Cesarstwo Wschodniorzymskie

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:37, 9 mar 2010 autorstwa 90.156.73.36 (dyskusja) (nowy artykuł)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Państwo w Europie Południowo - wschodniej, po części Rzym, po części Grecja, a po części jeszcze inne ludy, które tam żyły. Warto wspomnieć, że za jego następców uważają się także Rosja i dawne Imperium Tureckie. Najbliżej mu chyba było do Greków.


Bizancjum a Europa

Cesarstwo Bizantyjskie jest o tyle ciekawe, że kiedy w Europie był kompletny burdel, o tyle w Bizancjum była całkiem ciekawa cywilizacja, która nawet próbowała ucywilizować tych dzikusów z północy, jednak ci nie docenili pacyfistycznych metod Belizariusza i wypięli się na nich. Od tej pory średniowieczni Grecy działali bliżej swych granic. Później w Europie zaczynało się kształtować, Bizancjum na odwrót - zaczęło się deformować, aż zostało zmiecione przez tych wrednych brudasów z zielonym półksiężycem (teraz białym).


Historia

Bizantyjczycy (którzy samych siebie nazywali Rzymianami, choć mówili po grecku) mieli wyjątkowego pecha. Na początku okazało się, że mają na zachodzie brata bliźniaka, który jednak upadł, bo papież nie pobłogosławił. Oni musieli kontynuować tradycję i oczywiście byli źli, że ich ukochany Cesarz Konstantyn tak ich w chSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment zrobił. Swoją złość wyładowali na okolicznych dzikusach, dzięki czemu coś koło VI wieku okazało się, że nawet Gibraltar to jest Bizancjum. Ten okres był dość ciekawy z tego powodu, że państwem został niejaki Justynian, co był cieniasem, pantoflarzem i w ogóle wolał kościoły budować, ale jego żona Teodora była dziwką, i to jedną z tych najbardziej wyuzdanych (lubiła, gdy była brana przez 10 chłopa naraz - a podobno dziewictwo było wtedy w cenie...) i w praktyce to ona trząsła tym wszystkim. Późniejszy okres to wojny, wojny, i jeszcze raz wojny, w wyniku których Bizancjum kurczyło się coraz bardziej, aż w końcu znikło.