Technomuł: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 46.205.212.28, powód: niezbyt pasuje)
Znacznik: rewert
 
(Nie pokazano 37 wersji utworzonych przez 26 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Technomuł.JPG|thumb|Pospolity technomuł (grafika wykonana za pomocą [[Microsoft Paint|programu]], który jest równie zaawansowany co technomuł)]]
Technomuł - włosy, koniecznie postawione na żel. duuużo żelu. maksymalnie dużo żelu, dwa pudełka żelu. skrzynka żelu i brylantyna. duuużo brylantyny. a jak u technomuła w domu nyndza, to woda z cukrem. duuużo wody z cukrem. ale nawet technomuł ze slamsów, znajdzie jakiś sposób aby zakupić zel. duuużo żelu. i brylantynę
- strój, to musi być koniecznie jakiś trend. żeby się trochę polansować. jaskrawa bluza ze śmiałym napisem, albo koszula hawajska, rozpieta do połowy, co by pierś była widoczna. technomuł nie przejmuje się tym, ze psy z pobliskich wsi na jego widok ślinią się i robią agresywne. najlepiej miec jakiś wisior na szyi ze sklepu po 5 zł, który czernieje, ale to technomułowi nie robi absolutnie żadnej różnicy! kolor się nie liczy, wisior jest dżejzii
zapach technomuła; ci bogatsi to zazwyczaj zamawiają kosmetyki w sprzedaży wysyłkowej. zarówno zapachy jak i kremiki. Avon, Oriflame, Soraya... się bym w ogóle nie zdziwiła jakby któryś miał więcej specyfików w szafce, niż ja i moja matka razem wzięte. biedniejsi technomułowie, nie zwracają uwagi na zapach, bo przecież najważniejszy jest... LANS! tacy zazwyczaj podwędzają starszyźnie perfumki z toaletki, i śmierdzą jak 50 - letnie dziadki. też oczywiście w przeszłości technomuły
ozdoby i makijaż technomuła. podstawą, uważajcie, nienamacalną postawą jest kolczyk w uchu. błyszczący szajski kolczyk w uchu. nie ważne że się wygląda jak póltora nieszczęscia. toć to przecież lans! czerniejące srebro, ze sztucznym diamentem, ale co tam...!!! liczy się lans i jeszcze raz lans! makijaż. nakładać mogą na siebie różne specyfiki i mazie, a także tapetować się do woli, a i tak mają z ryja papier ścierny. rzadko widze technomułów bez zaoranej mordki.


{{cytat|Umc, umc, umc, umc!|'''Technomuł''' o tym artykule}}
motoryzacja. zdecydowana większość technomułów wozi się w samochodach, po wiejskim tiuningu, z 'muzyką' tak głośną, że samochód skacze w rytm, przy czym prędkości nie powstydziłby się Kubica. samochód musi być 'lajtowy', żeby leciały na niego dziewojki, o ktorych tez będzie mowa za moment. biedniejsi technomułowie wożą się z bogatszymi, albo zwyczajnie grzeją podeszwy.


'''Technomuł''' (łac. ''Technomulus pospolitus'') – osobnik słuchający techno. Cechą wyróżniającą ten gatunek jest chodzenie po ulicy ze słuchawkami (które mogłyby robić za kolumny), z których leci donośne ''umc umc...''
muzyka. oczywiście technomulskie techno. to jest to. twierdzą że ta muzyka wprawia ich ciała w ruch, że czują się bosko itd... ale to że im mózg gąbczeje, żaden jak dotąd nie zauważył. od tego 'łymbania' w głośnikach, można dostać piany z ust na miejscu. łatwo rozpoznawalna.
imprezy. tylko z procentami, tylko w klubie Venus, albo Energy, albo innych wiejskich potańcówkach typu Manieczki. a jak już taki piździorz wróci z imprezy, to nie zdzierżyłby nie opisać sobotniego wieczoru w statusie na gg. a jak. moze nie byc procentów, moze smacznie w domu w tenze wieczor spac, albo pojechać do babci na ciasto drożdzowe, nieistotne, i tak w opisie będzie że miał zajebistą noc i tak! musi się lansować!


== Specyfikacja ==
dzierlatki. wyborna dziedzina dla technomułów. technomuł bez laski to nie technomuł! może być najbardziej żałosną pizdą na świecie [i tak jest], może być najbrzydsza i najgłupsza - nie ma różnicy. najważniejsze żeby była lolitą.
* '''Wygląd''' – włosy, koniecznie postawione na żel. A jak u technomuła w domu nędza, to na [[Woda|wodę]] z cukrem. Ale nawet technomuł ze slamsów znajdzie jakiś sposób aby postawić włosy na żel.
* '''Strój''' musi koniecznie być na czasie, żeby móc się trochę [[Lans|polansować]]. Jaskrawa bluza ze śmiałym napisem, albo koszula hawajska, rozpięta do połowy, co by klata była widoczna. Nie przejmuje się tym, ze psy z pobliskich wsi na jego widok ślinią się i robią agresywne. Najlepiej mieć jakiś [[łańcuch|wisior]] na szyi. Może być ze sklepu „Wszystko po 5 zł”. Kolor się nie liczy, wisior jest [[Słownik:fajne|dżezi]].
seks. to podstawa. nie ważne jak, nie ważne gdzie, nie ważne z kim i kiedy. ważne żeby było ruchańsko. to jest nieodzowny element kultury technomulskiej. wkładać gdzie się da. a potem te miernoty płaczą, że mają rzerzączkę, trypera, syfilisa, aids, albo w skrajnych przypadkach zachodzą w ciążę lub dostają miesiączki,
* '''Zapach''' – ci bogatsi zazwyczaj zamawiają kosmetyki w sprzedaży wysyłkowej. Zarówno zapachy jak i kremiki. Avon, Oriflame, Soraya... Mają podobną ilość kosmetyków, co przeciętne [[emo]]. Biedniejsi technomułowie nie zwracają uwagi na zapach, bo przecież najważniejszy jest... LANS! Tacy zazwyczaj podwędzają [[Ojciec|starszyźnie]] perfumki z toaletki, i śmierdzą jak 50-letnie dziadki.
* '''Ozdoby i makijaż''' nienamacalną postawą jest błyszczący kolczyk w [[Ucho|uchu]]. Nie ważne że się wygląda jak półtora nieszczęścia. Toż to przecież lans! Jako makijaż nakładać mogą na siebie różne specyfiki i mazie, a także tapetować się do woli.
sposób wysławiania się technomuła. słownictwo to on ma ubogie. lansuje sie kiedy moze, uzywajac wielu wulgaryzmów, tworzy własne absurdalne neologizmy. rozmawiajac przez telefon, odchyla go tak, ze mikrofon znajduje się przy kości potylicznej, wierci sie przy tym niemiłosiernie, prowadząc kozacką konwersację, w trakcie ktorej niewiadomo jakim cudem komórka przez którą rozmawia dzwoni. biedaczysko nie zauważyło, ze od godziny mówiło samo do siebie.
* '''Motoryzacja''' – zdecydowana większość technomułów wozi się w samochodach, po wiejskim [[tuning]]u, z ''muzyką'' tak głośną, że samochód skacze w rytm, przy czym prędkości nie powstydziłby się Kubica. Samochód musi być 'lajtowy', żeby leciały na niego dziewojki. Biedniejsi wożą się z bogatszymi, albo zwyczajnymi [[fiat 126p|maluchami]].
* '''Muzyka''' – oczywiście technomulskie techno. To jest TO. Twierdzą że ta muzyka wprawia ich ciała w ruch, że czują się bosko itd... Sama muzyka techno polega ma powtarzaniu około 124342 razy tego samego dźwięku (zazwyczaj jest to ''umc''). Łatwo rozpoznawalna.
* '''Imprezy''' – tylko z [[Napój alkoholowy|procentami]], tylko w klubie Venus, albo Energy, albo innych wiejskich potańcówkach. A jak już technomuł wróci z imprezy, to nie zdzierżyłby nie opisać sobotniego wieczoru w statusie na [[gadu-Gadu|gg]]. Równie dobrze może nie iść na żadną imprę, możne smacznie w domu w tenże wieczór spać, albo pojechać do babci na ciasto drożdżowe, ale to nieważne. I tak w opisie będzie, że miał zajebistą noc . Grunt to lans!
* '''[[Dziewczyna|Dziewoje]]''' – wyborna dziedzina dla technomułów. Technomuł bez laski to jak żołnierz bez karabinu! Może być największą [[blachara|blacharą]] na świecie (i zazwyczaj jest), może być najbrzydsza i najgłupsza nie ma różnicy. Najważniejsze, żeby była dziewczyną.
* '''[[Seks]]''' – to podstawa. Obowiązuje tutaj zasada ''4 x Nieważne'' (''nieważne'' jak, ''nieważne'' gdzie, ''nieważne'' z kim i ''nieważne'' kiedy). Ważne żeby było. Jest to nieodzowny element kultury technomulskiej.
* '''Sposób wysławiania się''' słownictwo to on ma ubogie. Lansuje się kiedy może, używając wielu wulgaryzmów, tworzy własne absurdalne neologizmy. Rozmawiając przez [[telefon]], odchyla go tak, ze mikrofon znajduje się przy kości potylicznej. Prawie nigdy nie zauważa, że od godziny mówił sam do siebie. Oczywiście nigdy nie zapomina o ''umc, umc...''
* '''Inne zwyczaje''' – technomuł, gdy idzie, to się buja i pluje na wszystkie strony. Żucie gumy zazwyczaj jest majestatycznym rytuałem, w którym mieli ten kawałek gumy jak [[krowa]] zielsko z polany. Sposób wypoczynku technomuła to słuchanie techno. Innym ciekawym sposobem wypoczynku jest walenie w [[samochód]] tak, żeby włączył się alarm (bo alarm to wyższej jakości techno). Nie uczy się, bo on pieprzy [[Szkoła|szkołę]]. Zresztą, czego on nie pieprzy.


== Zobacz też ==
inne zwyczaje. technomuł jak idzie to się buja na wszystkie strony, po za tym nosi pod pachami telewizory, a moze nawet caly sklep ze sprzetem agd. zucie gumy. zazwyczaj jest to majestatyczny rytuał, w którym mieli ten kawałek gumy jak krowa zielsko z polany. sposób wypoczynku technomuła to słuchanie techno. technomuł się nie uczy, bo on rucha szkołę. zresztą, czego on nie rucha.
* [[żeluś]]
* [[blachara]], [[Pokemon (osoba)|pokemon]]
* [[techno]]

[[Kategoria:Ludzie]]

Aktualna wersja na dzień 10:14, 12 lip 2023

Pospolity technomuł (grafika wykonana za pomocą programu, który jest równie zaawansowany co technomuł)

Umc, umc, umc, umc!

Technomuł o tym artykule

Technomuł (łac. Technomulus pospolitus) – osobnik słuchający techno. Cechą wyróżniającą ten gatunek jest chodzenie po ulicy ze słuchawkami (które mogłyby robić za kolumny), z których leci donośne umc umc...

Specyfikacja[edytuj • edytuj kod]

  • Wygląd – włosy, koniecznie postawione na żel. A jak u technomuła w domu nędza, to na wodę z cukrem. Ale nawet technomuł ze slamsów znajdzie jakiś sposób aby postawić włosy na żel.
  • Strój – musi koniecznie być na czasie, żeby móc się trochę polansować. Jaskrawa bluza ze śmiałym napisem, albo koszula hawajska, rozpięta do połowy, co by klata była widoczna. Nie przejmuje się tym, ze psy z pobliskich wsi na jego widok ślinią się i robią agresywne. Najlepiej mieć jakiś wisior na szyi. Może być ze sklepu „Wszystko po 5 zł”. Kolor się nie liczy, wisior jest dżezi.
  • Zapach – ci bogatsi zazwyczaj zamawiają kosmetyki w sprzedaży wysyłkowej. Zarówno zapachy jak i kremiki. Avon, Oriflame, Soraya... Mają podobną ilość kosmetyków, co przeciętne emo. Biedniejsi technomułowie nie zwracają uwagi na zapach, bo przecież najważniejszy jest... LANS! Tacy zazwyczaj podwędzają starszyźnie perfumki z toaletki, i śmierdzą jak 50-letnie dziadki.
  • Ozdoby i makijaż – nienamacalną postawą jest błyszczący kolczyk w uchu. Nie ważne że się wygląda jak półtora nieszczęścia. Toż to przecież lans! Jako makijaż nakładać mogą na siebie różne specyfiki i mazie, a także tapetować się do woli.
  • Motoryzacja – zdecydowana większość technomułów wozi się w samochodach, po wiejskim tuningu, z muzyką tak głośną, że samochód skacze w rytm, przy czym prędkości nie powstydziłby się Kubica. Samochód musi być 'lajtowy', żeby leciały na niego dziewojki. Biedniejsi wożą się z bogatszymi, albo zwyczajnymi maluchami.
  • Muzyka – oczywiście technomulskie techno. To jest TO. Twierdzą że ta muzyka wprawia ich ciała w ruch, że czują się bosko itd... Sama muzyka techno polega ma powtarzaniu około 124342 razy tego samego dźwięku (zazwyczaj jest to umc). Łatwo rozpoznawalna.
  • Imprezy – tylko z procentami, tylko w klubie Venus, albo Energy, albo innych wiejskich potańcówkach. A jak już technomuł wróci z imprezy, to nie zdzierżyłby nie opisać sobotniego wieczoru w statusie na gg. Równie dobrze może nie iść na żadną imprę, możne smacznie w domu w tenże wieczór spać, albo pojechać do babci na ciasto drożdżowe, ale to nieważne. I tak w opisie będzie, że miał zajebistą noc . Grunt to lans!
  • Dziewoje – wyborna dziedzina dla technomułów. Technomuł bez laski to jak żołnierz bez karabinu! Może być największą blacharą na świecie (i zazwyczaj jest), może być najbrzydsza i najgłupsza – nie ma różnicy. Najważniejsze, żeby była dziewczyną.
  • Seks – to podstawa. Obowiązuje tutaj zasada 4 x Nieważne (nieważne jak, nieważne gdzie, nieważne z kim i nieważne kiedy). Ważne żeby było. Jest to nieodzowny element kultury technomulskiej.
  • Sposób wysławiania się – słownictwo to on ma ubogie. Lansuje się kiedy może, używając wielu wulgaryzmów, tworzy własne absurdalne neologizmy. Rozmawiając przez telefon, odchyla go tak, ze mikrofon znajduje się przy kości potylicznej. Prawie nigdy nie zauważa, że od godziny mówił sam do siebie. Oczywiście nigdy nie zapomina o umc, umc...
  • Inne zwyczaje – technomuł, gdy idzie, to się buja i pluje na wszystkie strony. Żucie gumy zazwyczaj jest majestatycznym rytuałem, w którym mieli ten kawałek gumy jak krowa zielsko z polany. Sposób wypoczynku technomuła to słuchanie techno. Innym ciekawym sposobem wypoczynku jest walenie w samochód tak, żeby włączył się alarm (bo alarm to wyższej jakości techno). Nie uczy się, bo on pieprzy szkołę. Zresztą, czego on nie pieprzy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]