Batman: Różnice pomiędzy wersjami
(Hah) |
(.) |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
== Dzieciństwo Batmana == |
== Dzieciństwo Batmana == |
||
Bruce Wayne był jeszcze małym chłopcem, gdy na jego oczach [[Bandyta|Mroczny Łowca Portfeli i Biżuterii]] zlikwidował jego rodziców. W zamian za rodzicieli, Łowca zaoferował Bruce'kowi tygodniowy wyjazd na [[Wyspy owcze]] i karnet do [[SPA]]. Ten jednak zaczął z płaczem biegać dookoła pobliskiej latarni. To rozbawiło Mrocznego Łowcę. Takie zachowanie zirytowało Wayne'a, który [[Jedi|siłą woli]] rzucił Łowcą o ścianę, wyrwał mu kręgosłup, zrobił lewatywę, spalił mózg, a następnie zjadł żywcem.<br /> |
|||
Po tym incydencie Bruce stał się zakompleksionym nastolatkiem. Wyjechał z Gotham i siał trwogę, gdzie tylko się pojawił. Po kilku miesiącach ciężkiej, rolniczej pracy spotkał pierwszą osobę, której nie mógł wywrócić na lewą stronę używając siły woli. Był nią [[Hannibal Lecter]]. Widząc go Bruce zrozumiał, że nie tędy droga i skręcił w lewo. A na lewo była [[Siłownia|siłka]]... |
|||
== Dalsze [[Dupa|<s>rz</s>]] życie == |
|||
Przypakowany Bruce wykombinował sobie wóz z silnikiem o mocy 666 KM. Zawieszenie wozu było zbudowane z 66-procentowego roztworu koników polnych. Podczas grzebania pod maską pobrudził sobie twarz. Pomyślał, że dzięki temu jest fajniejszy i nazwał się Batmanem. |
|||
<s> |
<s> |
||
'''Batman''' – zły superbohater. Nigdy nie zabija [[zbir]]ów, ale trochę ich [[okład]]a, aby podlizać się żądnej dobra publiczności. Znany jest nie tylko ze swego zła, ale także z arsenału, który podpieprzył od [[James Bond|jakiegoś Anglika]]. Potrafi robić dziury w ścianach, podłogach, dachach, a nawet sufitach |
'''Batman''' – zły superbohater. Nigdy nie zabija [[zbir]]ów, ale trochę ich [[okład]]a, aby podlizać się żądnej dobra publiczności. Znany jest nie tylko ze swego zła, ale także z arsenału, który podpieprzył od [[James Bond|jakiegoś Anglika]]. Potrafi robić dziury w ścianach, podłogach, dachach, a nawet sufitach</s> |
||
Tu się zrobi artykuł. |
Tu się zrobi artykuł. |
Wersja z 12:30, 23 paź 2010
Spieprzaj dziadu!
- Joker do Batmana
Czy nie zdawało ci się kiedyś, że ktoś cię śledzi? Słyszałeś podejrzane odgłosy, lecz nikt ci nie wierzył? Tak? I co z tego? Myślałeś, że napiszę, iż zapewne był to Batman? To źle myślałeś. Żeby spotkać Batmana musiałbyś znaleźć się w Gotham City, w którym to nasz superbohater pilnuje zwykłych ludzi, którzy za wszelką cenę chcą wpaść w pułapkę złych człowieków.
Ale najpierw...
Co to w ogóle jest, ten „Batman”?
Batman to, jak już powinieneś zauważyć drogi czytelniku, superbohater. Ale nie taki, który strzela laserami z oczu, a jednym słowem potrafi zabić... Chociaż kiedyś było inaczej...
Dzieciństwo Batmana
Bruce Wayne był jeszcze małym chłopcem, gdy na jego oczach Mroczny Łowca Portfeli i Biżuterii zlikwidował jego rodziców. W zamian za rodzicieli, Łowca zaoferował Bruce'kowi tygodniowy wyjazd na Wyspy owcze i karnet do SPA. Ten jednak zaczął z płaczem biegać dookoła pobliskiej latarni. To rozbawiło Mrocznego Łowcę. Takie zachowanie zirytowało Wayne'a, który siłą woli rzucił Łowcą o ścianę, wyrwał mu kręgosłup, zrobił lewatywę, spalił mózg, a następnie zjadł żywcem.
Po tym incydencie Bruce stał się zakompleksionym nastolatkiem. Wyjechał z Gotham i siał trwogę, gdzie tylko się pojawił. Po kilku miesiącach ciężkiej, rolniczej pracy spotkał pierwszą osobę, której nie mógł wywrócić na lewą stronę używając siły woli. Był nią Hannibal Lecter. Widząc go Bruce zrozumiał, że nie tędy droga i skręcił w lewo. A na lewo była siłka...
Dalsze rz życie
Przypakowany Bruce wykombinował sobie wóz z silnikiem o mocy 666 KM. Zawieszenie wozu było zbudowane z 66-procentowego roztworu koników polnych. Podczas grzebania pod maską pobrudził sobie twarz. Pomyślał, że dzięki temu jest fajniejszy i nazwał się Batmanem.
Batman – zły superbohater. Nigdy nie zabija zbirów, ale trochę ich okłada, aby podlizać się żądnej dobra publiczności. Znany jest nie tylko ze swego zła, ale także z arsenału, który podpieprzył od jakiegoś Anglika. Potrafi robić dziury w ścianach, podłogach, dachach, a nawet sufitach
Tu się zrobi artykuł.