Użytkownik:XV2010/brudnopis: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 30 wersji utworzonych przez 3 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Harry Potter i Insygnia Śmierci''' – ostatnia (uff...) książka z sagi [[J.K. Rowling|Aśki]] o [[Harry Potter (postać)|osobniku normalnym inaczej]], wypchana po brzegi motywami zerżniętymi z [[Władca Pierścieni|Władka]]<ref>A która nie była?</ref>. W tej oto opowieści zbliżamy się do końca całej historii, a wszystkie wątki zmierzają nieuchronnie ku wielkiemu fajnalowi. |
|||
[[Plik:Lemur_Król_Julian.gif|thumb|200px|right|Nasz ukochany władca]]{{Cytaty}} |
|||
{{cytat|I wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze - na sobie.|'''Król Julian''' w [[autobiografia|swojej autobiografi]]}} |
|||
{{cytat|Hmmm. Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice...|'''Król Julian''' o [[pingwiny z Madagaskaru|swoich sąsiadach, pingwinach]]}} |
|||
{{cytat|A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!|'''Król Julian''' w [[Madagaskar 2|Madagaskarze 2]]}} |
|||
{{cytat|I wtedy jej mówisz... jak bardzo jej nienawidzisz.|'''Król Julian''' o [[kobieta|laseckach]]}} |
|||
{{cytat|Samice twojego pokroju! W ogóle, samice! Czy ktoś je kiedykolwiek zrozumie?|Znowu '''król Julian''' o laseckach}} |
|||
{{cytat|Wyginam śmiało ciało!|Motto '''Juliana'''}} |
|||
{{cytat|Ło matko! Łahahaha, nie mogę... O rany, jakie jajca, łahahaha!!!|Reakcja '''Juliana''', kiedy powiesz mu coś poważnego}} |
|||
{{cytat|Nie rozumiem ja, o czym ty tu do mnie nawijasz.|Reakcja '''Juliana''' na dobry dowcip}} |
|||
{{cytat|Niewidzialny wróg jest niewidoczny. I przez to nie można go zobaczyć.|'''Julian''' - [[amerykańscy naukowcy]] to przy nim pikuś}} |
|||
'''Król Julian XIII''' (znany też jako '''Ogoniasty''', '''Postrzeleniec''', '''Julek''') – samozwańczy władca wszystkich [[lemur]]ów. Powszechnie szanowany w kręgach [[dzieci]] i [[młodzież]]y. Być może nieodkryty [[pokemon|pokemon]]. |
|||
== Fabuła== |
|||
Całe dnie spędza na tańczeniu, wychwalaniu '''siebie''' lub na użalaniu się nad '''sobą'''. Zdarza się, iż zajmuje się rozkaboomowywaniem całego królestwa, robi obchód po swoich włościach, denerwując swoich sąsiadów, przeszkadza [[pingwiny z Madagaskaru|pingwinom]] w ich misjach itd. |
|||
=== Akt I - ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? === |
|||
Król Julian ma wierne sługi: Morta, który służy do kopania, oraz Maurice'a, służącego do narzekania. Ma również namiestnika - gekona Stefana, który siedzi na jego koronie i się [[taniec|gibie]]. |
|||
[[Lord Voldemort|Voldi]] i jego koledzy urządzają imprezę w domu [[Malfoyowie|Lucka Malfoya]]. Jednym z gości jest Charity Burbage, nauczycielka z Hogwartu. Pod koniec impry Burbage ucina sobie miłą pogawędkę z Nagini i dziwnym trafem nie wychodzi z niej żywa. |
|||
Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed [[Śmierciożercy|Śmierciożercami]]. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im [[but]]em, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy [[Piwo|browca]] wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce<ref>Dobre!</ref>. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w [[biustonosz]]ach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym [[Hagrid]] ładuje go wraz z Hedwigą na swój [[motorower]]ek. |
|||
Król Julian rozkochał w sobie laseczki z [[Kanada|Kanady]], które noszą sztuczne rzęsy, ale z tych lepszych (nie znasz ich, bo takie sobie wymyślił i już) wrotkami i disco, oraz czystymi, nieskalanymi stopami, na których punkcie ma obsesję. Jeżeli ktoś ich dotknie (nie radzę!), Król dostaje ataku psychicznego. Zwykle wykopuje za to Morta do wybiegu [[słoń|wielkiej szarej masy]]. |
|||
Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza [[śmierć|zejście]]. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie <del>roztrzaskują się</del> yhm, '''lądują''' na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za [[Bellatriks Lestrange]] i próbował uderzyć ją [[gitara|gitarą]], na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory. |
|||
Amerykańscy naukowcy<ref>Tak, znowu oni...</ref> udowodnili, że Król Julian przewyższa popularnością [[Shakira|Shakirę]], [[Brad Pitt|Brada Pitta]], [[Angelina Jolie|Angelinę Jolie]], [[Robin Williams|Robina Williamsa]], [[Chuck Norris|Chucka Norrisa]], [[Justin Bieber|Justyna Bimbera]], [[Lady GaGa|Lejdi Zgagę]], [[Krzysztof Ibisz|Krzysztofa Ibisza]] i [[Tadeusz Rydzyk|Ojca Dyrektora]] razem wziętych, i to trzydziestokrotnie. |
|||
Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour. |
|||
Króluje on na [[Madagaskar]]ze - za jego rządów wyspa zmieniła się z jeden wielki, wyginający śmiało ciało, [[bałagan|bajzel]]. Obecnie mieszka w Central Park Zoo w [[Nowy Jork|Nowym Jorku]], który (jak na razie) opiera się przemianie w wyginający śmiało ciało bajzel numer 2. |
|||
==Po czym go poznasz? == |
|||
*Wygina śmiało ciało. |
|||
*Myśli, że Nowy Jork to stolica Francji. |
|||
*Nie wolno tykać jego stóp. |
|||
*Wygina śmiało ciało. |
|||
*Ma koronę zrobioną z ananasa. |
|||
*Jest najmądrzejszy i najbardziej genialny na świecie, a to, żeby wiedzieć, ile jest dwa razy dwa, nie należy do jego obowiązków. |
|||
*Nie podoba się żadnej lemurzycy, więc zarywa do wydr. |
|||
*Zawsze ma rację. |
|||
*Wspomniałem, że wygina śmiało ciało? |
|||
*Wymyśla [[neologizm]]y. |
|||
*Uwielbia swój tyłeczek. |
|||
*Ledwo wiąże koniec z końcem – ma wszakże tylko dwóch służących, którzy wszystko za niego robią. |
|||
=== Akt II - rudy się żeni! === |
|||
==Gdzie go zobaczysz: == |
|||
Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez [[Albus Dumbledore|Dumbledore]]'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu<ref>To wtedy, kiedy próbował go zjeść.</ref>, Hermionie książkę z bajkami jakiegoś [[The Beatles|Beatelsa]], a Ronowi - wygaszacz do lamp, ''w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę'' ([[Władca Pierścieni|gdzie ja to widziałem?]]). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora<ref>Tak, ten sam, którym Harry zarąbał Bazyla.</ref>, ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie. |
|||
*''Madagaskar'' (2005) – film animowany. |
|||
*''Madagaskar 2'' (2008) – też film animowany, o jakże ambitnym tytule. |
|||
*''Pingwiny z Madagaskaru'' (2008-2012) – tym razem <u>serial</u> animowany. Julek występuje w nim z perfidnymi pingwinami. |
|||
*''Madagaskar 3'' (2012) – tytuł mówi sam za siebie. |
|||
*W [[Nonsensopedia|Jedynym Źródle Prawdy]]. Właśnie teraz, o tu. |
|||
A zresztą, kto by się przejmował mieczem! Już następnego dnia rozpoczyna się wesele! Dalej, dalej, kto chce pograć w "zestrzel kieliszek z głowy panny młodej"? Nikt? No, w takim razie kontunuujmy opowieść. |
|||
==Ciekawostki == |
|||
* Julian napisał około piętnastu książek. Dopiero później przypomniał sobie, że przecież nie umie pisać. |
|||
* Ulubiony kolor Juliana to różowy – podkreślający męskość. |
|||
* Julian wiedział o tobie, jeszcze zanim ty się o [[ty|sobie]] dowiedziałeś. |
|||
* Po [[Internet|Internecie]] krążą [[+18|podejrzane]] zdjęcia Juliana z [[wydra|wydrą]] Marleną.<ref>Ale o tym ciiii!</ref> Przypuszczamy... <small>W tym momencie autor artykułu został w tajemniczych okolicznościach wykopany do wybiegu [[słoń|wielkiej szarej masy]]. Po powrocie odmówił kontynuowania zdania.</small> |
|||
* Julian jest profesjonalnym gwizdajłą – kogo obchodzi, że takie słowo nie istnieje.<ref>No bo chyba nie ciebie?</ref> |
|||
* [[TurboDymoMan]] kiedyś zawstydził Króla Juliana. Chwilę potem został wykopany aż do [[Radom]]ia. |
|||
* Król Julian nie potrzebuje [[grzejnik|centralnego ogrzewania]] – on grzeje się w blasku swej chwały. |
|||
* Król Julian był kiedyś w Polsce – zastał ją murowaną, zostawił pijaną. |
|||
* Prawdopodobnie już około 70% mieszkańców [[Ziemia|Ziemi]] obok chrześcijaństwa wyznaje julianizm. |
|||
* Gdyby Julian rządził światem, to świat byłby przez niego rządzony. |
|||
* W chwili, kiedy to czytasz, Julian właśnie kopie Morta, Maurice narzeka na swój los, a globalne ocieplenie nadal postępuje. Tylko po co ja o tym piszę? |
|||
{{przypisy}} |
|||
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
|||
Harry dosiada się do starego przyjaciela Dumbledore'a, któy niedawno udzielił [[Prorok Codzienny|szmatławcowi]] wywiadu o Albusie. Potter próbuje z nim o tym pogadać, jednak w rozmowę wtrynia się Muriel. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak się [[wódka|napić]]. Jego śladem idzie reszta gości. Kiedy wszyscy są już tak pijani, że nie łapią, o co chodzi, Harry zauważa na szyi Ksenofiliusa Lovegooda naszyjnik z Okiem [[Sauron]]a w trójkącie. Uznaje to za zwidy poalkoholowe i bagatelizuje. NAGLE! Pojawia się patronus Kingsleya Shacklebolta i mówi wszystkim, żeby uciekali, bo śmierciożercy objęli panowanie nad Ministerstwem Magii<ref>Szybcy są...</ref> i już wysłali ziomów, żeby, jak to się mówi, rozkręcić tę imprezę. Po trwającym kilka minut "alleossochozzzi?" do gości wreszcie dociera przekaz i chwiejnym krokiem opuszczają przyjęcie. Tylko nasze <del>ukochane</del> trio postanawia się teleportować. Lądują pod [[Biedronka|Biedronką]], zmieniają ciuchy i idą do najbliższego baru się czegoś napić – tym razem bez alkoholu. |
|||
=== Akt III - niezwykła podróż === |
|||
Ale to by było za proste! W barze mlecznym napada ich kilku meneli Voldemorta. Po pokonaniu obu, zdewastowaniu lokalu i sterroryzowaniu obsługi, nasi bohaterowie postanawiają ukryć się w jedynym jako-tako bezpiecznym miejscu, czyli domu nieodżałowanej pamięci [[Syriusz Black|Syriusza Blacka]]. |
|||
Tak to już jest, że kiedy uda ci się uciec przed wrogami, to odnajdują cię niekoniecznie potrzebni w tej chwili przyjaciele. Oto w drzwiach domu zjawia się z bananem na twarzy [[Remus Lupin]] oznajmiając z dumą, że porzucił ciężarną żonę i będzie wraz z Harrym tułał się po świecie. Okularnik mówi mu dosadnie, co o tym myśli, w efekcie czego Remek ląduje na chodniku. |
|||
---- |
|||
Następnego dnia Harry gruntownie przeszukuje cały dom, znajdując kilka całkowicie nieistotnych dla fabuły drobiazgów i jeden i jeden istotny |
|||
{{Przypisy}} |
|||
---- |
|||
{{Harry Potter}} |
|||
---- |
|||
{{spoiler}} |
|||
{{cytat|Ktoś nas wsypał, panowie!|Skipper o tym artykule}} |
|||
{{cytat|Kaaa-boom?|Rico nas namierzył...}} [[Plik:Pingwiny z Madagaskaru.jpg|thumb|Fikasz sobie?]] |
|||
'''Pingwiny z Madagaskaru''' - tajna<ref>Nawet bardzo</ref> organizacja złożona z czterech [[ptak]]ów nielotnych. Swą siedzibę mają w Central Park Zoo w [[Nowy Jork|pewnej wsi]]. Nie wiadomo [[nic]] o dacie utworzenia tejże grupy, jednak pewnym jest, że miało to miejsce dość dawno. |
|||
Nazwa organizacji to tylko zmyłka mająca na celu zamydlenie oczu osobom [[ty|niewtajemniczonym]] - tak naprawdę bowiem ptaki te nie pochodzą z [[Madagaskar]]u. |
|||
Są oni tak tajni, że nie wiedzielibyśmy nic o ich działaniach, gdyby nie to, że ich serial jest emitowany na ośmiu stacjach telewizyjnych w czternastu [[kraj]]ach. |
|||
==Członkowie grupy == |
|||
*'''Skipper''' (pol. ''Armator'') - przywódca, lider, [[szef]]uncio. Ekspert od rozstawiania innych po kątach. Nienawidzi [[hipis]]ów i ma stary zatarg z [[Dania|Duńczykami]] (jaki - to już wiedzą tylko on sam i [[TVN]]). Jest bezgranicznie oddany [[Ameryka|ojczyźnie]]. Być może ma kontakty z [[Oni|Onymi]]. Nie ufa praktycznie nikomu, co nie przeszkadza mu w co drugim odcinku się w kimś zakochiwać. |
|||
*<del>'''Nowak'''</del> '''Kowalski''' - prawdopodobnie emigrant z Polski. Drużynowy mądrala i - a jakże! - [[amerykańscy naukowcy|amerykański naukowiec]]. Pomimo, że jest obeznany z fizyką kwantową, reelekcją kwarków i subapolacją zmiennych<ref>Czy jakoś tak</ref>, nie potrafi czytać. Nikt nie wie, jak ma na imię - nawet on sam. Loffcia się w [[delfin]]icy Doris, <del>na szczęście</del> niestety bez wzajemności. |
|||
*'''Szeregowy''' - z nim jest jeszcze gorzej, bo nikt nie zna ani jego imienia, ani nazwiska. Najniższy z grupy, miłośnik [[My Little Pony: Przyjaźń to magia|kucyków]] i [[kot]]ków. Słowem: komandos idealny. |
|||
*'''Rico''' - brzydal z blizną na policzku. Znany z tego, że potrafi zwymiotować absolutnie [[wszystko]] z wyjątkiem samego siebie (tak, [[to]] też). Gdy się wkur{{cenzura}}, lepiej schrzaniać od niego jak najdalej, gdyż wtedy wysadza najbliższe otoczenie w powietrze, puentując to okrzykiem "Kaboom!". |
|||
== Przyjaciele == |
|||
Pamiętajcie, żołnierze! Przyjaciel to tylko kolejny wróg, który się jeszcze nie ujawnił! |
|||
*'''[[Król Julian]]''' - oświecony władca [[lemur]]ów tego świata. Całymi dniami (i nocami też) [[taniec|wygina śmiało ciało]]. |
|||
*'''Maurice''' - prawa ręka Juliana. Jest najmądrzejszy<ref>Czytaj: Jedynym normalnym</ref> w całym zoo, ale i tak nikt go nigdy nie słucha. |
|||
*'''Mort''' - lewa ręka Juliana. Wierny fan jego [[stopa|stóp]]. Znany z tego, że ciągle dostaje po mordzie, a i tak jest hepi. Mały, piszczący i wkurzający - no, po prostu chodząca słodycz. |
|||
*'''Marlenka''' - taka tam [[wydra]], jedyna [[kobieta|laska]] w serialu. W wolnych chwilach daje czadu na [[gitara|hiszpańskiej gitce]]. Prawdopodobnie jako jedyna w zoo wie, kto jest ojcem Pablito. Urodziła się w niewoli i kiedy wychodzi poza zoo, odbija jej szajba. Zachowuje się wtedy jak [[Gollum]] i loffcia w Julianie. |
|||
== Wrogowie == |
|||
(Ci, którzy już się ujwanili): |
|||
*'''Doktor Bulgot''' - mocno po{{cenzura3}} psychicznie delfin. Geniusz [[zło|zła]]. Ma zajefajnego Segwaya i mnóstwo genialnych zabójczych wynalazków, które nie działają. |
|||
*'''Czerwony Wiewiór''' - [[komunizm|komunistyczna]] ruda [[wiewiórka]]. Można go poznać po charakterystycznym psychopatycznym chichocie i nieświeżym oddechu. |
|||
{{przypisy}} |
Aktualna wersja na dzień 13:52, 6 wrz 2014
Harry Potter i Insygnia Śmierci – ostatnia (uff...) książka z sagi Aśki o osobniku normalnym inaczej, wypchana po brzegi motywami zerżniętymi z Władka[1]. W tej oto opowieści zbliżamy się do końca całej historii, a wszystkie wątki zmierzają nieuchronnie ku wielkiemu fajnalowi.
Fabuła[edytuj • edytuj kod]
Akt I - ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie?[edytuj • edytuj kod]
Voldi i jego koledzy urządzają imprezę w domu Lucka Malfoya. Jednym z gości jest Charity Burbage, nauczycielka z Hogwartu. Pod koniec impry Burbage ucina sobie miłą pogawędkę z Nagini i dziwnym trafem nie wychodzi z niej żywa.
Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed Śmierciożercami. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im butem, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy browca wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce[2]. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w biustonoszach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym Hagrid ładuje go wraz z Hedwigą na swój motorowerek.
Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza zejście. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie roztrzaskują się yhm, lądują na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za Bellatriks Lestrange i próbował uderzyć ją gitarą, na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory.
Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour.
Akt II - rudy się żeni![edytuj • edytuj kod]
Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez Dumbledore'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu[3], Hermionie książkę z bajkami jakiegoś Beatelsa, a Ronowi - wygaszacz do lamp, w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę (gdzie ja to widziałem?). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora[4], ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie.
A zresztą, kto by się przejmował mieczem! Już następnego dnia rozpoczyna się wesele! Dalej, dalej, kto chce pograć w "zestrzel kieliszek z głowy panny młodej"? Nikt? No, w takim razie kontunuujmy opowieść.
Harry dosiada się do starego przyjaciela Dumbledore'a, któy niedawno udzielił szmatławcowi wywiadu o Albusie. Potter próbuje z nim o tym pogadać, jednak w rozmowę wtrynia się Muriel. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak się napić. Jego śladem idzie reszta gości. Kiedy wszyscy są już tak pijani, że nie łapią, o co chodzi, Harry zauważa na szyi Ksenofiliusa Lovegooda naszyjnik z Okiem Saurona w trójkącie. Uznaje to za zwidy poalkoholowe i bagatelizuje. NAGLE! Pojawia się patronus Kingsleya Shacklebolta i mówi wszystkim, żeby uciekali, bo śmierciożercy objęli panowanie nad Ministerstwem Magii[5] i już wysłali ziomów, żeby, jak to się mówi, rozkręcić tę imprezę. Po trwającym kilka minut "alleossochozzzi?" do gości wreszcie dociera przekaz i chwiejnym krokiem opuszczają przyjęcie. Tylko nasze ukochane trio postanawia się teleportować. Lądują pod Biedronką, zmieniają ciuchy i idą do najbliższego baru się czegoś napić – tym razem bez alkoholu.
Akt III - niezwykła podróż[edytuj • edytuj kod]
Ale to by było za proste! W barze mlecznym napada ich kilku meneli Voldemorta. Po pokonaniu obu, zdewastowaniu lokalu i sterroryzowaniu obsługi, nasi bohaterowie postanawiają ukryć się w jedynym jako-tako bezpiecznym miejscu, czyli domu nieodżałowanej pamięci Syriusza Blacka.
Tak to już jest, że kiedy uda ci się uciec przed wrogami, to odnajdują cię niekoniecznie potrzebni w tej chwili przyjaciele. Oto w drzwiach domu zjawia się z bananem na twarzy Remus Lupin oznajmiając z dumą, że porzucił ciężarną żonę i będzie wraz z Harrym tułał się po świecie. Okularnik mówi mu dosadnie, co o tym myśli, w efekcie czego Remek ląduje na chodniku. Następnego dnia Harry gruntownie przeszukuje cały dom, znajdując kilka całkowicie nieistotnych dla fabuły drobiazgów i jeden i jeden istotny