Saruman: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
 
(Nie pokazano 42 wersji utworzonych przez 28 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
'''Saruman''' – stary przyjaciel [[Gandalf]]a, wielce <strike>pierdolnięty</strike> potężny i wszechwładny władca [[Isengard|Ajsengardu]].[[Plik:Saruman.jpg|thumb|Więc tak wygląda ten zdrajca...]][[Plik:Saruman_i_moc_kartofelenthira.jpg|thumb|Grunt to dobra reklama]]
[[Plik:Saruman_i_moc_kartofelenthira.jpg|thumb|Grunt to dobra reklama]]
{{Cytat|Z pustego i '''Saruman''' nie naleje.|Mądrość ludowa o '''Sarumanie'''}}
==Wykształcenie==
Saruman, wielki mędrzec, prawdopodobnie nie miał żadnego wykształcenia. W końcu w śródziemiu nie było nawet podstawówek, a wymachiwać kijaszkiem i wołać jakieś "czary-mary" to [[Głupek|każdy głupi]] potrafi. Tak więc <strike>ten skurwysyn</strike> nasz kumpel musiał sam zgłębiać tajniki magii czarnej, szarej i <strike>pranej w wizirze</strike> białej. Kolorową postanowił zostawić w spokoju (i dobrze zrobił, bo kolorowe jest pedalskie). Po latach nauki stał się najmądrzejszym, ale też najbardziej zdradliwym, człowiekiem [[Śródziemie|w... tym... yyy...]] (wpisz właściwe zakończenie zdania)


'''Saruman''' – stary przyjaciel [[Gandalf]]a, wielce potężny i wszechwładny władca [[Isengard|Ajsengardu]].


== Wykształcenie ==
==Kariera==
Saruman, wielki mędrzec, prawdopodobnie nie miał żadnego wykształcenia. W końcu w Śródziemiu nie było nawet podstawówek, a wymachiwać kijaszkiem i wykrzykiwać zaklęcia potrafi byle [[głupek]]. Tak więc musiał on sam zgłębiać tajniki magii czarnej, szarej i białej (kolorową postanowił zostawić w spokoju). Po latach nauki stał się najmądrzejszą, ale też najbardziej zdradliwą osobą w [[Śródziemie|Śródziemiu]].
Nie wiadomo, od czago zaczynał stary Sar. Pewnie jak wszyscy wielcy <strike>chuje</strike>- od zmywaka. Potem zdobył jakoś [[Różdżka|czarodziejski kijek]] i za pomocą paru <strike>łapówek</strike> dotacji i <strike>morderstw</strike> nieszczęśliwych wypadków wkręcił się do Rady Magów czy czego tam. Zajął całkiem fajną miejscówę którą nazwał Isengard. Zbudował sobie <strike>zajebiście</strike> wysoką, czarną (hmm...) wieżę. Dla zmyły, stała ona pośrodku rzeki płynącej przez las Fal... Far... Fargo... TFU! Fangorn. Dla bezpieczeństwa nie było żadnego mostu łączącego wieżę z brzegiem, a sama wieża stała na dnie rzeki, więc żeby wywalić bramę trzeba było zbudować łódź podwodną, co wtedy (dziś zresztą też) było nie lada wyczynem. Kumplował się z [[Gandalf Szary|Gandalfem Wtedy Jeszcze Szarym]].


== Kariera ==
Nie wiele wiadomo o początkach kariery Sarumana. Pewnie zaczynał tak, jak wszyscy wielcy od zmywaka. Potem zdobył jakiś czarodziejski kijek i za pomocą paru [[Łapówka|dotacji]] i [[Morderstwo|nieszczęśliwych wypadków]] wkręcił się do Rady Magów. Zajął całkiem fajną miejscówę, którą nazwał Isengard, gdzie zbudował sobie wysoką, czarną wieżę. Dla niepoznaki, stała ona pośrodku rzeki płynącej przez las <s>Falanga</s> Fangorn. Dla bezpieczeństwa nie było żadnego mostu łączącego wieżę z brzegiem, a sama wieża stała na dnie rzeki, więc żeby wywalić bramę trzeba było zbudować łódź podwodną, co jak na tamte czasy byłoby czynem niemożliwym. Zakumplował się też z [[Gandalf]]em, wtedy jeszcze Szarym.


==Początek końca==
== Początek końca ==
Staremu Sarumanowi zaczęło wkońcu odbijać. Znalazł jeden z siedmiu <strike>szklanych bubli</strike> '''Palant'''irów. Skłonny do wtykania długiego nochala w nie swoje sprawy, zaczął sprawdzać, jak ta piłka działa. W ten sposób poznał [[Sauron]]a. Skumali się ze sobą i, w ramach koleżeńskiej rywalizacji, założyli się: kto zbuduje większą armię orków? Kiedy z przyczyn <strike>ekologicznych</strike> ekonomicznych nie byli już w stanie się ścigać, postanowili zrobić użytek z wyhodowanej [[Ork|bandy śmierdzących przygłupów]]. I znowu demonstracja sił. Saruman postanowił <strike>rozpierdolić</strike> brutalnie podbić [[Rohan]], a Sauron [[Gondor]]. <strike>Niestety</strike> Na szczęście plany obu <strike>szlag trafił</strike> się nie powiodły. Broniącym się w Helmowym Jarze Rohańczykom przybył z odsieczą (rzekomo zabity w Morii) [[Gandalf|Gandalf Teraz Już Biały]]. Tymczasem dwaj <strike>kurduple</strike> Hobbici namówili Entów z Fangornu do <strike>rozjebania</strike> zniszczenia Isengardu w ramach zemsty za wycinanie lasu. No i Saruman został uwięziony w swojej wieżyczce. Zresztą wkrótce zabił go jego (dotąd wierny) sługa Gimli... nie... to był ten krasnal... eee... ach, tak! Grima! No więc Sauron został sam, ale i tak zaatakował Gondor. Ludzie dzielnie bronili Minas Tirith przed <strike>szujami </strike>wojskami z Mordoru i Morgulu, a nawet samymi Bazgulami. Pewnie tamci by ich <strike>wyjebali</strike> wycięli w pień, ale tym razem z odsieczą przybyli Aragorn, Le Golas i Gimli, bo Gandalf utknął w obleganym mieście. Chłopaki z pewnością poradziliby sobie sami (mieli przewagę liczebną, było ich aż trzech, a wroga tylko 40tys. + Nazgule), ale dla jaj przyprowadzili armię nieboszczyków ze Ścieżki Umarłych. Ci mieli fajnie, bo nie dało się ich niczym zranić (bo byli martwi, jak tu zabić truposza?), a wrogowie sami zdychali ze strachu przed nimi. Tak więc zakład skończył się remisem (1:1, a raczej -1:-1, bo obaj przegrali swoje bitwy), a obu szlag... przepraszam... obaj zostali unicestwieni.
Staremu Sarumanowi zaczęło w końcu odbijać. Znalazł jeden z siedmiu Palantirów. Skłonny do wtykania długiego nochala w nie swoje sprawy, postanowił sprawdzić działanie tej śmiesznej piłki. W ten sposób poznał [[Sauron]]a. Skumali się ze sobą i, w ramach koleżeńskiej rywalizacji, założyli się: kto zbuduje większą armię orków? Kiedy z przyczyn ekonomicznych nie byli już w stanie się ścigać, zdecydowali się zrobić użytek z wyhodowanej [[Ork|bandy śmierdzących przygłupów]]. Saruman postanowił brutalnie podbić [[Rohan]], a Sauron [[Gondor]]. Niestety plany obu się nie powiodły. Broniącym się w Helmowym Jarze Rohańczykom przybył z odsieczą (rzekomo zabity w Morii) Gandalf, teraz już Biały. Tymczasem dwaj [[Hobbici|kurduple]] namówili Entów z Fangornu do zniszczenia Isengardu w ramach zemsty za wycinanie lasu. No i Saruman został uwięziony w swojej wieżyczce. Zresztą wkrótce zabił go jego nie do końca wierny sługa Grima. No więc Sauron został sam, ale i tak zaatakował Gondor. Ludzie dzielnie bronili Minas Tirith przed wojskami z Mordoru i Morgulu, a nawet samymi [[Nazgul]]ami. Pewnie tamci by ich wycięli w pień, ale tym razem z odsieczą przybyli [[Aragorn]], [[Legolas|Le Golas]] i [[Gimli]], bo Gandalf utknął w obleganym mieście. Chłopaki z pewnością poradziliby sobie sami<ref>trzech ich było, więc mieli przewagę</ref>, ale dla jaj przyprowadzili armię nieboszczyków ze Ścieżki Umarłych. Ci mieli fajnie, bo nie dało się ich niczym zranić (w końcu już i tak byli [[Śmierć|martwi]]), a wrogowie sami zdychali ze strachu przed nimi. Tak więc zakład skończył się remisem obaj zostali unicestwieni.


== Zobacz też ==
{{stubbiog}}
* [[Gandalf]]
{{Władca Pierścieni}}
* [[Radagast]]
[[Kategoria:Tolkien]]
* [[Hrabia Dooku]]
[[Kategoria:Postacie fikcyjne|{{PAGENAME}}]]


{{Przypisy}}

{{Władca Pierścieni}}
[[Kategoria:Postacie Tolkiena|{{PAGENAME}}]]
[[en:Saruman]]
[[it:Saruman]]
[[it:Saruman]]
[[pt:Saruman]]
[[ru:Гробовой]]
[[tr:Saruman]]

Aktualna wersja na dzień 13:26, 12 paź 2023

Grunt to dobra reklama

Z pustego i Saruman nie naleje.

Mądrość ludowa o Sarumanie

Saruman – stary przyjaciel Gandalfa, wielce potężny i wszechwładny władca Ajsengardu.

Wykształcenie[edytuj • edytuj kod]

Saruman, wielki mędrzec, prawdopodobnie nie miał żadnego wykształcenia. W końcu w Śródziemiu nie było nawet podstawówek, a wymachiwać kijaszkiem i wykrzykiwać zaklęcia potrafi byle głupek. Tak więc musiał on sam zgłębiać tajniki magii czarnej, szarej i białej (kolorową postanowił zostawić w spokoju). Po latach nauki stał się najmądrzejszą, ale też najbardziej zdradliwą osobą w Śródziemiu.

Kariera[edytuj • edytuj kod]

Nie wiele wiadomo o początkach kariery Sarumana. Pewnie zaczynał tak, jak wszyscy wielcy – od zmywaka. Potem zdobył jakiś czarodziejski kijek i za pomocą paru dotacji i nieszczęśliwych wypadków wkręcił się do Rady Magów. Zajął całkiem fajną miejscówę, którą nazwał Isengard, gdzie zbudował sobie wysoką, czarną wieżę. Dla niepoznaki, stała ona pośrodku rzeki płynącej przez las Falanga Fangorn. Dla bezpieczeństwa nie było żadnego mostu łączącego wieżę z brzegiem, a sama wieża stała na dnie rzeki, więc żeby wywalić bramę trzeba było zbudować łódź podwodną, co jak na tamte czasy byłoby czynem niemożliwym. Zakumplował się też z Gandalfem, wtedy jeszcze Szarym.

Początek końca[edytuj • edytuj kod]

Staremu Sarumanowi zaczęło w końcu odbijać. Znalazł jeden z siedmiu Palantirów. Skłonny do wtykania długiego nochala w nie swoje sprawy, postanowił sprawdzić działanie tej śmiesznej piłki. W ten sposób poznał Saurona. Skumali się ze sobą i, w ramach koleżeńskiej rywalizacji, założyli się: kto zbuduje większą armię orków? Kiedy z przyczyn ekonomicznych nie byli już w stanie się ścigać, zdecydowali się zrobić użytek z wyhodowanej bandy śmierdzących przygłupów. Saruman postanowił brutalnie podbić Rohan, a Sauron Gondor. Niestety plany obu się nie powiodły. Broniącym się w Helmowym Jarze Rohańczykom przybył z odsieczą (rzekomo zabity w Morii) Gandalf, teraz już Biały. Tymczasem dwaj kurduple namówili Entów z Fangornu do zniszczenia Isengardu w ramach zemsty za wycinanie lasu. No i Saruman został uwięziony w swojej wieżyczce. Zresztą wkrótce zabił go jego nie do końca wierny sługa Grima. No więc Sauron został sam, ale i tak zaatakował Gondor. Ludzie dzielnie bronili Minas Tirith przed wojskami z Mordoru i Morgulu, a nawet samymi Nazgulami. Pewnie tamci by ich wycięli w pień, ale tym razem z odsieczą przybyli Aragorn, Le Golas i Gimli, bo Gandalf utknął w obleganym mieście. Chłopaki z pewnością poradziliby sobie sami[1], ale dla jaj przyprowadzili armię nieboszczyków ze Ścieżki Umarłych. Ci mieli fajnie, bo nie dało się ich niczym zranić (w końcu już i tak byli martwi), a wrogowie sami zdychali ze strachu przed nimi. Tak więc zakład skończył się remisem – obaj zostali unicestwieni.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. trzech ich było, więc mieli przewagę