Cytaty:Klocuch

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Klocuch – cytaty.

Losu losu losu losu losu losu losu losu losu losu losu losu losu… Ćśśśśśś! – Maszyna losująca w totoloto

*

A

  • Amoniak, to jest takie coś, co twoja mama używa do pieczenia pierniczków, i to właśnie śmierdzi siurami, a ty się tym zajadasz.

D

  • Denerwuje mnie, jak wybudują coś nowego na mieście, ja wiem że zaraz będzie… przyjdą jakieś lambady, i to zniszczą, i już nie będzie ładnie, bo… nie wiadomo czemu.

E

  • E3 to jest taki pokaz garnków, tylko że zamiast garnków są gry, ale też jest wyciąganie pieniędzy od ludzi.
  • Egipski murzyn różni się od zwykłego murzyna tym, że ma murzyńską skórę, ale nie ma murzyńskiej mordy.

I

  • Ibisz, przebrany za księdza, z ładną fryzurą kręcił karuzelą z pytaniami, i drużyna ludzi przebranych za… biskupów, targuje się, jak na bazarze, z normalnymi ludźmi, i potem Ibisz wali młotem.

J

  • Jak to się mówi: wlazł kotek na płotek… prawda… jak się nie najesz to się nie naliżesz, i dlatego zamówiliśmy 30 paczek chrupsów, trochę piciek, i paluszki solone Lajkonik.
  • Ja mam pomysł do następnej części, zróbcie tak żeby się płaciło prawdziwymi pieniędzmi za paliwo w samochodzie, żeby można było jeździć... ŻARTUJĘ.
  • Jacyś ogrodnicy coś tam bajdurzą o jakiś burakach, zimniokach, i świniokach, a na ekranie macie nakreślone tyle napisów, z jakimiś promocjami, wszystkie na raz, jeden szybciej, inny wolniej, że jak zaczniecie jeden czytać, to trzy następne ominiecie. Nie wiem jak to można oglądać.
  • Jednym ze straszniejszych momentów w życiu jest, jak włączasz sobie w środku nocy, i jakaś fajną chcesz włączyć sobie grę, a tu nagle: „Kolekcja Klasyki, zapraszam i polecam, Piotr Fronczewski”, i cały dom pobudzony, i pograne.

K

  • Klawiaturę mam taką (oooo) zwykłą, nie mam na świecąco, bo nie jestem na wesołym miasteczku, tylko w domu.
  • Ktoś powie: Mi wygodnie jest no, jakbym całe życie chodził bez butów, też mogę powiedzieć, że mi jest wygodnie, ale po co, jak są buty?

Ł

  • Łysy z Kombii – pseudonim Grzegorz nie zawsze był łysy. I nie zawsze był z Kombii, chyba… [...] I widzicie, miał włoski, wszystko miał, teraz też ma wszystko, oprócz włosków.

M

  • Mogę wam jedną rzecz zdradzić (mało!), NRGeek się przeprowadził *szczekańsko*, a jeśli kogoś to obchodzi (co?), NRGeek dalej mieszka w Łodzi.
  • Mój komputer chodzi ciągle, ja za prąd nie płacę, i tak nawet wtedy się nie boję, jak w pobliżu błyskawica. Często słychać, że są tacy, co im burza sprzęt spaliła, ale co to jest za problem? Jak się sfajczy to… Co wtedy? Trochę problem, bo to… Nie każdy se tak może kupić nowy od razu. Ale ja mogę! W tym hip-hopie mogę!

N

  • Najwięcej pieniędzy możesz dostać robiąc na żywo durne rzeczy, ale do tego trzeba się urodzić.
  • Nikt mi nie uwierzy, to jest coś niemożliwego! Włączyłem telewizor, i się nie kończyło Gailleo! Zaraz się dowiem jak zrobiona jest gitara. Bierzesz dwa kawałki drewna, trochę dżemu, i reklama.

O

  • Okna są ważne w życiu, bo bez okien nie wiedzielibyśmy w ogóle, o co chodzi w życiu.

P

  • Pomyśl sobie liczbę od 0 do 100. I nie mów mi, ja teraz zgadnę. Czy to było… 36? Ha! Zdziwko, co? Jak to zrobiłem? Nie powiem ci!
    • Opis: Klocuch potrafi czytać w myślach.
    • Źródło: czarodzieje
  • Powietrze… *wdech* …właśnie mi się skończyło. Teraz wpiszę kod, żeby się więcej to nie powtórzyło.
  • Popatrzcie, se, na lustro, siebie… ziup! hehe… Taki wasz wygląd jest! taki ryjec-

R

S

  • Siki… robią się, bo pijemy rzeczy, na przykład wodę, albo Coca-Colę. Albo Colę Orginal, bo po co przepłacać, jak można mieć to samo, tylko taniej, i gorzej.

T

  • Tamto ładowanko, to było właśnie ładowanko tego ładowanka, i teraz mamy kolejne ładowanko, i coś tam ładuje (yy) menu, chyba, jeszcze nie grę.
  • To jest tak z GolecOrkiestrą, że niby orkiestra, a to tak naprawdę wszystko jeden człowiek.

Z

  • Znowu Mafii pierwsza część jest do kupienia, a mniej niż 50 złotych to jest bardzo, bardzo dobra cena! Bo ceny innych gier mnie bardzo denerwują. Widocznie trafiają się dzbany, co za 300 złotych je kupują.