Gra:Strona 1805: Różnice pomiędzy wersjami
(A ja przypominam, że to creepypasta ;p) |
M (Chwila! Chyba o tę stronę chodziło, nie?) |
||
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 3: | Linia 3: | ||
Po chwili słyszysz pisk, który staje się nie do zniesienia. Stopniowo zmienia on Twoje postrzeganie rzeczywistości, czyniąc Cię zbyt rozdrażnionym, byś mógł cokolwiek przemyśleć. |
Po chwili słyszysz pisk, który staje się nie do zniesienia. Stopniowo zmienia on Twoje postrzeganie rzeczywistości, czyniąc Cię zbyt rozdrażnionym, byś mógł cokolwiek przemyśleć. |
||
Powoduje to, |
Powoduje to, że… postanawiasz zniszczyć to wszystko, co zostało przez Ciebie i Twoich poprzedników odbudowywane. Być może nawet… tym miejscem się brzydzisz. |
||
''– Niech Klapkina rozleci się w pył!!!'' – wrzeszczysz. |
''– Niech Klapkina rozleci się w pył!!!'' – wrzeszczysz. |
||
Rozwalasz ściany czym się da – w rezultacie |
Rozwalasz ściany czym się da – w rezultacie zostajesz zawalony gruzami budynku. |
||
Dostrzegasz jeszcze dym wydobywający się z gasnącego płomienia. Zdaje Ci się, że przybiera [[Duch|jakąś postać]], która kontynuuje dewastację dworca. |
Dostrzegasz jeszcze dym wydobywający się z gasnącego płomienia. Zdaje Ci się, że przybiera [[Duch|jakąś postać]], która kontynuuje dewastację dworca. |
||
Wtedy pisk |
Wtedy pisk cichnie… jak też i wszelkie inne możliwe do usłyszenia hałasy.</poem> |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
<center><big>[[Gra: |
<center><big>[[Gra:Strona 1|Budzisz się w miejscu, które już skądś znasz…]]</big></center> |
||
[[Kategoria:Gra|1805]] |
[[Kategoria:Gra|1805]] |
Aktualna wersja na dzień 22:36, 6 mar 2020
Mimo zakazu zapalasz świeczkę.
Zdumiewa Cię jasność, która z niej płynie; dostrzegasz, jak dużo jeszcze rys w ścianach pozostało do zwalczenia.
Po chwili słyszysz pisk, który staje się nie do zniesienia. Stopniowo zmienia on Twoje postrzeganie rzeczywistości, czyniąc Cię zbyt rozdrażnionym, byś mógł cokolwiek przemyśleć.
Powoduje to, że… postanawiasz zniszczyć to wszystko, co zostało przez Ciebie i Twoich poprzedników odbudowywane. Być może nawet… tym miejscem się brzydzisz.
– Niech Klapkina rozleci się w pył!!! – wrzeszczysz.
Rozwalasz ściany czym się da – w rezultacie zostajesz zawalony gruzami budynku.
Dostrzegasz jeszcze dym wydobywający się z gasnącego płomienia. Zdaje Ci się, że przybiera jakąś postać, która kontynuuje dewastację dworca.
Wtedy pisk cichnie… jak też i wszelkie inne możliwe do usłyszenia hałasy.