Cytaty:Kabaret Hrabi: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Przecinki)
Znacznik: edytor wizualny
(Cytaciki)
Linia 4: Linia 4:
==A==
==A==
* ''A cyc? A cyc wypięty bezwstydnie!''
* ''A cyc? A cyc wypięty bezwstydnie!''
* ''Aktywa, pasywa, aktywa, pasywa, danse macabre!''
* ''– Ale skąd ja mam mieć ciotkę na Karaibach?<br />– Z Karpacza.''
* ''– Ale skąd ja mam mieć ciotkę na Karaibach?<br />– Z Karpacza.''
* ''Ale w filmie to bym zagrała nie dla sławy, ale tak normalnie, dla pieniędzy.''
* ''Ale w filmie to bym zagrała nie dla sławy, ale tak normalnie, dla pieniędzy.''
Linia 14: Linia 15:
* ''Chcę mieć krótkie nogi, krótką szyję i duży cyc.''
* ''Chcę mieć krótkie nogi, krótką szyję i duży cyc.''
* ''– Chciałem cię pocałować na powitanie, sama mówiłaś, że mogę cię pocałować.<br />– Powiedziałam, że możesz mnie pocałować w...!''
* ''– Chciałem cię pocałować na powitanie, sama mówiłaś, że mogę cię pocałować.<br />– Powiedziałam, że możesz mnie pocałować w...!''
* ''Chodź do Kazi. Kazia złapie za cycusia, za dupkę i da awans.''
* ''Co to kurna było?! Oczadziałeś?!
* ''Co to kurna było?! Oczadziałeś?!


Linia 21: Linia 23:
==G==
==G==
*''– Gieniuś, wykrzycz na cały Kraków, że mnie kochasz!<br />– Kłam człowieku, kłam!''
*''– Gieniuś, wykrzycz na cały Kraków, że mnie kochasz!<br />– Kłam człowieku, kłam!''

==I==
* ''– I przypiszę pani coś przeciwzapalnego.<br/>– Mokre drewno?''
* ''I ziemia się zatrzęsła, i grom zabrzmiał, i spadły obroty firmy Svenson & Svenson.''


==J==
==J==
* ''– Jakie macie państwo desery?<br/>– Budyń i jajecznica.<br/>– No to może dwa razy jajecznica z cukrem.''
* ''– Jasiu! Odrobiłeś lekcje? Bo wiesz, jak mama wróci i sprawdzi...<br />– Odrobiłem.<br />– Idź, odrób jeszcze troszeczkę, proszę cię.<br />– Tato, ale co ty po domu w okularach przeciwsłonecznych chodzisz?<br />– Co? Jak mamy nie ma, to mój dom i moje okulary!''
* ''– Jasiu! Odrobiłeś lekcje? Bo wiesz, jak mama wróci i sprawdzi...<br />– Odrobiłem.<br />– Idź, odrób jeszcze troszeczkę, proszę cię.<br />– Tato, ale co ty po domu w okularach przeciwsłonecznych chodzisz?<br />– Co? Jak mamy nie ma, to mój dom i moje okulary!''
* ''Jestem normalna dziewczyna za normalną cenę.''
* ''Jestem normalna dziewczyna za normalną cenę.''
Linia 28: Linia 35:
==K==
==K==
* ''Kiedy wybrzmi 12. uderzenie... kurde, nie liczyłam.''
* ''Kiedy wybrzmi 12. uderzenie... kurde, nie liczyłam.''

==L==
* ''Listek do listka i będzie walizka.''


==M==
==M==
* ''Mam pociąg… do alkoholu. Boję się, że nie zdążę na odjazd.''
* ''Mama Wandzia jedzie windzią.''
* ''Mama Wandzia jedzie windzią.''
* ''Miejsce mężczyzny jest przy garach!''
* ''Miejsce mężczyzny jest przy garach. I wbij to sobie do głowy, zdzirze.''
* ''– Mogłabym się na ciebie lampić non stop, a yyy... wiesz co to jest non stop?<br />– Wiem!<br />– Ale ty jesteś inteligentny, ja pierniczę.''
* ''– Mogłabym się na ciebie lampić non stop, a yyy… wiesz co to jest non stop?<br />– Wiem!<br />– Ale ty jesteś inteligentny, ja pierniczę.''
* ''Moim zdaniem to zależy od impretacji. Jak se zimpretujesz, tak się wyśpisz.''
* ''Moja muza, muza muz! Muzeum!''
* ''Muszę wam się zwierzyć, że jadłam boczek z włosami. Wiem, że to ohyda... Naprawdę pyszne.''
* ''Muszę wam się zwierzyć, że jadłam boczek z włosami. Wiem, że to ohyda... Naprawdę pyszne.''
* ''Myślisz, że ja nie widzę kątem oka, dzubasku? Co ty myślisz, że ja nie mam kąta oka?''


==N==
==N==
Linia 39: Linia 53:
* ''Nie denerwuj mnie mężczyzno! Co na, że tak sobie pozwolę użyć metafory, obiad?!''
* ''Nie denerwuj mnie mężczyzno! Co na, że tak sobie pozwolę użyć metafory, obiad?!''
* ''Nie jestem przerażony! Jestem tylko przejęty!''
* ''Nie jestem przerażony! Jestem tylko przejęty!''
* ''Nie pijemy z gwinta. A profesor Miodek i ja nie pijemy z gwintu.''
* ''Niech ciocia spróbuje arszeni… Arszenilatur.''
* ''Niuniuś poznaj moje serce, zjem na mieście.''
* ''Niuniuś poznaj moje serce, zjem na mieście.''
* ''No oczywiście, jak ma śrut w pępuszku to już jest seksi nie, nieważne, że tam wyżej już jest pani pasztetowa nie...''
* ''No oczywiście, jak ma śrut w pępuszku to już jest seksi nie, nieważne, że tam wyżej już jest pani pasztetowa nie…''
* ''Normalnie zabrałabym cię stary do chałupy, tylko nie mam takiego pick-upa.''


==O==
==O==
* ''O rany boskie, pan pończofil!''
* ''– Ooo, Sosnowiec z lotu ptaka, no ładny.<br />– Bardzo ładny, im wyżej, tym ładniejszy.''
* ''– Ooo, Sosnowiec z lotu ptaka, no ładny.<br />– Bardzo ładny, im wyżej, tym ładniejszy.''
* ''Oj nie zagaduj mnie, ziemniaki jeszcze nie nastawione, wróci mama, znów niechcący zacznie machać ręką.''
* ''Oj nie zagaduj mnie, ziemniaki jeszcze nie nastawione, wróci mama, znów niechcący zacznie machać ręką.''
Linia 49: Linia 67:
* ''Pewnego dnia się nie dopięłam.''
* ''Pewnego dnia się nie dopięłam.''
* ''Powiem wam, że tak jak właśnie jak mijam ludzi, nie, na ulicy mam wrażenie, że teraz nie widzą nic prócz własnej dupy. Tak wiem, ja powiedziałam dupa, ja wiem, ale ja nie jestem wulgarna – to jest język branżowy.''
* ''Powiem wam, że tak jak właśnie jak mijam ludzi, nie, na ulicy mam wrażenie, że teraz nie widzą nic prócz własnej dupy. Tak wiem, ja powiedziałam dupa, ja wiem, ale ja nie jestem wulgarna – to jest język branżowy.''
* ''– Pójdę w świat szukać bogactwa, wrócę z workiem diamentów!<br/>– Sranie w banię.''
* ''Profesorzu, ja mam wiedzę, tylko tę wiedzę trzeba wydłubać!''
* ''– Proszę prokuratora o mowę końcową.<br/>– A co tu gadać? Powiesić.''
* ''Proszę się nie obawiać, łopata jest sterylna.''


==R==
==R==
*''Ratuj mój globus!''
*''Ratuj mój globus!''

==S==
* ''Spotkamy się w Norymberdze.''


==T==
==T==
Linia 60: Linia 85:


==W==
==W==
* ''– W jakiej sprawie było wezwanie?<br/>– W sprawie wyjaśnienia PITu.<br/>– Pitu-pitu.''
* ''Wbij to sobie do głowy zdzirze!''
* ''W ramach akcji „Sprawiedliwość bliżej człowieka” rozprawy odbywają się w domach oskarżonych.''
* ''W trawie może być ciekawie!''
* ''Wspieramy cię, wspieramy.''
* ''Wspieramy cię, wspieramy.''

==Z==
* ''Zazwyczaj wystarczało mi, że cię biłem, ale tym razem bez rozmowy się nie obędzie.''


[[Kategoria:Cytaty kabaretowe|Hrabi]]
[[Kategoria:Cytaty kabaretowe|Hrabi]]

Wersja z 07:54, 31 sty 2024

Kabaret Hrabi – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A

  • A cyc? A cyc wypięty bezwstydnie!
  • Aktywa, pasywa, aktywa, pasywa, danse macabre!
  • – Ale skąd ja mam mieć ciotkę na Karaibach?
    – Z Karpacza.
  • Ale w filmie to bym zagrała nie dla sławy, ale tak normalnie, dla pieniędzy.

B

  • Bo jak żartobliwie mawiał Kuba Rozpruwacz – nie kijem go, to pałką.

C

  • – Chcesz mnie świnią karmić?!
    – Ale, ale schabowy jest zdrowy.
    – Czy ja chora jestem?
  • Chcę mieć krótkie nogi, krótką szyję i duży cyc.
  • – Chciałem cię pocałować na powitanie, sama mówiłaś, że mogę cię pocałować.
    – Powiedziałam, że możesz mnie pocałować w...!
  • Chodź do Kazi. Kazia złapie za cycusia, za dupkę i da awans.
  • Co to kurna było?! Oczadziałeś?!

D

  • Do lekarza poszłam w spodniach mąża, a ten że ciąża!

G

  • – Gieniuś, wykrzycz na cały Kraków, że mnie kochasz!
    – Kłam człowieku, kłam!

I

  • – I przypiszę pani coś przeciwzapalnego.
    – Mokre drewno?
  • I ziemia się zatrzęsła, i grom zabrzmiał, i spadły obroty firmy Svenson & Svenson.

J

  • – Jakie macie państwo desery?
    – Budyń i jajecznica.
    – No to może dwa razy jajecznica z cukrem.
  • – Jasiu! Odrobiłeś lekcje? Bo wiesz, jak mama wróci i sprawdzi...
    – Odrobiłem.
    – Idź, odrób jeszcze troszeczkę, proszę cię.
    – Tato, ale co ty po domu w okularach przeciwsłonecznych chodzisz?
    – Co? Jak mamy nie ma, to mój dom i moje okulary!
  • Jestem normalna dziewczyna za normalną cenę.

K

  • Kiedy wybrzmi 12. uderzenie... kurde, nie liczyłam.

L

  • Listek do listka i będzie walizka.

M

  • Mam pociąg… do alkoholu. Boję się, że nie zdążę na odjazd.
  • Mama Wandzia jedzie windzią.
  • Miejsce mężczyzny jest przy garach. I wbij to sobie do głowy, zdzirze.
  • – Mogłabym się na ciebie lampić non stop, a yyy… wiesz co to jest non stop?
    – Wiem!
    – Ale ty jesteś inteligentny, ja pierniczę.
  • Moim zdaniem to zależy od impretacji. Jak se zimpretujesz, tak się wyśpisz.
  • Moja muza, muza muz! Muzeum!
  • Muszę wam się zwierzyć, że jadłam boczek z włosami. Wiem, że to ohyda... Naprawdę pyszne.
  • Myślisz, że ja nie widzę kątem oka, dzubasku? Co ty myślisz, że ja nie mam kąta oka?

N

  • Na kredowym to i Bytom ładny.
  • Nie denerwuj mnie mężczyzno! Co na, że tak sobie pozwolę użyć metafory, obiad?!
  • Nie jestem przerażony! Jestem tylko przejęty!
  • Nie pijemy z gwinta. A profesor Miodek i ja nie pijemy z gwintu.
  • Niech ciocia spróbuje arszeni… Arszenilatur.
  • Niuniuś poznaj moje serce, zjem na mieście.
  • No oczywiście, jak ma śrut w pępuszku to już jest seksi nie, nieważne, że tam wyżej już jest pani pasztetowa nie…
  • Normalnie zabrałabym cię stary do chałupy, tylko nie mam takiego pick-upa.

O

  • O rany boskie, pan pończofil!
  • – Ooo, Sosnowiec z lotu ptaka, no ładny.
    – Bardzo ładny, im wyżej, tym ładniejszy.
  • Oj nie zagaduj mnie, ziemniaki jeszcze nie nastawione, wróci mama, znów niechcący zacznie machać ręką.

P

  • Pewnego dnia się nie dopięłam.
  • Powiem wam, że tak jak właśnie jak mijam ludzi, nie, na ulicy mam wrażenie, że teraz nie widzą nic prócz własnej dupy. Tak wiem, ja powiedziałam dupa, ja wiem, ale ja nie jestem wulgarna – to jest język branżowy.
  • – Pójdę w świat szukać bogactwa, wrócę z workiem diamentów!
    – Sranie w banię.
  • Profesorzu, ja mam wiedzę, tylko tę wiedzę trzeba wydłubać!
  • – Proszę prokuratora o mowę końcową.
    – A co tu gadać? Powiesić.
  • Proszę się nie obawiać, łopata jest sterylna.

R

  • Ratuj mój globus!

S

  • Spotkamy się w Norymberdze.

T

  • – Tak faktycznie mam na imię Darek, ja też mam problem.
    – Ale powiedz ile masz lat, nie.
    – To akurat nie jest moim problemem.

U

  • – Ustoisz sama już?
    – Spokojnie ustoję, stopy mi się rozszerzyły tak, że utrzymam pion.

W

  • – W jakiej sprawie było wezwanie?
    – W sprawie wyjaśnienia PITu.
    – Pitu-pitu.
  • W ramach akcji „Sprawiedliwość bliżej człowieka” rozprawy odbywają się w domach oskarżonych.
  • W trawie może być ciekawie!
  • Wspieramy cię, wspieramy.

Z

  • Zazwyczaj wystarczało mi, że cię biłem, ale tym razem bez rozmowy się nie obędzie.