Edytujesz „Autobusy w Warszawie”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 264: Linia 264:
* '''Z31 Dworzec Centralny – Małe Siekierki''' – kolejne utrudnienia przy budowie tramwaju do Wilanowa doprowadziły przeniesienia tej Zetki z Zawad na Siekierkowskie blokowiska. Kiedy to się skończy…
* '''Z31 Dworzec Centralny – Małe Siekierki''' – kolejne utrudnienia przy budowie tramwaju do Wilanowa doprowadziły przeniesienia tej Zetki z Zawad na Siekierkowskie blokowiska. Kiedy to się skończy…
* '''ZA1 PKP WKD Al. Jerozolimskie – Dw. Centralny''' – Warszawiacy prosili w swoim czasie o przedłużenie WKD do Wileńskiej, więc postanowiono ją usunąć do odwołania ze Śródmieścia i Zachodniej. W zamian mają autobus w godzinach jazdy WKD.
* '''ZA1 PKP WKD Al. Jerozolimskie – Dw. Centralny''' – Warszawiacy prosili w swoim czasie o przedłużenie WKD do Wileńskiej, więc postanowiono ją usunąć do odwołania ze Śródmieścia i Zachodniej. W zamian mają autobus w godzinach jazdy WKD.
* '''ZA2 Łopuszańska – WKD Salomea''' – linia powstała przez strajki w Warszawskiej <del>Kurwie</del> Kolei Dojazdowej, pozwala na przesiadki w godzinach szczytu do autobusów. Po dojeździe na Łopuszańską trzeba czekać w pięknym zapachu spalin wydobywających się ze sznuru aut.
* '''ZM1/ZM2 Metro – Metro''' – jakiś gość zostawił plecak z kanapkami na stacji metra, co urosło do rangi zamachu terrorystycznego? A może ktoś postanowił rzucić się pod podziemną kolejkę? Bez obaw. Z pomocą przychodzi ZTM i jego autobusy zastępcze, często też nazywane po prostu „Za Metro”. Ich krańców nie da się precyzyjnie określić, ponieważ życie w stolicy to ciągła niepewność i nigdy nie wiadomo, gdzie i co się wydarzy. Najczęstsza pętla to Metro Politechnika – Metro Wilanowska na trasie M1. Autobusy te przyjeżdżają najczęściej kilkadziesiąt minut za późno, co tworzy na przystankach trudne do ogarnięcia dzikie tłumy zdenerwowanych Warszawiaków. Nigdy też nie kursują w takcie metra, z uwagi na oszczędności św. ZTM. Najczęściej nie jest w nich włączana klimatyzacja, dzięki czemu przynajmniej dzieciaki mogą się trochę uspokoić, rysując palcami wzorki na zaparowanych szybach. Na tych liniach nigdy nie ma kanarów, którzy w związku z panującą w środku atmosferą kompletnego wku*wienia, boją się o swój żywot.
* '''ZM1/ZM2 Metro – Metro''' – jakiś gość zostawił plecak z kanapkami na stacji metra, co urosło do rangi zamachu terrorystycznego? A może ktoś postanowił rzucić się pod podziemną kolejkę? Bez obaw. Z pomocą przychodzi ZTM i jego autobusy zastępcze, często też nazywane po prostu „Za Metro”. Ich krańców nie da się precyzyjnie określić, ponieważ życie w stolicy to ciągła niepewność i nigdy nie wiadomo, gdzie i co się wydarzy. Najczęstsza pętla to Metro Politechnika – Metro Wilanowska na trasie M1. Autobusy te przyjeżdżają najczęściej kilkadziesiąt minut za późno, co tworzy na przystankach trudne do ogarnięcia dzikie tłumy zdenerwowanych Warszawiaków. Nigdy też nie kursują w takcie metra, z uwagi na oszczędności św. ZTM. Najczęściej nie jest w nich włączana klimatyzacja, dzięki czemu przynajmniej dzieciaki mogą się trochę uspokoić, rysując palcami wzorki na zaparowanych szybach. Na tych liniach nigdy nie ma kanarów, którzy w związku z panującą w środku atmosferą kompletnego wku*wienia, boją się o swój żywot.


Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)