Choinka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

O kCenzura2.svga !!!

Wołacz od słowa „choinka”.

Choinka (chójanka, chojanka) - żywe drzewko przystrajane lampkami, aniołkami, gwiazdkami w magicznym okresie świat Bożego Narodzenia.

Pochodzenie

Plik:Choinka..jpg
Żywa choinka. Prosto z lasu monopolowego

Choinka, to tak naprawdę pogański symbol. Dawno temu, szczęśliwi poganie zaczęli przystrajać choinkę świeczkami, szyszkami i orzechami. Na jej szczycie umieszczono nieudany pentagram i ktoś dostrzegł w tym gwiazdę. Tak zaczęła się historia choinek. Były jednak problemy, bo nikomu nie chciało się targać 5 metrowej choinki z lasu.

W prawdzie drzewko było ładne, lecz często kończyło w ogniach piekielnych. W XX wieku zaczęto produkować eleganckie i lekkie plastikowe drzewka. W wigilię, zawsze pełzały pod nią dzieci, aby znaleźć trochę kurzu zamiast prezentów, następnie becząc wyzywali starego czerwonego grubasa od debili i kretynów. Święta dzięki choinkom są piękne i pełne miłości, radości, szczęścia i pokoju, niekiedy prezentów .

W drugiej połowie XX wieku członkowie GreenPeace'u zaczęli protestować przeciw wycinaniu żywych drzewek z lasów argumentując to niszczeniem środowiska naturalnego dla rzadkiej odmiany nietoperzy, które zamiast skrzydeł mają ogony a zamiast głowy - stopę. W wyniku tego doszli do porozumienia z prezydentem Chin, który wprowadził w obieg tanie, plastikowe drzewka, od których połowa kupujących łapie świerzba lub HIV.

Ubieranie choinki

Jest to bardzo radosna tradycja, przecież to lepiej oddaje atmosferę świąt niż zawieszanie chińskiego plastikowego i szklanego kolorowego badziewia na chińskim, plastikowym, rakotwórczym tworze przypominającym drzewko. Towarzyszą temu również radosne okrzyki jak "AUUUUUAAA WALONE IGŁY!" oraz "NO I PATRZ IDIOTO! BOMBKĘ ZBIŁEŚ!" Urocze prawda? Największym problemem choinek są ich igły, które potrafią cholernie kłuć (co cholernie boli).

A pod choinką...

Na tę chwilę czekają wszystkie dzieci. Przebrany tata Mikołaj wchodzi, rozdając wszystkim bachorom, które definitywnie nie zasłużyły sobie na radioaktywną Agatkę i inne cuda techniki, słitaśhne zabawki.

Częściej jednak się zdarza, że kochane dzieciaki, które jak najbardziej zasłużyły sobie na wymarzone zabawki pomagając głupiemu i niewdzięcznemu rodzeństwu w odrabianiu lekcji, wynosząc śmieci co tydzień, zmywając dzień w dzień naczynia i ścieląc swoje kochane łóżeczko i tak nie dostają swoich wymarzonych i ZASŁUŻONYCH! prezentów, bo rodzice i tak twierdzą "PRZECIEŻ TY NIGDY NIC NIE ROBISZ!".

Zobacz Też: