Polityk: Różnice pomiędzy wersjami
Znaczniki: edytor wizualny zrewertowane |
Ja8czy coś (dyskusja • edycje) M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 31.183.156.218; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Ostrzyciel nożyczek.) Znacznik: rewert |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
Politycy mówią specjalnym językiem, który ułatwia i wydłuża im nawijanie (np. ''Ja nie mam na ten temat w ogóle żadnej wiedzy, lecz nawet jeślibym ową wiedzę posiadał, to i tak nie byłbym w to zamieszany, wiedzę taką mógłbym zdobyć chociażby z gazet.'', co w domyśle znaczy: ''nie wiem, mam was w dupie.''), przez ten język ciężko polityków zrozumieć, co jest również celem używania tego języka. Ulubionymi tematami polityków są: [[najczystszy z czystych nonsensów|dupa Maryni]] i [[duperele|gadanie o duperelach]]. |
Politycy mówią specjalnym językiem, który ułatwia i wydłuża im nawijanie (np. ''Ja nie mam na ten temat w ogóle żadnej wiedzy, lecz nawet jeślibym ową wiedzę posiadał, to i tak nie byłbym w to zamieszany, wiedzę taką mógłbym zdobyć chociażby z gazet.'', co w domyśle znaczy: ''nie wiem, mam was w dupie.''), przez ten język ciężko polityków zrozumieć, co jest również celem używania tego języka. Ulubionymi tematami polityków są: [[najczystszy z czystych nonsensów|dupa Maryni]] i [[duperele|gadanie o duperelach]]. |
||
Politycy szczególnie kłócą się kto ma większe IQ mniej niż 0. |
|||
== Zobacz też == |
== Zobacz też == |
Wersja z 20:08, 4 lip 2023
Możemy udawać przed samymi sobą, że świat zaludniają politycy wyłącznie szlachetni, którzy z mówienia całej prawdy uczynili swoją istotę prymarną, ale ja wiem, że tak nie jest i na tej sali też takich nie ma.
- Donald Tusk o cnotach polityków
Polityka to jesteśmy my! Tu na tym wysypisku śmieci!
- Olo o politykach
Polityk (z gr. poli – wielu, tyka – złodziej) – szczególny przypadek człowieka u którego płat potyliczny jest zastąpiony przez płat polityczny. Osoba (w większości bez matury) zajmująca się tak nudnym zawodem jak polityka. Polityk umie nawijać przez pół godziny, a i tak to co powie, można zmieścić w jednym zdaniu. Podczas wyborów używają kiełbasy wyborczej do ogłupienia narodu.
Politycy mówią specjalnym językiem, który ułatwia i wydłuża im nawijanie (np. Ja nie mam na ten temat w ogóle żadnej wiedzy, lecz nawet jeślibym ową wiedzę posiadał, to i tak nie byłbym w to zamieszany, wiedzę taką mógłbym zdobyć chociażby z gazet., co w domyśle znaczy: nie wiem, mam was w dupie.), przez ten język ciężko polityków zrozumieć, co jest również celem używania tego języka. Ulubionymi tematami polityków są: dupa Maryni i gadanie o duperelach.