Spiral Knights

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:49, 17 lut 2014 autorstwa Neo Buster Mega (dyskusja • edycje) (Ten ipek to ja byłem)

Szablon:Tsymulator inwazji na obcych stworzony przez trzy kółka, wokół tej gry toczy się jednak poważny spór, opisany w dalszej części artykułu.

Czyją jest to własnością?

Gra oryginalnie została stworzona przez małą, nikomu nieznaną i biedną firmę znaną szerzej jako OOO, jednak kiedy Nickowi wyżebrane pieniądze przestawały starczać na internet, gra została kupiona przez segę, i przez jakiś czas OOO mogło być spokojne o to, że będą mogli później wyżebrać wystarczająco na mieszkanka. Po jakimś czasie wróciły ciężkie czasy żebrania pod monopolowym, gdzie później spotkali zaworowca, który dał im trochę kasy na dopracowanie gry i dostosowanie jej do steama, przez co Spiral Knights stał się kolejnym źródłem kasy Gabe'a[1].

Historia

Na planecie Isora mieszkali sobie knypkowaci Murzyni, znani jako Rycerze, którzy lubili wtykać sobie robaczki świętojańskie do oczu, co skutkowało ich świeceniem. Jakiś czas później rozpoczęły się wojny Morai, ale nie wiadomo dokładnie o co, bo nie napisali kroniki gdzieś zniknęły. Wojny wygrali Rycerze, ale z jakim skutkiem - robaczki znalazły się na granicy wymarcia! Rycerze wysłali więc prom kosmiczny Skylark na poszukiwanie planety pełnej świetlików, a znaleźli Cradle. Zidentyfikowali jednak na niej dużą obecność robaczków, przez co zdecydowali się na niej osiąść, w czym pomogli im jej mieszkańcy, Gremliny. Niestety, testowali oni wtedy swoje nowe fajerwerki, które przez przypadek zniszczyły statek Rycerzy. Uratowali się oni jednak w ostatniej chwili, po czym od razu rozpoczęli walkę z Gremlinami i tworzenie Obozu Ratunkowego i Przystani.

Rozgrywka

My kierujemy jednym z czarnych kurdupli, a naszym celem jest wykradzenie Gremlinom jakiegoś niesamowitego źródła energii żeby móc wrócić na Isorę. Gremliny jednak trochę tę sprawę skomplikowały, gdyż rasa ta wybudowała wielki system Zębatek, zmieniających zawartość planety, przez co kopanie jest dość trudne.

Rasy

W grze, jako typowej masówce, mamy do czynienia z wieloma rasami, które różnią się pod wpływem dropu i wyglądu. Za to wszystkie mają jedną wspólną cechę - fajnie się je ora.

Gremliny

Największe zło, plugastwo, cholerstwo i chamstwo, jakie kiedykolwiek się w Kosmosie narodziło, a przynajmniej tak myśli zdecydowana większość. W młodości nałogowo grały w Team Fortress 2. Łojenie im tyłka sprawia graczom największą radochę.

  • Szablon:Tmałe, wkurzające gówienko występujące najczęściej w rojach 3-6, 8-10, a zdarzały się nawet przypadki 30 zrespionych naraz. Zwykle są posiłkowym mięsem armatnim dla odwracania uwagi graczy od Lumberów i Trojanów, które mają czas na złojenie graczom dupy. Jedyne Gremliny, na jakie wpływa żywioł środowiska, oraz nie zmieniają swojego wyglądu bez względu na swój klan.
  • Szablon:Tmięśniak z kluczo-toporkiem, w wolnym czasie rozwala naprawia konstrukcje. Zwykle występuje w grupach 2-4, przy których obowiązkowo stoi Mender. Członkowie klanu Darkfang noszą tarczę na plecach, przez co są jeszcze bardziej wkurzające niż Knockery.
  • Szablon:Tnajwiększa menda w grze. Nie dość, że boi się stanąć z nami twarzą w twarz w uczciwej walce, to jeszcze leczy przeciwników, a potem się nimi zasłania.
  • Szablon:Todpicowany mix Mendera z Thwackerem, który nosi szpanerski miotacz ognia w poręcznej lasce. Im bardziej się zbliżamy, to, pamiętając mechanikę miotaczy ognia, powinni być coraz bardziej niebezpieczni. Paradoksalnie, przy minimalnej odległości, ich laska okazuje się zbyt długa, by ognie mogły nas dosięgnąć.


Crystal Clear device joystick.png To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny gier. Jeśli umiesz grać nie tylko na nerwach – rozbuduj go.

Przypisy

  1. Nickowi do stycznia sen z powiek spędzała myśl, że kiedyś będą musieli się odsprzedać Electronic Arts. Do stycznia, bo potem odszedł z OOO