Iran: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Oskarrreg; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Józef Piłsudski.)
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 9: Linia 9:
|hymn = ''Allah Akbar!''
|hymn = ''Allah Akbar!''
}}
}}
[[Plik:56147511 f7ad2a129b b.jpg|thumb|200px|right|Przepoczwarzenie]]
[[Plik:Irak Iran.jpg|thumb|200px|Przepoczwarzenie]]
{{t}}państwo na [[Bliski Wschód|Bliskim Wschodzie]]. Póki jest w nim [[ropa naftowa|ropa]], pozostaje w krzyżowym ogniu [[Stany Zjednoczone Ameryki|USA]] i [[Rosja|Rosji]], a jedyny pożytek z tego taki, że oba mocarstwa czasem przestrzeliwują i trafiają w siebie nawzajem.
'''Iran''' – państwo na [[Bliski Wschód|Bliskim Wschodzie]]. Póki jest w nim [[ropa naftowa|ropa]], pozostaje w krzyżowym ogniu [[Stany Zjednoczone Ameryki|USA]] i [[Rosja|Rosji]], a jedyny pożytek z tego taki, że oba mocarstwa czasem przestrzeliwują i trafiają w siebie nawzajem.


Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. [[Ajatollahowie]], którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca.
Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. [[Ajatollahowie]], którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca.

Wersja z 12:06, 22 paź 2016

Przepoczwarzenie

Iran – państwo na Bliskim Wschodzie. Póki jest w nim ropa, pozostaje w krzyżowym ogniu USA i Rosji, a jedyny pożytek z tego taki, że oba mocarstwa czasem przestrzeliwują i trafiają w siebie nawzajem.

Krajem rządzą niepoliczalni fanatycy muzułmańscy, tzw. Ajatollahowie, którzy decydują totalnie o wszystkim: w co się ubierają obywatele, czego słuchają, a nawet dyktują cenę skupu żywca.

Historia

Persja

Kiedyś to się nazywało Persja. W Persji rządzili szachowie. Później okazało się, że Iran ma ropę, na której siedli Anglicy. W latach 50. chciał im ją odebrać Mossad, ale przyszli Amerykanie i oddali rząd dynastii Pahlawi.

Dynastia Pahlawi

Pahlawi nie musieli rządzić, bo robili to za nich Anglicy i Amerykanie. Pahlawi wymyślali w tym czasie nowe metody mordowania i torturowania swoich poddanych. Jak im się nudziło, to udawali, że modernizują kraj, wzorując się na rządzącym Polską Edwardzie Gierku i takież też efekty tego modernizowania były.

Ruhollah Chomeini

Wreszcie przyszedł Chomeini, który kazał się ludziom przyzwoicie ubierać, zwłaszcza kobietom, modlić, zabronił picia wódki i sprzedawania Playboya i wprowadził segregację płciową w autobusach. Jednym z najsłynniejszych jego posunięć było przyskrzynienie Amerykanów w ambasadzie, z której ich przez rok nie chciał wypuścić. To bardzo brzydkie było zagranie, bo nie wolno napadać i okupować cudzych ambasad. Co innego całe państwa. To wolno.

Dziś

Dzisiaj Iran słynie z burd co rusz wznoszonych przez teherańskich studentów, domagających się prawa do montowania anten satelitarnych na dachach, a nie w piwnicach, kupowania wódki w sklepach, a nie bimbru na melinach, chodzenia po mieście w krótkich spodenkach i w podkoszulkach, zniesienia oddzielnych miejsc dla mężczyzn i kobiet w autobusach, legalizacji handlu Playboyem. Oprócz tego Ruscy budują Iranowi elektrownie atomową w mieście o swojsko brzmiącej nazwie Buszer i kto wie, co jeszcze atomowego. Zrobili też im sztucznego satelitę. Zawsze było dużo poetów.

Ustrój polityczny

Jedni uważają, że to trzecia demokracja na Bliskim Wschodzie, zaraz po Izraelu i Turcji. Sami rządzący w Iranie ajatollahowie pewnie uważają, że są pierwszą demokracją, bo w odróżnieniu od Izraela i Turcji policja ogranicza się do pałowania i polewania wodą demonstrujących studentów, zamykania im gazet, czasem razem z dziennikarzami, ale nie bombarduje dzielnic, w których mieszkają ani nawet nie wyburza ich domów, co zwykły czynić armie izraelska w palestyńskich, a turecka w kurdyjskich wioskach.

Swoje apogeum irańska demokracja osiągnęła w latach 2001–2005, kiedy rządziła tam opozycja, robiąca wszystko, żeby prezydent i parlament zbytnio nie sprzyjali studentom z Teheranu. I prawie się to udało. A tam gdzie się nie udało, niedługo porządek zrobi nowy prezydent, Ahmadineżad. Na razie oddziela kobiety od mężczyzn w windach i zakazał puszczać w państwowych mediach (innych nie ma) Ich Troje i paru innych rzeczy. Chce zmazać z mapy świata Izrael, a przynajmniej przenieść go do Europy, żeby Iran mógł być drugą demokracją regionu.

Prawo

Prawo irańskie jest oparte na Islamie szyickim. Kara śmierci grozi min. za następujące przestępstwa:

  • zabójstwo;
  • cudzołóstwo;
  • rybołóstwo;
  • noszenie pejsów;
  • picie alkoholu;
  • wywoływanie dżinów;
  • wyśmiewanie się z tureckich Gwiezdnych wojen;
  • szpiegostwo;
  • zdradę;
  • przeklinanie w czasie Ramadanu;
  • jazdę bez biletu;
  • bimbrownictwo;
  • fałszowanie pieniędzy;
  • fałszowanie obligacji skarbowych;
  • fałszowanie dokumentów;
  • fałszowanie podczas śpiewania hymnu państwowego;
  • płoszenie zwierzyny leśnej;
  • płoszenie zwierzyny polnej;
  • jedzenie czipsów w kinie;
  • lenistwo;
  • chamstwo;
  • warcholstwo;
  • zabicie owcy;
  • zabicie konia;
  • za bicie konia;
  • bezpłodność;
  • nadmierną płodność;
  • popełnienie samobójstwa;
  • nieumyślne popełnienie samobójstwa;
  • twierdzenie, że prawo jest zbyt surowe.

Odnotowuje się wzrastający wpływ zachodnich prądów intelektualnych na orzecznictwo trybunałów religijnych w sprawach małżeńskich. Zgodnie z najnowszym orzeczeniem Sądu Najwyższego Iranu co prawda wolno bić żonę, ale tylko batem, rózgą, pejczem lub metalową rurą o średnicy do 4 cm i długości do 50 cm. Bicie żony w inny sposób stanowi przestępstwo i podlega karze grzywny w wysokości 400.000.000 dolarów irańskich (równowartość 1 złotego, 34 groszy). Za rzucanie żoną z okna w mułłę grozi kara śmierci.

Prawo cywilne i administracyjne sprowadza się do egzekwowania prawa karnego. Sądownictwo jest trójinstancyjne. Pierwszą instancją jest sąd, drugą kat, a trzecią mułła. Składanie środków odwoławczych stanowi przestępstwo zagrożone karą śmierci.

Gospodarka

Mają ropę, gaz ziemny, dywany, koty, pistacje i rodzynki. A największe dochody przynosi im eksterminacja gejów. To co po biedaku zostaje, sprzedają amerykańskim turystom, którzy kupują to w formie drogiej pamiątki. Twierdzą, że są najszybciej rozwijającą się gospodarką na Bliskim Wschodzie, ale że mnożą się jak króliki, to przeżerają całe PKB i guzik mają. A to co zostaje idzie na budowę bomb atomowych zwanych elektrowniami. Duże znaczenie mają krewni na emigracji zwłaszcza w USA, którzy przysyłają paczki. Przez Iran przechodzą też liczne szlaki narkotykowe z Afganistanu do Europy.

Zobacz też