Farmaceuta

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:00, 8 lis 2019 autorstwa Adoor321 (dyskusja • edycje) (zasadnicza część zrobiona, proszę o nie robienie na razie poprawek)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Farmaceuta – osoba z którą musisz się skonsultować przed spożyciem leku[1], jeśli nie zapoznałeś się z treścią opakowania lub nie skonsultowałeś się z lekarzem. Powstanie farmaceuty jest wynikem międzygatunkowej kopulacji Medic sp. i chemik, z domieszkami Analiticus Medicus i Biotechnologus. Nie dziwi więc nikogo kto zna się w jakikolwiek na biologii, że powstały osobnik będzie mutantem z małymi szansami rozrodu i szeregiem defektów na ciele i umyśle oraz nieprzypominający żadnego z wyżej wymienionych osobników, choć jednocześnie zawierający ich wszystkie cechy.

Supermoce

Mimo wymienonych wcześniej wad to połaczenie ma też swoje zalety, wykute w procesie 5-letniej ewolucji w warunkach nieprzeżywalnych dla innych gatunków. Oto one:

  • zdolność wypowiedzenia na jednym wydechu: Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu;
  • potrafią wyprodukować od zera i nazwać po polsku i łacinie każdy lek, wiedzą jak i na jaki narząd działa, potrafiąc jednocześnie lepiej go zlokalizować niż niejeden chirurg.
    • I są w stanie powiedzieć ci o tym wszystkich po angielsku i łacinie, czasem nawet po hiszpańsku i niemiecku;
  • znajomość reakcji, barwy, smaku i zapachu wszystkich kationów i anionów oraz zdolność do oddzielenia każdego z nich;
  • znajomość pełnej nazwy tytyny
    • …a najbardziej hardcorowe osobniki potrafią wypowiedzieć ją na jednym wydechu;
  • Znajomość nierozszyfrowywalnegoBłąd w przypisach: Brak znacznika zamykającego </ref> po otwartym znaczniku <ref>, sebiksami którzy będą myśleć że dysponujesz czeską fetą, pokemonami szukającymi porady na swoje „problemy skórne” i kolejkami januszy chcących Braveran dla kolegi, najpewniej twoja podświadomość podsunie ci najlepsze rozwiązanie.
  • praca w Polfie – po reformie Gowina, która ogranicza liczbę godzin chemii dla farmaceutów która z jednej strony pozwala uniknąć ci zaliczania KOCIOŁKA[2], to z drugiej strony powoduje że przegrasz wyścig szczurów z chemikami. Nawet jeśli go wygrasz-nie ciesz się, gdyż czeka cię bardziej efektowne wypruwanie z siebie flaków niż w najgorszej korporacji świata.
  • praca w bardziej humanitarnej firmie / doktoryzacja? - lepiej już idź do tej apteki i nie kombinuj…
  1. ,gdyż każdy lek zagraża twojemu życiu lub zdrowiu Przepraszam, to było silniejsze ode mnie…
  2. Jeśli nie wiesz o co to jest, to masz pełne prawo do cieszenia się i módl się, abyś nigdy się tego nie dowiedział.