NonNews:Pomóż studentom przetrwać semestr!: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
M
Linia 33: Linia 33:


[[Kategoria:32 tydzień, 2010|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:32 tydzień, 2010|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews:Ciekawostki 2010|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews 2010 – ciekawostki]]

Wersja z 21:13, 1 gru 2012

Te biedne, smutne buzie potrzebują Twojej pomocy...

14 sierpnia 2010

Jutro w całej Polsce ruszy akcja „Pomóż studentowi przetrwać semestr”. Sklepy monopolowe, hipermarkety, gorzelnie, browary i sex-shopy organizują zbiórki artykułów darów dla studentów poszkodowanych chroniczną biedą i uzależnieniem od rodziców.

Inicjatorzy akcji mówią o wielkich planach i wielkim zainteresowaniu pomocą młodym ludziom.

– Potrzebujemy dokładnie wszystkiego. Wymagania wzrastają w zawrotnym tempie. Niezbędne jest wiele rzeczy – mówi Jan Pumpernikel (34 l.) Piwo, wódka, wino, klej, prezerwatywy i inne środki antykoncepcji, zupki chińskie, papier toaletowy, mydło, akcesoria sadomaso, tusz do ksero – wylicza jednym tchem.

W akcję ma zamiar włączyć się coraz więcej osób. Niektórzy już dzisiaj przynoszą do punktów zbiórki darów własne prezenty dla studentów.

– Przyniosłem paczkę prezerwatyw i skrzynkę wódki. Sam pamiętam, jak byłem młody. Studiów ci to nie było, ale zabawa zawsze przednia. Jak to na szkopów natarliśmy... – wspomina pan Eustachy (82 l.).

– My również przyniosłyśmy wódkę. Pamiętam, jak raz prawie cztery lata temu, na imprezie nie było alkoholu. Z tego wszystkiego zapomnieliśmy się zabezpieczyć i teraz mam córeczkę. – relacjonuje pani Magda (25 l.) z córką Oliwką (3 l.).

Oliwka również wykazała chęć pomocy studentom:

– Mama mówi, zie ja to beź gumki dziewcinka. I zie ja źmarniowałam zicie mamie. I chciem być śtudentką. – mówi mała.

Studenci również włączają się w zbiórkę. Dotąd musieli krążyć na żebrach wśród babć, dziadków i cioć. Teraz mogą mówić o prawdziwym społecznym ruszeniu. Wiele osób zaczepia młodych ludzi, wręczając im artykuły pierwszej potrzeby.

– Szedłem przez jakąś ulicę w Białymstoku, gdy jakiś starsza pani wręczyła mi sześciopak zimnego Lecha. Wzruszyłem się i wycałowałem ją. – opowiada ze łzami w oczach student drugiego roku psychologii dziecięcej o pseudonimie Kejdżej (21 l.)

Wiele osób przebąkuje również o wyprawkach dla studentów pierwszego roku. Nieoficjalnie wiadomo, że mają to być symboliczne prezenty, wręczane przez uczelniane stare wygi żółtodziobom. Mają zawierać wódkę, piwo, kondomy i klej.

Organizatorzy akcji mówią również o dalszych aspiracjach. W następnym roku planują zrobić zbiórkę pod nazwą Jedno ksero na jednego studenta oraz akcję wychowawczą Wychowanie do życia w akademiku. Zajęcia mają obejmować pierwszą pomoc w przypadku zadławienia się wymiocinami, posługiwaniem się klejem przez humanistów w celu zawstydzenia studentów fizyki i przysposobienie do życia w społeczności studentów informatyki. Nie są natomiast planowane zajęcia z wychowania seksualnego – wg pana Pumpernikiela studenci są pod tym względem świetnie wyedukowani przez gimnazja i licea.

Redakcja Przedjutrza również apeluje o pomoc studentom. W końcu jakoś trzeba przetrwać trudny czas studiów i nie być wrzodem na dupie narodu.

Źródła