Paladins: Champions of the Realm

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 13:57, 11 paź 2016 autorstwa Zen.Xen.ni (dyskusja • edycje) (Mamy podstawę!)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

O kurwa, ale żenada! Podróbka Overłocza!

Noob o Palladins przed instalacją gry.

Po co komu Overłocz, skoro mam Palladins za darmo?

Ten sam noob dwa dni po instalacji gry.

Palladins – gra spłodzona przez Hi-Rez Studios która weszła na serwery pary 19 września 2016 roku jako otwarta beta. Należy do gatunku określanego jako Hero Shooter, którego prekurorem było Team Fortress 2. Niesłusznie jest nazywana podróbką Overwatch, a nawet pogradliwie określana jako Plebswatch. Nie każdy jednak wie że wersje pre-alpha gry były dostępne na długo przed premierą gry Zamieci.


Mechanika rozgrywki

W samym szkielecie gra jest strzelaniną, z różnorodnymi klasami, a gra toczy się zawsze w składzie 6 na 6. Postaci są przypisane do czterech ról: Tank, Damage, Support i Flanker. Postaci są wybierane przed meczem, i nie da się w jego trakcie zmienić. To oznacza, że jeżeli trafi ci się drużyna idiotów, możesz przegrać grę zanim na dobre się zacznie. W trakcie gry, można kupywać za kredyty perki które dobrze dobrane mogą opóźnić porażkę, a nawet dać cień szansy na wygraną. Przed wyruszeniem w w boje można postrzelać, na strzelnicy, by wypróbować działanie świeżo kupionych postaci i przekonać nasz nowy nabytek jest bardzo słaby. Dla fanów CSa po ukończonym meczu prócz złota, za które kupujemy postaci i skórki wypadają też skrzynki. Z nich wypadają karty, którymi możemy modyfikować właściwości postaci lecz niemal zawsze to będą karty do postaci którymi nie gramy. Raz na ruski rok, może nam wypaść nędzna skórka. Dzięki nim, z słabą postać można uczynić znośną, jeśli umiemy dobrać karty a ze dobrej tragiczną jeżeli nie potrafimy tej sztuki. Ilość trybów rozgrywki jest naprawdę imponująca, bowiem występują aż 2. Mianowicie Szturm i Ładunek.

Szturm

Pod tą wydumaną nazwą, mamy połączenie Trybu król wzgórza z TF 2 i ładunek. W pierwszej fazie obie drużyny starają się zdobyć punkt kontrolny. W praktyce polega to na tym że większość drużyny tłucze się z przeciwnikiem, zaś tank razem z Suppotem, starają się utrzymać punkt pod kontrolą i przy okazji siebie przy życiu, zazwyczaj giną od Flankera który zauważył okazję na łatwego fraga. Koniec końców, osoba która przypadkiem stoi na punkcie przejmuje punkt podnosząc wynik swojej drużyny o jeden i spawnując ładunek. Wtedy mamy dokładną kalkę z trybu payload, jeżeli drużyna pchająca dopcha ładunek do celu dostaje punkt. Jeśli nie, punkt dostają obrońcy chyba że mają już trzy punkty. Gra się toczy dopóki któraś z drużyn, nie zdobędzie czerech punktów.


Ładunek

Tutaj mamy dosłowną kalkę z Team Fortress, nawet działają te same taktyki. Jedyną odczuwalną różnicą, jest nieco większe zaangażowanie graczy, nie tylko flagami ale też celem misji. Niestety gra w ten tryb o wiele mniej ludzi, przez co czekanie w lobby może sięgać nawet pięć minut.

Lobby

Lobby w Palladins też jest bardzo ciekawym tematem. Gdy gra znajdzie serwer, gracze mają kilkanaście sekund na zgłoszenie gotowości. Zazwyczaj jedenastu graczy zgłasza gotowość niemal od razu, a potem nerwowo czekasz na ostatniego. Zwykle okazuje się że musiał dopić herbatę, i w efekcie gra uznaje że nie jest gotowy co rozwiązuje poczekalnię. Jeżeli jednak zdąży się przygotować, nie wszystko musi pójść gładko. Gdyż następuje wybór czempiona, oczywiście zawsze znajdzie się cwaniak który ukradnie twoją ulubioną postać zanim jeszcze zdążysz poruszyć myszą. Zazwyczaj kończy się tym, że masz w swojej lub wśród przeciwników nooba który myśli że jeśli sam nie dobierze postaci, gra zrobi to za niego. W wyniku czego, lobby zostaje rozwiązane, a ty znowu musisz czekać. Po 7 minutach, w kolejce w końcu możesz zacząć grać.