Jacek Gmoch: Różnice pomiędzy wersjami
(zbedna spacja) |
M (dr.) |
||
Linia 7: | Linia 7: | ||
{{cytat|I love this games, jak to mówią ci koszykarze z FBI|'''Gmoch''' o miłości do footballu}} |
{{cytat|I love this games, jak to mówią ci koszykarze z FBI|'''Gmoch''' o miłości do footballu}} |
||
{{cytat|He he he, podsumowywał mecz w telewizyjnym studiu jeden z ekspertów. Jego uśmiech był zupełnie jak pierwsza miłość - uroczy, szczery, niewinny, pełen emocji.|'''Paulo Coelho''' o '''Gmochu'''.}} |
{{cytat|He he he, podsumowywał mecz w telewizyjnym studiu jeden z ekspertów. Jego uśmiech był zupełnie jak pierwsza miłość - uroczy, szczery, niewinny, pełen emocji.|'''Paulo Coelho''' o '''Gmochu'''.}} |
||
'''Jacek Gmoch''', '''„Szczęka”''', '''„Szuflada”''', ''' |
'''Jacek Gmoch''', '''„Szczęka”''', '''„Szuflada”''', '''„Zgryzio”''' (ur. [[13 stycznia]] [[1939]] w [[Pruszków|Pruszkowie]]) – dawny piłkarz [[Legia Warszawa|Legii Warszawa]] i trener [[Reprezentacja Polski w piłce nożnej|polskiej reprezentacji piłkarskiej]]. Obecnie jest działaczem [[sport]]owym, rysownikiem (co drugą środę rysuje bohomazy na naszych ekranach, na szczęście ligę mistrzów przenieśli do [[Polsat]]u i ekspertem [[Telewizja Polska|TVP]], dla której komentuje także mecze. Dzięki charakterystycznie wysuniętej żuchwie zyskał pseudonim „Szczęka”. Współautor książki ''Alchemia futbolu''. Mimo tego, że podczas [[Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|MŚ w Niemczech]] rysował bardzo pięknie, nie wiedział ''co zrobił Janas?'' |
||
W każdym meczu bardzo lubi wsiąkać nosem przez co jego głos staje się bardziej donośny. Robi to po to aby kibice siedzący przed telewizorem mogli lepiej słyszeć jego „sprośne” dowcipy oraz inteligentne aluzje. |
W każdym meczu bardzo lubi wsiąkać nosem przez co jego głos staje się bardziej donośny. Robi to po to aby kibice siedzący przed telewizorem mogli lepiej słyszeć jego „sprośne” dowcipy oraz inteligentne aluzje. |
||
Linia 13: | Linia 13: | ||
Znany z niezwykłego poczucia humoru i spazmatycznego śmiechu, którym raz po raz raczy telewidzów. Gdy tylko widzi kawałek wolnej ściany natychmiast rozrysowuje ustawienia taktyczne Trynidadu i Tobago z meczu z Ghaną. |
Znany z niezwykłego poczucia humoru i spazmatycznego śmiechu, którym raz po raz raczy telewidzów. Gdy tylko widzi kawałek wolnej ściany natychmiast rozrysowuje ustawienia taktyczne Trynidadu i Tobago z meczu z Ghaną. |
||
Jego najgroźniejszym przeciwnikiem z jakim musiał się zmierzyć, i to wielokrotnie, jest urządzenie elektroniczne do przedstawiania taktyki drużyn. Jako że nie wie co dokładnie, gdzie i kiedy rysować na ekranie dotykowym, rysuje wszystko, wszędzie i kiedy mu się podoba. Dodatkowo sprawę komplikuje złośliwy pracownik w reżyserce, który zbyt późno reaguje na jego komendy dotyczące odtwarzania fragmentów meczu np: |
Jego najgroźniejszym przeciwnikiem z jakim musiał się zmierzyć, i to wielokrotnie, jest urządzenie elektroniczne do przedstawiania taktyki drużyn. Jako że nie wie co dokładnie, gdzie i kiedy rysować na ekranie dotykowym, rysuje wszystko, wszędzie i kiedy mu się podoba. Dodatkowo sprawę komplikuje złośliwy pracownik w reżyserce, który zbyt późno reaguje na jego komendy dotyczące odtwarzania fragmentów meczu np: „yyy...Stop!...wcześniej, wcześniej... yyy... dobrze było, tak,tak tu widzimy... a nie to nie to...he he he...cofnąć, cofnąć...”. |
||
Ulubioną taktyką Jacka |
Ulubioną taktyką Jacka „Szczęki” Gmocha jest 3-5-8. Według Pana Jacka jest to najlepsza taktyka jaką świat kiedykolwiek widział. |
||
Popularny bloger. W swoim pamiętniczku [http://jacekgmoch.republikafutbolu.pl Blog Jacka Gmocha] przypomina na przykład, skąd wzięły mu się blizny na czaszce, jak nauczył się kopać z czuba i ilu juniorów nosiło jego buty, zanim on mógł to zrobić. |
Popularny bloger. W swoim pamiętniczku [http://jacekgmoch.republikafutbolu.pl Blog Jacka Gmocha] przypomina na przykład, skąd wzięły mu się blizny na czaszce, jak nauczył się kopać z czuba i ilu juniorów nosiło jego buty, zanim on mógł to zrobić. |
Wersja z 17:09, 12 lis 2011
He, he, he...
- Gmoch gdy się śmieje i jednocześnie wypowiada swoje motto życiowe.
I love this games, jak to mówią ci koszykarze z FBI
- Gmoch o miłości do footballu
He he he, podsumowywał mecz w telewizyjnym studiu jeden z ekspertów. Jego uśmiech był zupełnie jak pierwsza miłość - uroczy, szczery, niewinny, pełen emocji.
- Paulo Coelho o Gmochu.
Jacek Gmoch, „Szczęka”, „Szuflada”, „Zgryzio” (ur. 13 stycznia 1939 w Pruszkowie) – dawny piłkarz Legii Warszawa i trener polskiej reprezentacji piłkarskiej. Obecnie jest działaczem sportowym, rysownikiem (co drugą środę rysuje bohomazy na naszych ekranach, na szczęście ligę mistrzów przenieśli do Polsatu i ekspertem TVP, dla której komentuje także mecze. Dzięki charakterystycznie wysuniętej żuchwie zyskał pseudonim „Szczęka”. Współautor książki Alchemia futbolu. Mimo tego, że podczas MŚ w Niemczech rysował bardzo pięknie, nie wiedział co zrobił Janas?
W każdym meczu bardzo lubi wsiąkać nosem przez co jego głos staje się bardziej donośny. Robi to po to aby kibice siedzący przed telewizorem mogli lepiej słyszeć jego „sprośne” dowcipy oraz inteligentne aluzje.
Znany z niezwykłego poczucia humoru i spazmatycznego śmiechu, którym raz po raz raczy telewidzów. Gdy tylko widzi kawałek wolnej ściany natychmiast rozrysowuje ustawienia taktyczne Trynidadu i Tobago z meczu z Ghaną.
Jego najgroźniejszym przeciwnikiem z jakim musiał się zmierzyć, i to wielokrotnie, jest urządzenie elektroniczne do przedstawiania taktyki drużyn. Jako że nie wie co dokładnie, gdzie i kiedy rysować na ekranie dotykowym, rysuje wszystko, wszędzie i kiedy mu się podoba. Dodatkowo sprawę komplikuje złośliwy pracownik w reżyserce, który zbyt późno reaguje na jego komendy dotyczące odtwarzania fragmentów meczu np: „yyy...Stop!...wcześniej, wcześniej... yyy... dobrze było, tak,tak tu widzimy... a nie to nie to...he he he...cofnąć, cofnąć...”.
Ulubioną taktyką Jacka „Szczęki” Gmocha jest 3-5-8. Według Pana Jacka jest to najlepsza taktyka jaką świat kiedykolwiek widział.
Popularny bloger. W swoim pamiętniczku Blog Jacka Gmocha przypomina na przykład, skąd wzięły mu się blizny na czaszce, jak nauczył się kopać z czuba i ilu juniorów nosiło jego buty, zanim on mógł to zrobić.
15 listopada 2010 Gmoch rzucił malowanie schematów na ekranach dla trenowania Panathinaikosu Ateny. W związku z tym, kwestia rozegrania meczu Polska - WKS stanęła pod znakiem zapytania z uwagi na opróżnienie się stanowiska eksperckiego.