Gra:Strona 507: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona) |
M |
||
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
⚫ | |||
<noinclude><div class="boilerplate" style="margin-center:260px;background-color:#f7f8ff; border:1px solid #8888aa; padding:6px; font-size:90%; min-height:20px; vertical-align:center" > |
|||
<center>Ta strona posiada odwołanie ze strony z losowym wyświetlaniem treści, dlatego może się zdarzyć tak, że [[Specjalna:Linkujące/{{PAGENAME}}|Linkujące]] tejże strony nie wyświetlą. Jest to [[Gra:Strona 520]].</center></div> |
|||
</noinclude> |
|||
<center><big>'''DIABEŁ'''</big></center> |
<center><big>'''DIABEŁ'''</big></center> |
||
⚫ | |||
Władza, piekielna władza, uderzyła Ci do głowy. Po suto zakrapianym raucie dyplomatycznym znowu przywozisz do domu syfa. Jak Ci nie wstyd własnej matki, wyrodku i szczurze jeden Ty? Nie tak byłeś wychowywany, nie tak... Teraz jazda, nałóż mięciutkie i wyporne kalesony na siebie i przygotuj się, bo czekać Cię może iście mordercze przejście przez dalszy szlak. |
Władza, piekielna władza, uderzyła Ci do głowy. Po suto zakrapianym raucie dyplomatycznym znowu przywozisz do domu syfa. Jak Ci nie wstyd własnej matki, wyrodku i szczurze jeden Ty? Nie tak byłeś wychowywany, nie tak... Teraz jazda, nałóż mięciutkie i wyporne kalesony na siebie i przygotuj się, bo czekać Cię może iście mordercze przejście przez dalszy szlak. |
||
Linia 11: | Linia 8: | ||
* [[Gra:Strona 213,2|Przejść się między działami.]] |
* [[Gra:Strona 213,2|Przejść się między działami.]] |
||
* [[Gra:Strona 87AL|Otworzyć tajemnicze wrota.]] |
* [[Gra:Strona 87AL|Otworzyć tajemnicze wrota.]] |
||
* [[Gra:Strona 70707|Spojrzeć prawdzie w oczy.]] |
|||
* [[Gra:Strona 54649821|Prosić admina o łaskę.]] |
* [[Gra:Strona 54649821|Prosić admina o łaskę.]] |
||
* [[Gra:Strona +136,0|Strzelić.]] |
* [[Gra:Strona +136,0|Strzelić.]]<noinclude> |
||
[[Kategoria:Gra|507]]</noinclude> |
Aktualna wersja na dzień 12:29, 17 sie 2010
Władza, piekielna władza, uderzyła Ci do głowy. Po suto zakrapianym raucie dyplomatycznym znowu przywozisz do domu syfa. Jak Ci nie wstyd własnej matki, wyrodku i szczurze jeden Ty? Nie tak byłeś wychowywany, nie tak... Teraz jazda, nałóż mięciutkie i wyporne kalesony na siebie i przygotuj się, bo czekać Cię może iście mordercze przejście przez dalszy szlak.