Wii

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wii (wymawia się tak jak angielskie słowo weesikać) – najnowsza konsola Nintengo (ci od GayBoya i pegasusa). Są to dwa Gamecube'y połączone taśmą klejącą, w lepszej obudowie i z fajniejszym sterowaniem. Jest szansa (jak wyrzucenie szóstki na k4), że zamiast Gamecube'ów będą bebechy z PS2. Konsola znana jest z tego, że można nią łatwo podbić komuś oko, zniszczyć telewizor, okno, czy, co gorsza, wazon mamusi.

Menu

Wygląda jak kanały telewizyjne. Możesz przez pierwsze pół godziny podziwiać ten cud technologii współczesnej, potem ograniczysz się do 15 minut. Na początku masz do wyboru 6 kanałów.

Disc Channel

Sama nazwa mówi nam że służy on do ... uruchamiania gier z płyt. Gdy włożymy ów dysk do napędu (który jest wrażliwy na dym papierosów) po pewnym czasie (0,5 - 13 h) pokaże nam się na ekranie znikająca płyta i intro gry. Oczywiście trzeba kliknąć start w prawym dolnym ekranie. Fajną sprawą jest to że "Nasze 2 posklejane Gamecuby zwane inaczej Wii" odtwarzają płyty z Gamecuba !

Controlsy

Wiilot

Wiilot - Respekt i Strach

Do sterowania w grach na Wii służy najnowszy krzyk przyrody - pilot do Wii, tzw. Wiilot (sprytne, nie?). Jest to najpotężniejsza obuchowa, a zarazem biała broń, niesamowite. Jednakowoż, intensywna eksploatacja Wiilotów w warunkach domowych przez nieodpowiedzialnych użytkowników berserkerów, którzy w bojowym szale +2 okładaja nimi sprzęt RTV i innych berserkerów, miotają nimi w sprzęt RTV i innych berserkerów, a także wsadzają w oczy swoje i innych berserkerów, prowadząca do uszkodzenia delikatnego, bo czułego mechanizmu sterującego, opartego na najnowszych technologiach drewna i wykorzystaniu Mocy w gospodarce wodno-wapniowej, prowadziła do utraty właściwości rucho-wykrywających Wiilotów (które mimo to, wciąż świetnie służą jako maczugi) i nieużyteczności ich, jako kontrolerów. Zmusiło to szychy z Nintengo do wyprodukowania pod koniec 2007 roku takich silikonowych ochraniaczy, zakładanych na pilot, o tajemniczej i nieadekwatnej nazwie Wii Remote Jacket (ang. My Pilot Kurtka), bo nijak to kurtki nie przypomina, jest za to podobne do balonika. Mimo wszystko nie poleca się używania go do niecnych celów (ze wzgledu na sporą przepustowość). Oprócz tego jest nunczak, który wygląda jak grucha na sznurku, i razem z Wiilotem stanowi śmiercionośną broń ninja. Potęguje on doznania i możliwości w grach, a także właściwości bojowe, bo takim zestawem to można już, na przykład, udusić.


Provided ID could not be validated.Warto nadmienić, że u Wiilota dynda tzw. Wii Remote Strap (ang. My Pilot Pasek), czyli ni mniej ni więcej kawałek paska z zaciskiem, który, w ramach działań prewencyjnych, zakłada się na nadgarstek i zaciska, żeby pilot nie wypadł z łapy w trakcie zabawy. Oczywiście Nintengo nie omieszkało przypominać na każdym loadingu i co pół minuty gry o zapinaniu paska, ubraniu My Pilot Kurtki, ponownemu przeczytaniu słynnego Health & Safety Precautions Manuala, upewnienia się, że w promieniu 6 metrów nie przebywa żadna potencjalna ofiara lecącego Wiilota, zrobienia 15-minutowej przerwy, założeniu kombinezonu przeciwpromiennego, ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego dla co najmniej twojego województwa, jeśli nie kraju, a najlepiej wyłącz w cholerę tę konsolę, to nic się nikomu nie stanie. Naturalnie, stosują się do tych zasad tylko n00bowie, którzy naprawdę potrafią być takimi nerdami, że nie mogą utrzymać pilota w ręku, a nie mają tyle kasy co pr0sy, żeby sobie kupić nowe.

Użytkownicy

Wii would like to pray.

W Polsce szansa spotkania Wii jest jak znalezienie 100 zł na pełnej ulicy o 15:37:42. Oczywiście są fora poświęcone tej jakże wspaniałej konsoli. Rzadko można znaleźć temat "PS3 vs. Wii" ponieważ ci, co popierają Pe eS trzy, boją się przegrać. W Polsce Wii jest nie znane bo żółci są fajni i sprzedają konsole na lewo w Hameryce i Ełropie.

Zasady

Oto kilka zasad, którymi kierują się użytkownicy Wii:

  • Najważniejszy jest Fun i Grywalność, a nie sama grafa
  • A padem PS3 wybił ktoś komuś oko?
  • Fajnie wciąga płyty
  • Bo Mario nie jest dla dzieci
  • Dzięki niemu można obliczyć ciepło właściwe stali
  • Ma funkcję wykrywania uśmiechu
  • Najlepsza podstawka do kwiatów (Świeci!)
  • I w ogóle wszyscy sux

Gry

Najbardziej znane na Wii są gry opowiadające o przygodach hydraulika Mariana - wąsatego zbereźnika co noc myślącego o księżniczce Peach. Jest on też seryjnym mordercą, który zabija niewinne grzybki (Goomba) oraz żółwie (Kupa). Jest także super zajebista bijatyka która przebija Strit Fajtera i Sol Kalibur razem wzięte, ale ma Wonsatego Hydrałlika insajd i dlatego suxorzuje (rządzi). Oczywiście kluczem do sukcesu konsoli jest gra Wii Sports, która pozwala przykoksować nawet największym lamerom. Po pięciu minutach gry, powinniśmy już być na tyle silni aby móc podnieść 100 kg. Jeśli nie jesteśmy, to znaczy że po prostu mamy chińską podróbkę, którą można nabyć na bazarze u ruskich za grosze. Szablon:Stubgry