Nonźródła:Dowcipy o muzykach: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Anulowano wersję użytkownika 83.22.209.122)
 
(Nie pokazano 99 wersji utworzonych przez 57 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{dowcipy}}
{{Dowcipy}}
{{DowcipNPA}}
Dowcipy o...
Dowcipy o...


==Muzykach [[rock|rockowych]]==
== Muzykach rockowych ==
<poem>
''– Co robi muzyk rockowy po przebudzeniu się?
''– Wstaje, pociąga łyk whisky i próbuje zorientować się gdzie jest.''


''– Co słyszy muzyk rockowy ubrany w garnitur?
*– Co robi [[muzyk rockowy]] po przebudzeniu się?<br>– Wstaje, pociąga łyk [[whisky]] i próbuje zorientować się gdzie jest.
''– Czy oskarżony ma coś na swoją obronę?''


*Co słyszy muzyk rockowy ubrany w garnitur?<br>– ''Czy [[oskarżony]] ma coś na swoją obronę?''
''Czy muzyk rockowy może zagrać na trzeźwo?
''– Prawdopodobnie może, ale po co ryzykować...''


''– Dlaczego muzycy rockowi noszą długie włosy?
*– Jak mówi się na muzyka rockowego bez [[dziewczyna|dziewczyny]]?<br>– [[Bezdomny]].
''– Bo „obetną, jak się nauczą grać”.''


Koncert rockowy.
*– Czy muzyk rockowy może zagrać na trzeźwo?<br>– Prawdopodobnie może, ale po co ryzykować...
[[Perkusista]] myśli: ''Ale równo dzisiaj gram, jeszcze solo i po sztuce laski są moje.''
[[Gitara|Gitarule]]: ''Ale dzisiaj dobrze żarzy gra, jeszcze jakaś porywająca solówa z tarzaniem się na [[podłoga|podłodze]] i laski są moje.''
Podobnie [[wokalista|wokal]]: ''Ale dzisiaj czysto wychodzi, normalnie wszystkie panienki u stóp będę miał.''
[[Basista]]: <small>''i [[1 (liczba)|raz]]</small>[[A]] <small>i [[2 (liczba)|dwa]]</small>[[A]] <small>i [[3 (liczba)|3]]</small> [[G]] <small>i [[4 (liczba)|4]]</small> [[E]] <small>zaraz przejście, [[kurde]] tylko się nie walnąć</small> <small>i raz</small>A <small>i dwa</small>A <small>i trzy</small> G <small>i cztery</small> E<s>Ais</s> B <small> Shit, waliłem się</small>...''
</poem>


== Perkusistach ==
*Koncert rockowy.<br>[[Perkusista]] myśli: ''Ale równo dzisiaj gram, jeszcze solo i po sztuce [[laska|laski]] są moje''.<br>[[Gitara|Gitarule]]: ''Ale dzisiaj dobrze żarzy gra, jeszcze jakaś porywająca solówa z tarzaniem się na [[podłoga|podłodze]] i laski są moje''.<br>Podobnie [[wokalista|wokal]]: ''Ale dzisiaj czysto wychodzi, normalnie wszystkie [[panna|panienki]] u [[stopa|stóp]] będę miał.''<br>[[Basista]]: ''<small>i [[1 (cyfra)|raz]]</small>[[A]] <small>i [[2|dwa]]</small>[[A]] <small>i [[trzy]]</small> [[G]] <small>i [[cztery]]</small> [[E]] <small>zaraz przejście, [[kurde]] tylko się nie walnąć</small> <small>i raz</small>A <small>i dwa</small>A <small>i trzy</small> G <small>i cztery</small> E<s>Ais</s>B <small> Shit, walłem się</small>...''
<poem>
''– Co trzeba zrobić, żeby perkusista przestał grać?
''– Dać mu nuty.''


''– Dlaczego perkusista deathmetalowy gra tak szybko?
==Perkusistach==
''– Bo jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.''
*– Po czym poznać, że do drzwi puka [[perkusista]]?<br>– Puka nierówno.


*– Gdzie schować [[pałka|pałeczki]], tak by pałker ich nie znalazł?<br>– W [[wanna|wannie]].
''– Gdzie schować pałeczki, tak by pałker ich nie znalazł?
''– W [[wanna|wannie]].''


* Perkusista do [[zespół|zespołu]]:<br>– ''Chłopaki, to jak dzisiaj grać – za szybko, czy za wolno?''
Perkusista do [[zespół muzyczny|zespołu]]:
''– Chłopaki, to jak dzisiaj grać – za szybko, czy za wolno?''


Perkusista – już nie techniczny, jeszcze nie muzyk.
*– Co trzeba zrobić, żeby perkusista przestał grać?<br>– Dać mu nuty.


''– Po czym poznać, że do drzwi puka perkusista?
*Z wysokiego budynku lecą perkusista i basista. Perkusista:<br>– No, przynajmniej raz skończymy równo.<br>Po chwili:<br>– Bach! Bach!<br>
''– Puka nierówno.''


Z wysokiego budynku lecą perkusista i basista. Perkusista:
*Basista podczas gry używa lewej półkuli mózgu, a gitarzysta prawej. Pewien basista zapragnął grać na gitarze, więc poszedł do szpitala na operacje zamienienia półkul mózgu. Niestety operacja się nie powiodła i lekarze musieli usunąć cały mózg muzyka. Facet obudził się z narkozy i nagle krzyczy: <br>-Gdzie są moje pałeczki!!!!!<br>
''– No, przynajmniej raz skończymy równo.''
Po chwili:
''– Bach! Bach!''
</poem>


==Gitarzystach==
== Gitarzystach ==
<poem>
*– Dlaczego gitarzyści wystają ciągle przed drzwiami?<br>– Bo nigdy nie wiedzą, kiedy mają wejść.
''– Co robi [[gitarzysta]], gdy spostrzega (wątpliwe) lub ktoś mu mówi (prędzej), że nie stroi z resztą instrumentów?
''– Podkręca głośność.''


''– Dlaczego gitarzysta ma guza?
*– Dlaczego kawały o gitarzystach są bardzo krótkie?<br>– Żeby reszta kapeli zrozumiała o co chodzi.
''– Bo nierówno wszedł w autobus.''


*– Dlaczego gitarzysta ma guza?<br>– Bo nierówno wszedł w autobus.
''– Dlaczego gitarzyści wystają ciągle przed drzwiami?
''– Bo nigdy nie wiedzą, kiedy mają wejść.''


''– Dlaczego kawały o gitarzystach są bardzo krótkie?
*– Co robi [[gitarzysta]] gdy spostrzega (wątpliwe) lub ktoś mu mówi (prędzej), że nie stroi z resztą [[instrument|instrumentów]]?<br>– Podkręca volume.
''– Żeby reszta kapeli zrozumiała o co chodzi.''


* Kapela zebrała się na próbę, tylko jeszcze gitarzysty brakuje. Czekają, czekają, w końcu wpada gitarzysta z dwoma butelkami wódki.<br>– Co ty?! Z alkoholem na próbę!?<br>– Nie – z gitarą na popijawę!
Kapela zebrała się na próbę, tylko jeszcze gitarzysty brakuje. Czekają, czekają, w końcu wpada gitarzysta z dwiema butelkami wódki.
''– Co ty?! Z alkoholem na próbę?!
''– Nie, z gitarą na popijawę!''
</poem>


==Basistach==
== Basistach ==
<poem>
Basista podczas gry używa lewej półkuli mózgu, a gitarzysta prawej. Pewien basista zapragnął grać na gitarze, więc poszedł do szpitala na operacje zamienienia półkul mózgu. Niestety operacja się nie powiodła i lekarze musieli usunąć cały mózg muzyka. Facet obudził się z narkozy i nagle krzyczy:
''– Gdzie są moje pałeczki?!''


''– Czym się różni basista od pudełka z pizzą?
*– Dlaczego [[kura]] przeszła na drugą stronę [[ulica|ulicy]]?<br>– Bo zaraz będzie solo basu.
''– To drugie jest w stanie nakarmić czteroosobową rodzinę.''


''– Dlaczego kawały o basistach są bardzo długie?
*Spotkało się w [[sklep|sklepie]] muzycznym dwóch facetów. Jeden idiota, a drugi też bassman.
''– Bo i tak tylko basista zrozumie ich [[sens]].''


''– Dlaczego [[kura]] przeszła na drugą stronę ulicy?
*– Dlaczego kawały o basistach są bardzo długie?<br>– Bo i tak tylko basista zrozumie ich [[sens]].
''– Bo zaraz będzie solo basu.''


''– Jak mówi się na basistę bez [[dziewczyna|dziewczyny]]?
* Z [[pamiętnik]]a basisty:
''– [[Bezdomny]].''
:''Wysiada z [[pociąg|pociągu]] w nieznanym sobie [[Miasto|mieście]] muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą mam iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:<br>– Panie, jak się dostać do filharmonii?<br>– Ćwiczyć, kurwa, ćwiczyć!''


Ojciec postanowił zapisać Jasia na lekcje basu. Oczywiście wcześniej kupił mu basówkę. Po pierwszej lekcji tato pyta Jasia:
* Przychodzi [[perkusista]] na próbę, a tam bassman i gitarnik toczą regularną bójkę. Perkusista pyta basisty:<br>– Ej... o co chodzi?<br>– Bo mi rozstroił strunę!<br>– To sobie nastrój.<br>– Ale on mi nie chce powiedzieć którą!
''– Co się dzisiaj nauczyłeś?
''– Umiem zagrać dźwięk D.''
Za tydzień to samo:
''– I co już umiesz?
''– Wiem jak zagrać E.''
I za tydzień:
''– Co nowego na lekcjach?
''– Ach, tato, dzisiaj nie mogłem iść na lekcję, bo grałem koncert.''


*– Po co w zespole jest basista?<br>– Żeby obudzić, umyć, ubrać i zawieźć na próbę resztę zespołu.
''– Po co w zespole jest basista?
''– Żeby obudzić, umyć, ubrać i zawieźć na próbę resztę zespołu. A na miejscu rozstawić im sprzęt.''


Przychodzi perkusista na próbę, a tam bassman i gitarnik toczą regularną bójkę. Perkusista pyta basisty:
*Ojciec postanowił zapisać Jasia na lekcje basu. Oczywiście wcześniej kupił mu basówkę. Po pierwszej lekcji tato pyta Jasia:<br>-Co się dzisiaj nauczyłeś?<br>-Umiem zagrać dźwięk D.<br>Za tydzień to samo:<br>-I co już umiesz?<br>-Wiem jak zagrać E.<br>I za tydzień:<br>-Co nowego na lekcjach?<br>-Ach, tato, dzisiaj nie mogłem iść na lekcję bo grałem koncert.
''– Ej... o co chodzi?
''– Bo mi rozstroił strunę!
''– To sobie nastrój.
''– Ale on mi nie chce powiedzieć którą!''


Spotkało się w [[sklep]]ie muzycznym dwóch facetów. Jeden idiota, a drugi też bassman.
==Kontrabasistach==
</poem>


== Kontrabasistach ==
*Po koncercie do [[kontrabasista|kontrabasisty]] podchodzi jego [[żona]] (nie muzyk) i pyta:<br>- Słuchaj, czemu oni tak szybko przebierają na tych instrumentach, a ty cały [[czas]] trzymasz palec na jednym dźwięku?<br>- Widzisz kochanie - odpowiedział kontrabasista - bo oni wciąż jeszcze szukają, a ja już znalazłem.
<poem>
Pewien kontrabasista w operze na 50-lecie swojej pracy dostał bilet na operę, którą grał przez całe swoje życie, aby zobaczyć, jak to brzmi od zewnątrz. Po koncercie spotykają go koledzy kontrabasiści i pytają, jak było.
''– No super, tylko wiecie, tam gdzie my mamy takie nastrojowe ta-tam tam tam, ta-tam tam tam (a-f a d, a-f a d), to oni grają jakieś tam: Pam, pam pa-ram pam, pam pa-pam.''


Po koncercie do kontrabasisty podchodzi jego [[żona]] (nie muzyk) i pyta:
*Pewien kontrabasista w operze na 50-lecie swojej pracy dostał bilet na operę, którą grał przez całe swoje życie, aby zobaczyć, jak to brzmi od zewnątrz. Po koncercie spotykają go koledzy kontrabasiści i pytają, jak było?<br>- No super - tylko wiecie, tam gdzie my mamy takie nastrojowe buuu,buuu,buuu,buuu (A,D,A,D) to oni grają jakieś tam: Pam, pam pa-ram pam, pam pa-ram (d,cis c-c c, h b-a).
''– Słuchaj, czemu oni tak szybko przebierają na tych instrumentach, a ty cały [[czas]] trzymasz palec na jednym dźwięku?
''– Widzisz, kochanie'' – odpowiedział kontrabasista – ''bo oni wciąż jeszcze szukają, a ja już znalazłem.''


Wysiada z [[pociąg]]u w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
==Dyrygentach==
''– Panie, jak się dostać do filharmonii?
''– Ćwiczyć, kurwa, ćwiczyć!''
</poem>


== Dyrygentach ==
* Pewien sławny [[dyrygent]] znany był z tego, że wszystkie koncerty, nawet najtrudniejsze, dyrygował z pamięci. Nigdy nie stawiał sobie stolika, nigdy przed [[Koncert|koncertem]] nie oglądał nawet partytury. Pamiętał każde wejście, każdą frazę doskonale. Jednak przed każdym występem wyjmował z fraka małą, tajemniczą karteczkę, studiował ją uważnie i dopiero zaczynał dyrygować. Nikt nie miał pojęcia, co tam jest napisane.<br>Wreszcie po jednym koncercie w przebieralni udało się znaleźć moment, gdy dyrygent oddalił się, zostawiając frak bez opieki. Muzycy rzucili się i wyjęli karteczkę z tym legendarnym tekstem, który tak dobrze pomaga dyrygentowi opanowywać trudną pracę z utworem. Na karteczce było napisane:
<poem>
"[[Skrzypce]] z lewej, [[wiolonczela|wiolonczele]] z prawej".
''– Co powstaje ze skrzyżowania akrobaty z aktorem?
''– Dyrygent.''


Dyrygent niezadowolony z gry bębnów:
*Próba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwości:<br>- Panie Janku, co Pan tam grasz na tym kontrafagocie?<br>- "C" subkontra Panie dyrygencie.<br>- Zagraj Pan.<br>- Prrrrr<br>- A zagraj Pan "D".<br>- Prrrrr.<br>- To może "E"?<br>- Prrrrr.<br>- A zagraj Pan gamę?<br>- Prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr<br>- A to graj już Pan to "C"...
''– Jak widać, że jest kiepskim materiałem na muzyka, to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnem.''
Na co ktoś zza bębnów odpowiada:
''– A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta.''


''– Jak ma na imię najbliższa przyjaciółka dyrygenta?
*-Co powstaje ze skrzyżowania akrobaty z aktorem?<br>- [[Dyrygent]]
''– Batuta.''


''– Kto zawsze zajmuje miejsce najbliżej orkiestry?
*Jak ma na [[imię]] najbliższa [[przyjaciółka]] dyrygenta?<br>- Batuta
''– Dyrygent.''


Na próbie dyrygent, nie odrywając wzroku od partytury, woła:
*Kto zawsze zajmuje miejsce najbliżej orkiestry?<br>- Dyrygent
''– Drugie skrzypce – trochę wyżej!''
Orkiestra gra drugi raz ten sam fragment.
''– Drugie skrzypce prosiłem: wyżej!''
Gdy sytuacja powtarza się jeszcze raz, pierwszy skrzypek odpowiada:
''– Maestro, kolega nie mógł przyjść na próbę, nie ma dziś drugich skrzypiec.
''– To proszę mu przekazać, że jak się już pojawi, to w tym miejscu ma zagrać wyżej!''


Pewien sławny dyrygent znany był z tego, że wszystkie koncerty, nawet najtrudniejsze, dyrygował z pamięci. Nigdy nie stawiał sobie stolika, nigdy przed [[koncert]]em nie oglądał nawet partytury. Pamiętał każde wejście, każdą frazę doskonale. Jednak przed każdym występem wyjmował z fraka małą, tajemniczą karteczkę, studiował ją uważnie i dopiero zaczynał dyrygować. Nikt nie miał pojęcia, co tam jest napisane. Wreszcie po jednym koncercie w przebieralni udało się znaleźć moment, gdy dyrygent oddalił się, zostawiając frak bez opieki. Muzycy rzucili się i wyjęli karteczkę z tym legendarnym tekstem, który tak dobrze pomaga dyrygentowi opanowywać trudną pracę z utworem. Na karteczce było napisane: ''„[[Skrzypce]] z lewej, [[wiolonczela|wiolonczele]] z prawej.”''
==Altowiolistach==


Próba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwości:
*W karty grali: [[Myszka Mickey]], [[Kaczor Donald]], dobry [[altowiolista]] i zły altowiolista. Kto wygrał?<br>– Oczywiście - zły altowiolista, bo reszta to postacie fikcyjne.
''– Panie Janku, co pan tam grasz na tym kontrafagocie?
''– „C” subkontra, panie dyrygencie.
''– Zagraj pan.
''– Prrr.
''– A zagraj pan „D”.
''– Prrr.
''– To może „E”?
''– Prrr.
''– A zagraj pan gamę.
''– Prrr prrr prrr prrr prrr prrr prrr prrr.
''– A to graj już pan to „C”...''
</poem>


== Organistach ==
*– Co robi [[skrzypek]] siedzący w pierwszym pulpicie, gdy straci palec?<br>– Przechodzi do drugiego pulpitu<br>– A co robi, gdy straci [[ręka|rękę]]?<br>– Przechodzi do altówek.
<poem>
''– Czym się różni organista od ławki organowej?
''– Ławka organowa utrzyma czteroosobową rodzinę.''
</poem>


== Altowiolistach ==
*– Jaka jest [[definicja]] sekundy malej?<br>– dwa oboje grajace unisono<br>– a tercji wielkiej?<br>– dwie altowki grajace unisono
<poem>
''– Co robi skrzypek siedzący w pierwszym pulpicie, gdy straci palec?
''– Przechodzi do drugiego pulpitu.
''– A co robi, gdy straci [[ręce|rękę]]?
''– Przechodzi do altówek.''


''– Czym różni się altówka od pralki?
*- Dlaczego partii altówki nie słychać na płycie CD?<br>- Nagranie cyfrowe eliminuje szumy.
''– Z pralki wychodzi czyste.''


''– Czym się różni pierwszy pulpit altówek od ostatniego pulpitu altówek?
==Muzykach jazzowych==
''– Sekundą i ćwierćnutą.''


''– Dlaczego palce altowiolistki są jak pioruny?
*– Czym się różni [[jazzman]] od pizzy?<br>– Pizza wyżywi [[rodzina|rodzinę]].
''– Bo nigdy nie trafiają dwa razy w to samo miejsce.''


''– Dlaczego partii altówki nie słychać na płycie CD?
* Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:<br>– Wiesz, wydałem płytę!<br>– Super, a ile sprzedałeś?<br>– Eee, niewiele - dom, [[samochód]]...
''– Nagranie cyfrowe eliminuje szumy.''


''– Jak powstała altówka?
* Spotykają się dwaj jazzmani:<br>– Wiesz, kupiłem twoją nową [[płyta|płytę]]!<br>– A, to ty...
''– Ktoś przez przypadek naciągnął struny na futerał od skrzypiec.''


''– Jak skłonić tuzin altowiolistów by grali w unisonie?
==Wokalistach==
''– Zastrzelić jedenastu z nich.''


''– Jaka jest [[definicja]] sekundy małej?
*Po próbie [[opera|opery]] dyrygent mówi do orkiestry:<br>- Proszę państwa - jutro wszyscy o pół tonu wyżej.<br>- A ja, a ja? - pyta się solistka.<br>- A Pani jak zwykle - nic dodać nic ująć.
''– Dwa oboje grające unisono.
''– A tercji wielkiej?
''– Dwie altówki grające unisono.''


''– Jaka jest różnica pomiędzy altówką a cebulą?
*Znany solista siada na [[fotel|fotelu]] dentystycznym. Dentysta mówi:<br>- Proszę otworzyć [[usta]]<br>- Za [[darmo]]?! Ja za samo otwarcie ust podczas koncertu dostaję 10 000 dolarów.
''– Nikt nie płacze, kiedy kroi altówkę.''


''– Kiedy altówka wydaje najładniejszy dźwięk?
*-Co robi chory śpiewak operowy?<br>- Cienko śpiewa.<br>- A śpiewaczka?<br>- Spuszcza z tonu.
''– Kiedy trzaska, paląc się w kominku...''


Na próbie pobili się oboista i altowiolista. Dyrygent przerywa i pyta:
*W sali koncertowej debiutująca śpiewaczka drżącym głosem śpiewa:<br>-Gdybym ja była ptaszęciem na niebie...<br>Głos z sali:<br>- A gdybym ja miał nabitą [[strzelba|strzelbę]]...
''– Panie oboista, czemu pan go uderzył?
''– Bo on mi złamał stroik, panie dyrygencie.''
Dyrygent zwraca się do altowiolisty:
''– Czemu pan mu złamał stroik?
''– Bo on mi odkręcił kołek i nie chce powiedzieć który!''


''– Po czym można poznać, że altowiolista fałszuje?
*- W jaki sposób solistka zmienia [[żarówka|żarówkę]]?<br>- Po prostu trzyma żarówkę, a [[świat]] kręci się wokół niej.
''– Smyczek jest w ruchu.''


Szedł [[Jezus Chrystus|Jezus]] i uzdrawiał ludzi. Niewidomemu przywrócił wzrok, do sparaliżowanego powiedział „Wstań i idź” i sparaliżowany odzyskał władze w nogach. Nagle Jezus zobaczył mężczyznę siedzącego pod drzewem i płaczącego. Podszedł do niego i spytał:
==Instrumentach==
''– Co ci jest? Pomogę ci.
''– Jestem altowiolistą.''
Jezus siadł obok i też się rozpłakał.


W karty grali: Myszka Mickey, Kaczor Donald, dobry altowiolista i zły altowiolista. Kto wygrał? Oczywiście – zły altowiolista, bo reszta to postacie fikcyjne.
*- Jak odróżnić [[fortepian]] od wiewiórki?<br>- Postawić przy drzewie. To co na [[drzewo]] wejdzie na pewno nie będzie fortepianem.


Wbija koleś do sklepu muzycznego i widzi dwie altówki. Wyglądają tak samo, jednak pierwsza kosztuje dwa tysiące, a druga pięćdziesiąt tysięcy. Pyta sprzedawcę:
*- Czym różni się [[wiolonczela]] od skrzypiec?<br>- Te drugie szybciej płoną.
''– Proszę pana, a dlaczego te altówki mają inną cenę? Przecież są identyczne!''
A sprzedawca no to:
''– Ta za pięćdziesiąt tysięcy jest nastrojona.''


Wiejski skrzypek chciał się dostać do filharmonii. Dyrygent pyta go:
*- Jaka jest różnica między [[słoń|słoniem]], a fortepianem?<br>- Fortepian da się zasłonić, ale słonia nie da się zafortepianić.
''– No dobrze, a zna pan Mozarta, Beethovena?
''– Tych nie znam, po innych wsiach grali...''
</poem>


== Muzykach jazzowych ==
==Różne==
<poem>
''– Jak zgarnąć milion na graniu jazzu?
''– Zacząć grać, mając dwa miliony.''


Spotykają się dwaj jazzmani:
*Spotyka się dwóch czeskich muzyków:<br>- Wiesz co, założyłem kapelę<br>- Świetnie, a co to za kapela?<br>- Kwartet<br>- O! A ilu was tam gra?<br>- Trzech<br>- A kto?<br>- No ja i mój [[brat]]<br>-To ty masz brata?!<br>- Nie, a co?
''– Wiesz, kupiłem twoją nową płytę!
''– A, to ty...''


Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
*– Co mówi absolwent [[Akademia Muzyczna|Akademii Muzycznej]], który nie ma pracy, do studenta Akademii Muzycznej, który dostał pracę?<br>– Zapiekankę proszę.
''– Wiesz, wydałem płytę!
''– Super, a ile sprzedałeś?
''– Eee, niewiele – dom, [[samochód]]...''
</poem>


== Wokalistach ==
*Na próbie dyrygent stuka batutą w pulpit, przerywając grę.<br>- Flecista - co Pan tam gra, proszę zagrać.<br>- Taki biegnik (trzeba zaśpiewać gamę do góry) pa pa pa pa pam ... (i w dół) pa pa pa pa pam.<br>- No nie - w nutach jest inaczej. - sprzeciwia się dyrygent - (te same dźwięki w górę i w dół) pa pa pa pa pa pa pa pa pam - proszę bardzo.<br>- Pa pa pa pa pam ... pa pa pa pa pam.<br>- No nie, mówię coś do Pana: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.<br>- Pa pa pa pa pam ... pa pa pa pa pam.<br>- Panie, tam nie ma pauzy: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.<br>- Ale Panie dyrygencie, ja muszę akurat stronę przewrócić.<br>- To Pan poprosi kolegę klarnecistę, klarnety akurat mają pauzę....<br>- Pa pa pa pa pam ...dziękuję bardzo ... pa pa pa pa pam.
<poem>
''– Co robi chory śpiewak operowy?
''– Cienko śpiewa.
''– A śpiewaczka?
''– Spuszcza z tonu.''


''– Czym się różni wydział wokalny od harfy?
*- Ulubiony akord [[emo]]<br>- e-moll.
''– Harfa ma tylko siedem pedałów...''


Po próbie [[opera|opery]] dyrygent mówi do orkiestry:
*- Z jakich dźwięków składa się trójdźwięk [[masochista|masochistyczny]]?<br>- Do-sol-mi.
''– Proszę państwa – jutro wszyscy o pół tonu wyżej.
''– A ja, a ja?'' – pyta się solistka.
''– A pani jak zwykle – nic dodać nic ująć.''


''– W jaki sposób solistka zmienia [[żarówka|żarówkę]]?
*- Jak się nazywa [[taniec]], który tańczy się na baczność?<br>- [[hymn|Mazurek Dąbrowskiego]]
''– Po prostu trzyma żarówkę, a [[ziemia|świat]] kręci się wokół niej.''


W sali koncertowej debiutująca śpiewaczka drżącym głosem śpiewa:
*-Jaki jest najbardziej drewniany interwał<br>-D,H
''– Gdybym ja była ptaszęciem na niebie...''
[[Kategoria:Serie dowcipów]]
Głos z sali:
''– A gdybym ja miał nabitą strzelbę...''

''– Z czego składa się głowa śpiewaczki operowej?
''– Ze strun głosowych oraz pudła rezonansowego.''

Zazdrosna żona:
''– Na scenie operowej śpiewaczka wykonuje popisową partię wokalną.''
W trakcie wykonywania swojej arii, mąż z zachwytem zwraca się do swojej żony:
''– Zobacz kochanie, jaką ona ma piękną i wspaniałą koloraturę.''
A na to żona:
''– Ty się nie patrz na koloraturę, tylko słuchaj jak ona śpiewa.''

Znany solista siada na fotelu dentystycznym. Dentysta mówi:
''– Proszę otworzyć [[usta]].
''– [[Za darmo]]?! Ja za samo otwarcie ust podczas koncertu dostaję 10 000 dolarów.''
</poem>

== Instrumentach ==
<poem>
''– Czym różni się [[wiolonczela]] od skrzypiec?
''– Te drugie szybciej płoną.''

''– Jak odróżnić [[fortepian]] od wiewiórki?
''– Postawić przy drzewie. To co na [[drzewo]] wejdzie, na pewno nie będzie fortepianem.''

''– Jaka jest różnica między [[słoń|słoniem]] a fortepianem?
''– Fortepian da się zasłonić, ale słonia nie da się zafortepianić.''

Rozmawiają 2 korniki:
''– Smakuje normalnie...
''– A czego się spodziewałeś?
''– Ludzie mówią, że to Stradivarius...''
</poem>

== Różne ==
<poem>
''– Co mówi absolwent Akademii Muzycznej, który nie ma pracy, do studenta Akademii Muzycznej, który dostał pracę?
''– Zapiekankę proszę.''

''– Jak się nazywa [[taniec]], który tańczy się na baczność?
''– Mazurek Dąbrowskiego.''

''– Jaki jest najbardziej drewniany interwał?
''– D, H.''

Na próbie dyrygent stuka batutą w pulpit, przerywając grę.
''– Flecista – co pan tam gra, proszę zagrać.
''– Taki biegnik (trzeba zaśpiewać gamę do góry) pa pa pa pa pam... (i w dół) pa pa pa pa pam.
''– No nie, w nutach jest inaczej'' – sprzeciwia się dyrygent – ''(te same dźwięki w górę i w dół) pa pa pa pa pa pa pa pa pam – proszę bardzo.
''– Pa pa pa pa pam... pa pa pa pa pam.
''– No nie, mówię coś do pana: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
''– Pa pa pa pa pam... pa pa pa pa pam.
''– Panie, tam nie ma pauzy: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
''– Ale panie dyrygencie, ja muszę akurat stronę przewrócić.
''– To pan poprosi kolegę klarnecistę, klarnety akurat mają pauzę...
''– Pa pa pa pa pam... dziękuję bardzo... pa pa pa pa pam.''

Solista w czasie próby koncertu na trąbkę do dyrygenta:
''– Panie kapelmistrzu, orkiestra gra tak głośno, że sam siebie nie słyszę.''
Na to dyrygent:
''– W takim razie jest pan szczęściarzem.''

Spotyka się dwóch czeskich muzyków:
''– Wiesz co, założyłem kapelę.
''– Świetnie, a co to za kapela?
''– Kwartet.
''– O! A ilu was tam gra?
''– Trzech.
''– A kto?
''– No ja i mój [[brat]].
''– To ty masz brata?!
''– Nie, a co?''

''– Ulubiony akord [[emo]]?
''– E-moll.''

''– Z jakich dźwięków składa się trójdźwięk masochistyczny?
''– Do-sol-mi.''
</poem>
[[Kategoria:Nonźródła – dowcipy|muzykach]]

Aktualna wersja na dzień 09:47, 22 sie 2022

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Dowcipy o...

Muzykach rockowych[edytuj • edytuj kod]

– Co robi muzyk rockowy po przebudzeniu się?
– Wstaje, pociąga łyk whisky i próbuje zorientować się gdzie jest.

– Co słyszy muzyk rockowy ubrany w garnitur?
– Czy oskarżony ma coś na swoją obronę?

– Czy muzyk rockowy może zagrać na trzeźwo?
– Prawdopodobnie może, ale po co ryzykować...

– Dlaczego muzycy rockowi noszą długie włosy?
– Bo „obetną, jak się nauczą grać”.

Koncert rockowy.
Perkusista myśli: Ale równo dzisiaj gram, jeszcze solo i po sztuce laski są moje.
Gitarule: Ale dzisiaj dobrze żarzy gra, jeszcze jakaś porywająca solówa z tarzaniem się na podłodze i laski są moje.
Podobnie wokal: Ale dzisiaj czysto wychodzi, normalnie wszystkie panienki u stóp będę miał.
Basista: i razA i dwaA i 3 G i 4 E zaraz przejście, kurde tylko się nie walnąć i razA i dwaA i trzy G i cztery EAis B Shit, waliłem się...

Perkusistach[edytuj • edytuj kod]

– Co trzeba zrobić, żeby perkusista przestał grać?
– Dać mu nuty.

– Dlaczego perkusista deathmetalowy gra tak szybko?
– Bo jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.

– Gdzie schować pałeczki, tak by pałker ich nie znalazł?
– W wannie.

Perkusista do zespołu:
– Chłopaki, to jak dzisiaj grać – za szybko, czy za wolno?

Perkusista – już nie techniczny, jeszcze nie muzyk.

– Po czym poznać, że do drzwi puka perkusista?
– Puka nierówno.

Z wysokiego budynku lecą perkusista i basista. Perkusista:
– No, przynajmniej raz skończymy równo.
Po chwili:
– Bach! Bach!

Gitarzystach[edytuj • edytuj kod]

– Co robi gitarzysta, gdy spostrzega (wątpliwe) lub ktoś mu mówi (prędzej), że nie stroi z resztą instrumentów?
– Podkręca głośność.

– Dlaczego gitarzysta ma guza?
– Bo nierówno wszedł w autobus.

– Dlaczego gitarzyści wystają ciągle przed drzwiami?
– Bo nigdy nie wiedzą, kiedy mają wejść.

– Dlaczego kawały o gitarzystach są bardzo krótkie?
– Żeby reszta kapeli zrozumiała o co chodzi.

Kapela zebrała się na próbę, tylko jeszcze gitarzysty brakuje. Czekają, czekają, w końcu wpada gitarzysta z dwiema butelkami wódki.
– Co ty?! Z alkoholem na próbę?!
– Nie, z gitarą na popijawę!

Basistach[edytuj • edytuj kod]

Basista podczas gry używa lewej półkuli mózgu, a gitarzysta prawej. Pewien basista zapragnął grać na gitarze, więc poszedł do szpitala na operacje zamienienia półkul mózgu. Niestety operacja się nie powiodła i lekarze musieli usunąć cały mózg muzyka. Facet obudził się z narkozy i nagle krzyczy:
– Gdzie są moje pałeczki?!

– Czym się różni basista od pudełka z pizzą?
– To drugie jest w stanie nakarmić czteroosobową rodzinę.

– Dlaczego kawały o basistach są bardzo długie?
– Bo i tak tylko basista zrozumie ich sens.

– Dlaczego kura przeszła na drugą stronę ulicy?
– Bo zaraz będzie solo basu.

– Jak mówi się na basistę bez dziewczyny?
Bezdomny.

Ojciec postanowił zapisać Jasia na lekcje basu. Oczywiście wcześniej kupił mu basówkę. Po pierwszej lekcji tato pyta Jasia:
– Co się dzisiaj nauczyłeś?
– Umiem zagrać dźwięk D.
Za tydzień to samo:
– I co już umiesz?
– Wiem jak zagrać E.
I za tydzień:
– Co nowego na lekcjach?
– Ach, tato, dzisiaj nie mogłem iść na lekcję, bo grałem koncert.

– Po co w zespole jest basista?
– Żeby obudzić, umyć, ubrać i zawieźć na próbę resztę zespołu. A na miejscu rozstawić im sprzęt.

Przychodzi perkusista na próbę, a tam bassman i gitarnik toczą regularną bójkę. Perkusista pyta basisty:
– Ej... o co chodzi?
– Bo mi rozstroił strunę!
– To sobie nastrój.
– Ale on mi nie chce powiedzieć którą!

Spotkało się w sklepie muzycznym dwóch facetów. Jeden idiota, a drugi też bassman.

Kontrabasistach[edytuj • edytuj kod]

Pewien kontrabasista w operze na 50-lecie swojej pracy dostał bilet na operę, którą grał przez całe swoje życie, aby zobaczyć, jak to brzmi od zewnątrz. Po koncercie spotykają go koledzy kontrabasiści i pytają, jak było.
– No super, tylko wiecie, tam gdzie my mamy takie nastrojowe ta-tam tam tam, ta-tam tam tam (a-f a d, a-f a d), to oni grają jakieś tam: Pam, pam pa-ram pam, pam pa-pam.

Po koncercie do kontrabasisty podchodzi jego żona (nie muzyk) i pyta:
– Słuchaj, czemu oni tak szybko przebierają na tych instrumentach, a ty cały czas trzymasz palec na jednym dźwięku?
– Widzisz, kochanie – odpowiedział kontrabasista – bo oni wciąż jeszcze szukają, a ja już znalazłem.

Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
– Panie, jak się dostać do filharmonii?
– Ćwiczyć, kurwa, ćwiczyć!

Dyrygentach[edytuj • edytuj kod]

– Co powstaje ze skrzyżowania akrobaty z aktorem?
– Dyrygent.

Dyrygent niezadowolony z gry bębnów:
– Jak widać, że jest kiepskim materiałem na muzyka, to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnem.
Na co ktoś zza bębnów odpowiada:
– A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta.

– Jak ma na imię najbliższa przyjaciółka dyrygenta?
– Batuta.

– Kto zawsze zajmuje miejsce najbliżej orkiestry?
– Dyrygent.

Na próbie dyrygent, nie odrywając wzroku od partytury, woła:
– Drugie skrzypce – trochę wyżej!
Orkiestra gra drugi raz ten sam fragment.
– Drugie skrzypce prosiłem: wyżej!
Gdy sytuacja powtarza się jeszcze raz, pierwszy skrzypek odpowiada:
– Maestro, kolega nie mógł przyjść na próbę, nie ma dziś drugich skrzypiec.
– To proszę mu przekazać, że jak się już pojawi, to w tym miejscu ma zagrać wyżej!

Pewien sławny dyrygent znany był z tego, że wszystkie koncerty, nawet najtrudniejsze, dyrygował z pamięci. Nigdy nie stawiał sobie stolika, nigdy przed koncertem nie oglądał nawet partytury. Pamiętał każde wejście, każdą frazę doskonale. Jednak przed każdym występem wyjmował z fraka małą, tajemniczą karteczkę, studiował ją uważnie i dopiero zaczynał dyrygować. Nikt nie miał pojęcia, co tam jest napisane. Wreszcie po jednym koncercie w przebieralni udało się znaleźć moment, gdy dyrygent oddalił się, zostawiając frak bez opieki. Muzycy rzucili się i wyjęli karteczkę z tym legendarnym tekstem, który tak dobrze pomaga dyrygentowi opanowywać trudną pracę z utworem. Na karteczce było napisane: Skrzypce z lewej, wiolonczele z prawej.”

Próba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwości:
– Panie Janku, co pan tam grasz na tym kontrafagocie?
– „C” subkontra, panie dyrygencie.
– Zagraj pan.
– Prrr.
– A zagraj pan „D”.
– Prrr.
– To może „E”?
– Prrr.
– A zagraj pan gamę.
– Prrr prrr prrr prrr prrr prrr prrr prrr.
– A to graj już pan to „C”...

Organistach[edytuj • edytuj kod]

– Czym się różni organista od ławki organowej?
– Ławka organowa utrzyma czteroosobową rodzinę.

Altowiolistach[edytuj • edytuj kod]

– Co robi skrzypek siedzący w pierwszym pulpicie, gdy straci palec?
– Przechodzi do drugiego pulpitu.
– A co robi, gdy straci rękę?
– Przechodzi do altówek.

– Czym różni się altówka od pralki?
– Z pralki wychodzi czyste.

– Czym się różni pierwszy pulpit altówek od ostatniego pulpitu altówek?
– Sekundą i ćwierćnutą.

– Dlaczego palce altowiolistki są jak pioruny?
– Bo nigdy nie trafiają dwa razy w to samo miejsce.

– Dlaczego partii altówki nie słychać na płycie CD?
– Nagranie cyfrowe eliminuje szumy.

– Jak powstała altówka?
– Ktoś przez przypadek naciągnął struny na futerał od skrzypiec.

– Jak skłonić tuzin altowiolistów by grali w unisonie?
– Zastrzelić jedenastu z nich.

– Jaka jest definicja sekundy małej?
– Dwa oboje grające unisono.
– A tercji wielkiej?
– Dwie altówki grające unisono.

– Jaka jest różnica pomiędzy altówką a cebulą?
– Nikt nie płacze, kiedy kroi altówkę.

– Kiedy altówka wydaje najładniejszy dźwięk?
– Kiedy trzaska, paląc się w kominku...

Na próbie pobili się oboista i altowiolista. Dyrygent przerywa i pyta:
– Panie oboista, czemu pan go uderzył?
– Bo on mi złamał stroik, panie dyrygencie.
Dyrygent zwraca się do altowiolisty:
– Czemu pan mu złamał stroik?
– Bo on mi odkręcił kołek i nie chce powiedzieć który!

– Po czym można poznać, że altowiolista fałszuje?
– Smyczek jest w ruchu.

Szedł Jezus i uzdrawiał ludzi. Niewidomemu przywrócił wzrok, do sparaliżowanego powiedział „Wstań i idź” i sparaliżowany odzyskał władze w nogach. Nagle Jezus zobaczył mężczyznę siedzącego pod drzewem i płaczącego. Podszedł do niego i spytał:
– Co ci jest? Pomogę ci.
– Jestem altowiolistą.
Jezus siadł obok i też się rozpłakał.

W karty grali: Myszka Mickey, Kaczor Donald, dobry altowiolista i zły altowiolista. Kto wygrał? Oczywiście – zły altowiolista, bo reszta to postacie fikcyjne.

Wbija koleś do sklepu muzycznego i widzi dwie altówki. Wyglądają tak samo, jednak pierwsza kosztuje dwa tysiące, a druga pięćdziesiąt tysięcy. Pyta sprzedawcę:
– Proszę pana, a dlaczego te altówki mają inną cenę? Przecież są identyczne!
A sprzedawca no to:
– Ta za pięćdziesiąt tysięcy jest nastrojona.

Wiejski skrzypek chciał się dostać do filharmonii. Dyrygent pyta go:
– No dobrze, a zna pan Mozarta, Beethovena?
– Tych nie znam, po innych wsiach grali...

Muzykach jazzowych[edytuj • edytuj kod]

– Jak zgarnąć milion na graniu jazzu?
– Zacząć grać, mając dwa miliony.

Spotykają się dwaj jazzmani:
– Wiesz, kupiłem twoją nową płytę!
– A, to ty...

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
– Wiesz, wydałem płytę!
– Super, a ile sprzedałeś?
– Eee, niewiele – dom, samochód...

Wokalistach[edytuj • edytuj kod]

– Co robi chory śpiewak operowy?
– Cienko śpiewa.
– A śpiewaczka?
– Spuszcza z tonu.

– Czym się różni wydział wokalny od harfy?
– Harfa ma tylko siedem pedałów...

Po próbie opery dyrygent mówi do orkiestry:
– Proszę państwa – jutro wszyscy o pół tonu wyżej.
– A ja, a ja? – pyta się solistka.
– A pani jak zwykle – nic dodać nic ująć.

– W jaki sposób solistka zmienia żarówkę?
– Po prostu trzyma żarówkę, a świat kręci się wokół niej.

W sali koncertowej debiutująca śpiewaczka drżącym głosem śpiewa:
– Gdybym ja była ptaszęciem na niebie...
Głos z sali:
– A gdybym ja miał nabitą strzelbę...

– Z czego składa się głowa śpiewaczki operowej?
– Ze strun głosowych oraz pudła rezonansowego.

Zazdrosna żona:
– Na scenie operowej śpiewaczka wykonuje popisową partię wokalną.
W trakcie wykonywania swojej arii, mąż z zachwytem zwraca się do swojej żony:
– Zobacz kochanie, jaką ona ma piękną i wspaniałą koloraturę.
A na to żona:
– Ty się nie patrz na koloraturę, tylko słuchaj jak ona śpiewa.

Znany solista siada na fotelu dentystycznym. Dentysta mówi:
– Proszę otworzyć usta.
Za darmo?! Ja za samo otwarcie ust podczas koncertu dostaję 10 000 dolarów.

Instrumentach[edytuj • edytuj kod]

– Czym różni się wiolonczela od skrzypiec?
– Te drugie szybciej płoną.

– Jak odróżnić fortepian od wiewiórki?
– Postawić przy drzewie. To co na drzewo wejdzie, na pewno nie będzie fortepianem.

– Jaka jest różnica między słoniem a fortepianem?
– Fortepian da się zasłonić, ale słonia nie da się zafortepianić.

Rozmawiają 2 korniki:
– Smakuje normalnie...
– A czego się spodziewałeś?
– Ludzie mówią, że to Stradivarius...

Różne[edytuj • edytuj kod]

– Co mówi absolwent Akademii Muzycznej, który nie ma pracy, do studenta Akademii Muzycznej, który dostał pracę?
– Zapiekankę proszę.

– Jak się nazywa taniec, który tańczy się na baczność?
– Mazurek Dąbrowskiego.

– Jaki jest najbardziej drewniany interwał?
– D, H.

Na próbie dyrygent stuka batutą w pulpit, przerywając grę.
– Flecista – co pan tam gra, proszę zagrać.
– Taki biegnik (trzeba zaśpiewać gamę do góry) pa pa pa pa pam... (i w dół) pa pa pa pa pam.
– No nie, w nutach jest inaczej – sprzeciwia się dyrygent – (te same dźwięki w górę i w dół) pa pa pa pa pa pa pa pa pam – proszę bardzo.
– Pa pa pa pa pam... pa pa pa pa pam.
– No nie, mówię coś do pana: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
– Pa pa pa pa pam... pa pa pa pa pam.
– Panie, tam nie ma pauzy: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
– Ale panie dyrygencie, ja muszę akurat stronę przewrócić.
– To pan poprosi kolegę klarnecistę, klarnety akurat mają pauzę...
– Pa pa pa pa pam... dziękuję bardzo... pa pa pa pa pam.

Solista w czasie próby koncertu na trąbkę do dyrygenta:
– Panie kapelmistrzu, orkiestra gra tak głośno, że sam siebie nie słyszę.
Na to dyrygent:
– W takim razie jest pan szczęściarzem.

Spotyka się dwóch czeskich muzyków:
– Wiesz co, założyłem kapelę.
– Świetnie, a co to za kapela?
– Kwartet.
– O! A ilu was tam gra?
– Trzech.
– A kto?
– No ja i mój brat.
– To ty masz brata?!
– Nie, a co?

– Ulubiony akord emo?
– E-moll.

– Z jakich dźwięków składa się trójdźwięk masochistyczny?
– Do-sol-mi.