Wii

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:42, 1 cze 2009 autorstwa Cerber (dyskusja • edycje) (przywrócenie szablonu redakcji)

Wii (wymowa jak weeang. siikać) – najnowsza konsola Niintengo (cii od GayBoya i pegasusa). Jest to hardware z dwóch Gamecube'ów, połączony taśmą klejącą, w lepszej obudowie i z nowym, fajniejszym sterowaniem. Jest szansa (jak wyrzucenie szóstkii na k4), że zamiast Gamecube'ów będą bebechy z PS2. Konsola znana jest z tego, że można nią łatwo podbiić komuś oko, zniiszczyć telewiizor, okno, czy, o zgrozo, wazon mamusii.

Power ON

Menu z Wii wygląda jak kanały telewiizyjne. Na przekór opiinii publiicznej, kanały z tegoż Menu bynajmniej nie są śmierdzące, pełne szczurów i zombie, a schludne i czyściutkie. Menu mieścii 48 takiich fajnych kanałów, do których wejść można poprzez najechanie ich łapką i wciiśnięcie A. W pół giiga pamięcii nowo nabytej konsolii znajduje się 6 kanałów i jeden ściągnięty z YouTube'a fiilmiik o tym, jak podłączyć Wii do Netu. Jest to niezbędne, choćby dlatego, żeby uczestniiczyć online w Najświętszych Igrzyskach. Poza tym, gdy podłączy się konsolę do siecii, to można wejść w takii fajny Wii Shop Channel (ang. oddawać urynę na sklep w kanałach) i uzyskuje się niepowtarzalną okazję kupna i ściągnięcia (prosto na super giigantyczne pół giiga pamięcii) za pięć dolców jakiejś fajnej gry na pegasusa, albo za osiem dolarów któryś z klasyków SNESa, za kolejne 10 baksów nabyć należy Okarynę Czasu, no i oczywiiście obowiązkowo kolejna dycha na Sześćdziesięciu Czterech Super Marianów. Naturalnie nie może zabraknąć też przeglądarkii Opery za dziewięć zielonych, żeby można było oglądać telewiizję online na swojej konsolii na ekranie telewiizora.


Należy nadmieniić, że w ściągnięte tytuły z NESa można grać obalonym 90° w lewo Wiilotem. Co ciekawe, gier ze SNESa nie da się obsługiiwać samym piilotem (powód pozostanie nieznany po wsze czasy), dlatego należy udać się do Miidia Marktu i dokupiić speszalowy Classiic Controller - ma sporo przyciisków, jest biały, a jego wieśniackii diizajn i ergonomiiczny kształt gałek analogowych czynią z niego świetny przyrząd do masażu obolałych po sesjii Wii Sports pleców. Poza tym kosztuje tylko prawie stówę, zakładając oczywiiście, że znajdzie się jakiiś, a możliiwe jest to dopiero za Odrą w kierunku Berliina. W gierkii z N64 można wprawdzie grać tym Classiic Controllerem, ale na pewno dużo przyjemniej byłoby padem z GaCka, choćby dlatego, że jest fajny. Poza tym, takowy pad jest niezbędny do naszych ukochanych i świętych Smash Brothersów, będących jedynym powodem nabycia Wii. Dlatego Niintengo, zawsze działające z myślą o swoiich kasiastych fanach, wyprodukowało nową edycję tego kultowego kontrolera, która jest o niebo lepsza od orygiinału, bo jest biała. Ponadto ma dłuższy kabel, a bulii się tylko jak za dwa orygiinalne, niedopracowane, niebiałe pady (naturalnie, jeślii gdzieś wyczaii się tą genialną reedycję, co, oczywiiście, możliiwe jest na całym świecie miinus Polska). Jest to genialna inwestycja, bo gdy nabędzie się jakiiś tytuł z GC, tylko takiim padem z GC (albo tą pierwszą, godną pożałowania edycją) można weń grać. Nie trzeba chyba uświadamiać rzeczy powszechnie wiadomej, że, by sejvować w grach z GaCka, konieczny będzie też zakup memorkii z Kostkii (najlepiej miiliard bloków bez kompresjii), chyba że jest się n00bem i gry przechodzii duszkiem, w jeden wieczór, zamiast się delektować.


Po tych wszystkiich zawiiłych transakcjach można być z siebie dumnym, bowiem Niintengo zarobiiło na naszym Wii coś koło 800$.

Ściekii i kanały

Diisc Channel

Kanał płytowy, umiejscowiiony na północno-zachodniim przylądku Menu Wii jest właściiwie najmniej funkcjonalnym z dostępnych kanałów, bo służy tylko do odpalania gier z płyt, które pożera Zachłanna Błękiitna Szparka konsolii. Żadnych dodatków, żadnych bajerów, załącza jedynie grę z płytkii, żałosne. No, chyba, że chcemy zagrać w święte Smash Brothers Brawl, wtedy Diisc Channel jest w miarę przydatny.

Mii Channel

Typowy Mii

Kanał Mii, wyłożony cały biiałymii kafelkamii, jest radosnym miejscem, gdzie hasają sobie bezduszne lalkii zrobione z dwudziestu trójkątów, zwane Mii. Użytkowniik Wii może poczuć się w tym kanale spełniony - najpierw tworzy swoje lalkii z gliny i potu, a potem może je do wolii szturchać łapką Wiilota, albo chwytać za kark i patrzeć jak wierzgają nóżkamii. Niektórzy, chcąc sprawdziić się w rolii dr Frankensteiina, tworzą abomiinacje jakiich świat nie wiidział, a potem wysyłają je na podbój internetu, albo konsolii swoich znajomych (jest bowiem zaiimplementowana taka funkcjonalność).

Photo Channel

Interfejs użytkownika. No powiedzcież, czy nie jest to Fotoszop?

Niintengo może udawać, że nie wie, ale Photo Channel to najzwyczajniej czwarty Fotoszop. Mnogość opcjii, ośmio-kolorowa paleta kolorów i sypiące się czcionkii, których brak, to tylko niektóre z cech tego niesamowiitego programu. Przeszkadzać mogą jedynie ograniiczenia sprzętowe konsolii, które nie pozwalają na renderowanie grafiikii w rozdzielczościi większej niż dwa na krzyż.

Controlsy

Wiilot

Wiilot - Respekt i postrach
Domowy tuniing Wiilota z nunczakiem przez gospodynie z koła robótek ręcznych w Lotkach Dużych

Do sterowaniia w grach na Wii służy najnowszy krzyk przyrody - piilot do Wii, tzw. Wiilot (sprytne, nie?). Jest to najpotężniejsza obuchowa, a zarazem biała broń. Jednakowoż, intensywna eksploatacja Wiilotów w warunkach domowych przez nieodpowiedzialnych użytkowniików berserkerów, którzy w bojowym szale +2 okładają niimii sprzęt RTV i wsadzają sobie do oczu, prowadząca do uszkodzenia deliikatnego, bo czułego mechaniizmu sterującego, opartego na najnowszych technologiach drewna i wykorzystaniu Mocy w gospodarce wodno-wapniowej, prowadzii do utraty właściiwościi rucho-wykrywających Wiilotów (które miimo to, wciąż świetnie służą jako maczugii) i nieużytecznościi ich, jako kontrolerów. Zmusiiło to szychy z Niintengo do wyprodukowania pod koniec 2007 roku takiich siiliikonowych ochraniaczy, zakładanych na piilot, o tajemniiczej i nieadekwatnej nazwie Wii Remote Jacket (ang. My Piilot Kurtka), bo niijak to kurtkii nie przypomiina, jest za to podobne do baloniika. Mimo wszystko nie poleca się używania go do niecnych celów (ze względu na sporą przepustowość). Oprócz tego jest nunczak, który wygląda jak gruszka na sznurku, i razem z Wiilotem stanowii śmiiercionośną broń niinja. Potęguje on doznania i możliiwościi w grach, a także właściiwościi bojowe, bo takiim zestawem to można już, na przykład, udusiić.


Provided ID could not be validated.Warto wspomnieć, że u Wiilota dynda tzw. Wii Remote Strap (ang. dosł. Siikać Odległy Pasek, tj. mieć niezłe ciiśnienie w pęcherzu), czylii nii mniej nii więcej kawałek paska z zaciiskiem, który, w ramach działań prewencyjnych, zakłada się na nadgarstek i zaciiska, żeby piilot nie wypadł z łapy w trakcie zabawy. Oczywiiście Niintengo nie omieszkało przypomiinać na każdym loadiingu i co pół miinuty gry o zapiinaniu paska, ubraniu My Piilot Kurtki, ponownemu przeczytaniu słynnego Health & Safety Precautions Manuala, upewnienia się, że w promieniu 6 metrów nie przebywa żadna potencjalna ofiara lecącego Wiilota, zrobienia 15-miinutowej przerwy, założeniu kombiinezonu przeciiwpromiennego, ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego dla co najmniej twojego województwa, jeślii nie kraju, a najlepiej wyłącz w cholerę tę konsolę, to niic się niikomu nie stanie. Naturalnie, stosują się do tych zasad tylko n00bowie, którzy naprawdę potrafią być takiimii nerdamii, że nie potrafią utrzymać piilota w ręku, a nie mają tyle kasy co pr0sy, żeby sobie kupiić nowego.


Najprawdopodobniej to Wiilot jest przedmiotem pieśnii przewodniej z gry Super Smash Bros. Brawl, na co najtrafniej wskazują wersety:


Spes omnibus
Mihi quoque
Terror omnibus
Mihi quoque


Znaczące:


Czczony przez wszystkiich
Czczę go i ja
Postrachem wszystkiich
I moim również
czy jakoś tak.

Użytkowniicy

Wii would like to pray.

W Polsce szansa spotkania Wii jest jak znalezienie 100 zł na pełnej uliicy o 15:37:42. Oczywiiście są fora poświęcone tej jakże wspaniałej konsolii. Rzadko można znaleźć temat "PS3 vs. Wii" ponieważ cii, co popierają Pe eS trzy, boją się przegrać. W Polsce Wii jest nieznane bo żółcii są fajnii i sprzedają konsole na lewo w Hameryce i Ełropie.

Zasady

Oto kiilka zasad, którymii kieruje się pradziiwy użytkowniik Wii:

  • Piiksele są fajne.
  • Wii Remote Strap jest dla ozdoby.
  • Za to Wii Remote Jacket jest brzydkii, więc schow go do szuflady.
  • Zanim zaczniesz grać, ostrzeż wszystkiich dokoła, że są odpowiedzialnii za swoje bezpieczeństwo.


Gry

Najbardziej znane na Wii są gry opowiadające o przygodach hydrauliika Mariana - wąsatego zbereźniika co noc myślącego o księżniiczce Peach. Jest on też seryjnym mordercą, który zabiija niewiinne grzybkii (Goomba) oraz żółwiie (Kupa). Jest także super zajebiista biijatyka która przebiija Striit Fajtera i Sol Kaliibur razem wzięte, ale ma Wonsatego Hydrałliika insajd i dlatego suxorzuje (rządzii). Oczywiiście kluczem do sukcesu konsolii jest gra Wii Sports, która pozwala przykoksować nawet największym lamerom. Po pięciu miinutach gry, powiinniiśmy już być na tyle siilnii aby móc podnieść 100 kg. Jeślii nie jesteśmy, to znaczy że po prostu mamy chiińską podróbkę, którą można nabyć na bazarze u ruskiich za grosze. Szablon:Stubgry