Edytujesz „Pistolet maszynowy Sten”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 4: Linia 4:


== Historia ==
== Historia ==
Przed II wojną światową Angole nie używali pistoletów maszynowych, uznając że nie jest to broń dżentelmenów, bo każdy żołnierz powinien mieć karabin powtarzalny i starać się trafić wroga w szlachetnym pojedynku z kilkuset metrów. Tak się składało, że Brytyjczycy mieli najlepsze karabiny Lee Enfield. Ku ich rozczarowaniu okazało się, że Niemcy używają prostych pistoletów maszynowych [[szmajser|MP 40]], zasypujących żołnierzy z bliska gradem kul. Kiedy Brytyjczycy wycofali się z Dunkierki, skonstruowali własny pistolet maszynowy na takie same naboje Parabellum, nie używane wcześniej przez dżentelmenów. Brytyjski zmysł praktyczny spowodował jednak, że nowy pistolet maszynowy miał kosztować najwyżej trzy funty. W efekcie powstał STEN, którego nazwa była skrótem od nazwisk konstruktorów i jeszcze czegoś tam. Sten Mk I jeszcze wyglądał jako-tako i miał normalną kolbę, lecz szybko go uproszczono.
Przed II wojną światową Angole nie używali pistoletów maszynowych, uznając że nie jest to broń dżentelmenów, bo każdy żołnierz powinien mieć karabin powtarzalny i starać się trafić wroga w szlachetnym pojedynku z kilkuset metrów. Tak się składało, że Brytyjczycy mieli najlepsze karabiny Lee Enfield. Ku ich rozczarowaniu okazało się, że Niemcy używają prostych pistoletów maszynowych [[szmajser|MP 40]], zasypujących żołnierzy z bliska gradem kul. Kiedy Brytyjczycy wycofali się z Dunkierki, skonstruowali własny pistolet maszynowy na takie same naboje Parabellum, nie używane wcześniej przez dżentelmenów. Brytyjski zmysł praktyczny spowodował jednak, że nowy pistolet maszynowy miał kosztować najwyżej kilka funciaków. W efekcie powstał STEN, którego nazwa była skrótem od czegoś tam. Sten Mk I jeszcze wyglądał jako-tako i miał normalną kolbę, lecz szybko go uproszczono.


[[File:The British Army in North-west Europe 1944-45 B15007.jpg|thumb|Po co produkować drogą broń, jak tania blaszana robi robotę?...]]
[[File:The British Army in North-west Europe 1944-45 B15007.jpg|thumb|Po co produkować drogą broń, jak tania blaszana robi robotę?...]]
Sten Mk II był obrazą dla idei pistoletu maszynowego. Był tak prostacki, jak nikomu wcześniej nie przyszło do głowy. W zasadzie była to lufa z blaszaną komorą zamkową, magazynkiem sterczącym z lewej strony, spustem u dołu i rurą z dospawaną na końcu blachą zamiast kolby. Taka konstrukcja pozwoliła skarbowi Jego Królewskiej Mości zaoszczędzić jeszcze parę funciaków, zwłaszcza że licencja była przekazywana różnym ruchom oporu, żeby sami go robili i nie trzeba było im go zrzucać. W Polsce Steny produkowano nawet pod okupacją w dziurach typu [[Suchedniów]].
Sten Mk II był obrazą dla idei pistoletu maszynowego. Był tak prostacki, jak nikomu wcześniej nie przyszło do głowy. W zasadzie była to lufa z blaszaną komorą zamkową, magazynkiem sterczącym z lewej strony i rurą z dospawaną blachą jako kolbą. Taka konstrukcja pozwoliła skarbowi Jego Królewskiej Mości zaoszczędzić parę funtów, zwłaszcza że licencja była przekazywana różnym ruchom oporu, żeby sami go robili i nie trzeba było im go zrzucać. W Polsce Steny produkowano nawet pod okupacją w dziurach typu [[Suchedniów]].


STEN właściwie nie był zły i robił robotę. Wyrzucał szybko 30 kulek w kierunku wroga, a jak celnie, to zależało od robotnika, który go zespawał. Miał tylko jedną poważną wadę – jeśli ktoś próbował trzymać go za magazynek z lewej strony, jak kosę, to się zacinał. Sami naziści uznali, że właściwie STEN to genialna konstrukcja dla dziadków z Volkssturmu, tańsza od MP 40, i go skopiowali, ale z magazynkiem u dołu i dopiero w 1945 roku, kiedy było już po zawodach.
STEN właściwie nie był zły i robił robotę. Wyrzucał szybko 30 kulek w kierunku wroga, a jak celnie, to zależało od robotnika, który go zespawał. Miał tylko jedną poważną wadę – jeśli ktoś próbował trzymać go za magazynek z lewej strony, jak kosę, to się zacinał. Sami naziści uznali, że właściwie STEN to genialna konstrukcja dla dziadków z Volkssturmu, tańsza od MP 40, i go skopiowali, ale z magazynkiem u dołu i dopiero w 1945 roku, kiedy było już po zawodach.


Dalszą wersją był jeszcze prymitywniejszy Sten Mk III, opracowany specjalnie dla produkcji przez producentów blaszanych zabawek, w którym komorę zamkową zwijano z arkusza blachy i zgrzewano. Nawet nie kosztował funta, ale był jednorazówką, bo nie dał się naprawiać. Ponieważ wojna się kończyła i można było pozwolić sobie na trochę luksusu, w wersji Mk V dla spadochroniarzy w 1944 roku wreszcie wprowadzono drewniany chwyt pistoletowy i drewnianą kolbę, dzięki czemu wyglądał prawie jak porządna broń. Żeby było śmieszniej, można było przyczepić do niego [[bagnet]]. Konstrukcja pistoletu maszynowego z blaszaną kolbą i magazynkiem po lewej tak się Brytolom spodobała, że po wojnie zrobili nieco lepszy pistolet maszynowy Sterling, ale wojna się już skończyła i ludzie potrzebowali czegoś ładniejszego, i w efekcie był mniej popularny od STENa.
Konstrukcja pistoletu maszynowego z blaszaną kolbą i magazynkiem po lewej tak się Brytolom spodobała, że po wojnie zrobili nieco lepszy pistolet maszynowy Sterling, ale wojna się już skończyła i ludzie potrzebowali czegoś lepszego, i w efekcie był mniej popularny od STENa.


{{broń}}
{{broń}}
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: