Powstanie styczniowe: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(rozbudowa w trakcie)
(→‎Poczatek powstania: poprawki, poprawki i jeszcze raz poprawki ;-))
Linia 4: Linia 4:
==Poczatek powstania==
==Poczatek powstania==


Powstanie Styczniowe zostało przygotowane na fali wzrastającego uniesienia patriotycznego na począdku lat sześćdziesiątych [[XIX wiek]]u przez polskich protokomunistów, zwanych potocznie Czerwonymi. Uważali oni, że naród Polski nie może przetrwać bez kolejnego nie mającego szans powodzenia i tragicznego w skutkach zrywu, więc przez kilka lat intensywnie pracowali nad zorganizowaniem nowej insurekcji. Jednakże ówczesny namiestnik [[Królestwo Kongresowe|Królestwa Polskiego]], [[Aleksander Wielopolski]], nie był zbyt zadowolony wizją zbliżającej się nieuchronnie masakry, więc postanowił przeszkodzić lewackiemu spiskowi, zarządzając zabierankę (czy jakoś tak...), czyli przymusowy pobór do wojska carskiego. Czerwoni, którzy nie mieli ochoty odsłużyć swoich 25 lat poboru na [[Syberia|Syberii]] lub na [[Kamczatka|Kamczatce]] (pełniąc honorową wartę przy kraterach aktywnych wulkanów), postanowili przyśpieszyć wybuch powstania i eksplodowało ono [[22 stycznia]] 1863 roku. Dzięki temu, zgodnie z naszą narodową tradycją, również Powstanie Styczniowe było nieprzygotowane i tragicznie zorganizowane.
Powstanie Styczniowe zostało przygotowane na fali wzrastającego uniesienia patriotycznego na począdku lat sześćdziesiątych [[XIX wiek]]u przez polskich protokomunistów, zwanych potocznie Czerwonymi. Uważali oni, że Naród Polski nie może przetrwać bez kolejnego nie mającego szans powodzenia i tragicznego w skutkach zrywu, więc przez kilka lat intensywnie pracowali nad zorganizowaniem nowej insurekcji. Jednakże ówczesny namiestnik [[Królestwo Kongresowe|Królestwa Polskiego]], [[Aleksander Wielopolski]], nie był przesadnie szczęśliwy z wizji zbliżającej się nieuchronnie masakry, więc postanowił przeszkodzić temu lewackiemu i lumpo-liberalnemu spiskowi, zarządzając zabierankę (czy jakoś tak...), czyli przymusowy pobór do wojska carskiego. Czerwoni, którzy nie mieli ochoty odsłużyć swoich 25 lat poboru na [[Syberia|Syberii]] lub na [[Kamczatka|Kamczatce]] (na przykład pełniąc honorową wartę przy kraterach aktywnych wulkanów), postanowili przyśpieszyć wybuch powstania i eksplodowało ono [[22 stycznia]] 1863 roku. Dzięki temu, w pełnej zgodności z naszą narodową tradycją, również Powstanie Styczniowe było kompletnie nieprzygotowane i tragicznie skoordynowane.


==Przebieg Powstania==
==Przebieg Powstania==

Wersja z 15:54, 23 kwi 2007

Powstanie styczniowe – trzeci w historii polski zryw narodowy z prawdziwego zdarzenia.

Poczatek powstania

Powstanie Styczniowe zostało przygotowane na fali wzrastającego uniesienia patriotycznego na począdku lat sześćdziesiątych XIX wieku przez polskich protokomunistów, zwanych potocznie Czerwonymi. Uważali oni, że Naród Polski nie może przetrwać bez kolejnego nie mającego szans powodzenia i tragicznego w skutkach zrywu, więc przez kilka lat intensywnie pracowali nad zorganizowaniem nowej insurekcji. Jednakże ówczesny namiestnik Królestwa Polskiego, Aleksander Wielopolski, nie był przesadnie szczęśliwy z wizji zbliżającej się nieuchronnie masakry, więc postanowił przeszkodzić temu lewackiemu i lumpo-liberalnemu spiskowi, zarządzając zabierankę (czy jakoś tak...), czyli przymusowy pobór do wojska carskiego. Czerwoni, którzy nie mieli ochoty odsłużyć swoich 25 lat poboru na Syberii lub na Kamczatce (na przykład pełniąc honorową wartę przy kraterach aktywnych wulkanów), postanowili przyśpieszyć wybuch powstania i eksplodowało ono 22 stycznia 1863 roku. Dzięki temu, w pełnej zgodności z naszą narodową tradycją, również Powstanie Styczniowe było kompletnie nieprzygotowane i tragicznie skoordynowane.

Przebieg Powstania

Początek powstania był dobrym odzwierciedleniem jakości jego zaplanowania. Polskie oddziały (uzbrojone najczęściej w kosy, a czasami i walczące gołymi rękami), atakowały rosyjskie garnizony w różnych miejscach Kongresówki ponosząc wyłącznie klęski. Na szczęście Rosjanie nie wiedzieli co się dzieje, wiec postanowili skupić swoje siły w miastach i póki co się z nich nie ruszać, tak na wszelki wypadek. Dzieki temu powstańcy nie zostali doszcętnie wybici i mogli na prowincji organizować pobór i tworzyć swoją partyzantkę. Na dyktatora Powstania został powołany słynny partacz z Powstania Wielkopolskiego, Ludwik Mieroslawski. Nie za bardzo wiedział on, co ma robić, a kiedy w wyniku zastosowania swojego wielkiego talentu militarnego przgrał kilka potyczek, spanikowal i zwiał za granicę. Wtedy do akci kroczyli poslcy konserwatyści, zwani Białymi (nazwa pochodzi od faktu, że na widok wroga ich dowódcy od razu wywieszali białą flagę). Dyktatorem został popierany przez nich Marian Langiewicz. Langiewicz jednak talentem dorównywał Mierosławskiego, jego oddziały zostały rozbite, a jego samego dorwali Austro-Węgrzy gdy przekraczał granice uciekając przez Rosjanami.

Począdkowa seria katastrof nie zniszczyła jednak ducha Polaków i w maju 1863 powstała namiastka władz państwowych Rządem Narodowym. Rozpoczęło się tworzenie tzw. państwa zakopanego (lub inaczej państwa podziemnego). Sytucja powstańców w pewnym sensie zaczęła się poprawiać, jednak nadal prakltycznie nie mieli oni broni palnej, artylerię inną niż armaty drewniane znali jedynie z opowieści, a nawet kos nie było wystarczająco dużo, aby wyposażyć w nie wszystkich "żołnierzy". Udane akcje partyzanckie można było policzyć na palcach jednej ręki. Ponadto do Rosjan przyłączyli się Prusacy i zaborcy wspólnie polowali na oddziały powstańcze w całkiem niezłymi skutkami. W takim własnie niezbyt radosnym momencie dyktatorem powstania oglosil sie niejaki Romuald Traugutt, były pułkownik armii carskiej. Jako jedyny z przywódców powstania miał on jakikolwiek sensowny pomysł na jego prowadzenie i znał się odrobinę na dowodzeniu wojskiem. Siedział w Warszawie pod fałszywym nazwiskiem i Rosjanie nie mogli go złapać. Zorganizował sieć łączników, dzieki kórej nie zarzadzał, tak jak poprzedni dyktatorzy, odzdziałami w promieniu 5 kilomentrów, ale rzeczywiście wiekszością sił powstańczych. Było ogolnie bardzo fajnie, dopóki Traugutt nie wpadł w recę zaborców w strasznie głupi sposób: został zgarniety w czase jakiejs tam łapanki, a w czasie śledztwa wyszły na jaw jego prawdziwe dane i zostal on powieszony w Cyatdeli. Wtedy już Polacy nie wytrzymali nerwowo i odwrócili się od powstania. Niedługo później upadło ono i skręciło sobie kark.

Pomoc Międzynarodowa

Powstanie Styczniowe odbiło się szerokim echem poza granicami dawnej Rzeczypospolitej, dzięki czemu do powstańców szybko zaczęła napływać pomoc z różnych stron świata. Do walk przyłączyło się aż kilkunastu Włochów, pięciu Rosjan, dwóch Francuzów, a takze pół belga oraz pół Holendra (a dokładniej jedna osoba z małżeństwa mieszanego). Pomoc ta, mimo że nie miała kompletnie żadnego znaczenia, podniosła Polaków na duchu (jak widać niewiele im było trzeba wtedy do podniesienia morale...).