomnemu ze strzelbą i wysłać wszystkich na wieczne odpoczywanie. Jeśli wybrałeś pierwszy sposób, to nie ulepszaj strzelby, m4 (czy czego tam) i mp5 (patrz poprzedni nawias, nie zajmie to wiele czasu). Dobrze byłoby kupić wszelkie ulepszenia do silverballera prócz być może charakterystycznego „napierdoszczała”. Korelacja między utratą krwi przez innych a utratą nabojów przez ciebie odwrotnie mogłaby być wtedy odwrotnie proporcjnalna. Nie zaopatruj się też w dwa pistolety. Inaczej będziesz dysponował mniejszą celnością i dłużej zajmie ci wyjmowanie i wkładanie (naboje, ty sekistowski durniu. Ech, komu ja to muszę pisać...). Ulepsz też snajperkę, żebyś mógł sobie gromko zaryczeć z lufy z odległości 3000 km i robić headshoty.

47

Głównego bochatera cechuje nadzwyczaj łysa, świecąca glaca i zmarszczki głębokości rowu mariańskiego. Może on też chować 20000 pistoletów i pistoletów maszynowych w garniturze, i nawet nie wygląda na to, aby te gnaty chciały mu wypaść czy też go trochę pogrubić.