Bimber: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Ponuraaak.bot. Ofiarą rewertu jest 89.230.162.8.)
Linia 3: Linia 3:
== Produkcja ==
== Produkcja ==


Bimber to wspaniały przykład rzemiosła i kuchni ludowej. Aby go upędzić, potrzebna jest studnia, parnik, kilkanaście metrów szlaucha albo też silikonowych rurek, a także składniki czyli węglowodanowa podstawa (zboże, [[ziemniak|bulwa]], [[jabłko|jabłka]] a jeśli chcemy samogon luksusowy to koniecznie biały [[cukier]]), drożdże i [[woda]]. Zmieszawszy zostawia się to w wiadrze, korycie lub parniku (zależy od rozmiaru przedsięwzięcia) na kilka dni. Następnie się kilkakrotnie pędzi. Ludy zachodnie są na pędzenie bimbru za głupie i za chaotyczne, zaś co do mieszkańców wschodu i północnego wschodu, to gdyby zakazać pędzenia [[Rosjanie|Ruskim]], [[Finowie|Finom]], [[Ukraina|Ukraińcom]] albo też [[Białoruś|Białorusinom]], skończyłoby się to ogólnonarodowym powstaniem i puczem przeciwko panującej aktualnie ekipie. W Polsce radzi się z tym inaczej. Gdy przy produkcji lub konsumpcji złapie nas [[policja]] to się mówi, że wesele córki i daje się im butelkę albo dwie. Gdy wyczai nas [[ksiądz]], to można go spławić stwierdzeniem "Pan Jezus na dzbany w Kanie Galilejskiej akcyzy nie naklejał". Jeśli spotkamy podczas procesu technologicznego kogoś z lokalnego ludu, to zazwyczaj nie ma z tym problemu, no chyba że trafiliśmy na wyjątkowego chuja, co zaraz poleci podkablować. Jak to twierdził Zoltan Chivay, bimber można pędzić z szaleju i sznurowadeł. Nie zostało to stwierdzone. Prace w toku.
Bimber to wspaniały przykład rzemiosła i kuchni ludowej. Aby go upędzić, potrzebna jest studnia, parnik, kilkanaście metrów szlaucha albo też silikonowych rurek, a także składniki czyli węglowodanowa podstawa (zboże, [[ziemniak|bulwa]], [[jabłko|jabłka]] a jeśli chcemy samogon luksusowy to koniecznie biały [[cukier]]), drożdże i [[woda]]. Zmieszawszy zostawia się to w wiadrze, korycie lub parniku (zależy od rozmiaru przedsięwzięcia) na kilka dni. Następnie się kilkakrotnie pędzi. Ludy zachodnie są na pędzenie bimbru za głupie i za chaotyczne, zaś co do mieszkańców wschodu i północnego wschodu, to gdyby zakazać pędzenia [[Rosjanie|Ruskim]], [[Finowie|Finom]], [[Ukraina|Ukraińcom]] albo też [[Białoruś|Białorusinom]], skończyłoby się to ogólnonarodowym powstaniem i puczem przeciwko panującej aktualnie ekipie. W Polsce radzi się z tym inaczej. Gdy przy produkcji lub konsumpcji złapie nas [[policja]] to się mówi, że wesele córki i daje się im butelkę albo dwie. Gdy wyczai nas [[ksiądz]], to można go spławić stwierdzeniem "Pan Jezus na dzbany w Kanie Galilejskiej akcyzy nie naklejał". Jeśli spotkamy podczas procesu technologicznego kogoś z lokalnego ludu, to zazwyczaj nie ma z tym problemu, no chyba że trafiliśmy na wyjątkowego chuja, co zaraz poleci podkablować.


== Piosenki ludowe i wiersze ==
== Piosenki ludowe i wiersze ==

Wersja z 22:47, 31 gru 2011

Bimber, samogonka, polski koniak wytwarzany nocą, wiejska wódka wyborowa, zacier (ang. BIM beer) – napój wyskokowy na bazie kartofli, rzadziej trocin. Spożywany głownie przez mieszkańców Rosji i Europy Wschodniej. Spożycie w innych rejonach jest śladowe. Dawki śmiertelne to ok. 2 promile dla całego świata oraz więcej niż 12,6 promili dla krajów postsowieckich.

Produkcja

Bimber to wspaniały przykład rzemiosła i kuchni ludowej. Aby go upędzić, potrzebna jest studnia, parnik, kilkanaście metrów szlaucha albo też silikonowych rurek, a także składniki czyli węglowodanowa podstawa (zboże, bulwa, jabłka a jeśli chcemy samogon luksusowy to koniecznie biały cukier), drożdże i woda. Zmieszawszy zostawia się to w wiadrze, korycie lub parniku (zależy od rozmiaru przedsięwzięcia) na kilka dni. Następnie się kilkakrotnie pędzi. Ludy zachodnie są na pędzenie bimbru za głupie i za chaotyczne, zaś co do mieszkańców wschodu i północnego wschodu, to gdyby zakazać pędzenia Ruskim, Finom, Ukraińcom albo też Białorusinom, skończyłoby się to ogólnonarodowym powstaniem i puczem przeciwko panującej aktualnie ekipie. W Polsce radzi się z tym inaczej. Gdy przy produkcji lub konsumpcji złapie nas policja to się mówi, że wesele córki i daje się im butelkę albo dwie. Gdy wyczai nas ksiądz, to można go spławić stwierdzeniem "Pan Jezus na dzbany w Kanie Galilejskiej akcyzy nie naklejał". Jeśli spotkamy podczas procesu technologicznego kogoś z lokalnego ludu, to zazwyczaj nie ma z tym problemu, no chyba że trafiliśmy na wyjątkowego chuja, co zaraz poleci podkablować.

Piosenki ludowe i wiersze

Oto fragment jednej z polskich piosenek ludowych:

Płynie, bimber płynie, po polskiej krainie,
a dopóki płynie, Polska nie zaginie {bis}

A tu drugi:

Bimber, bimber, bimber dajcie,
a jak nie to spierdalajcie.

A oto fragment wiersza o bimbrze:

Nad rzeką, opodal krzaczka,
Mieszkała kaczka Pijaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki,
Pędziła bimber z porzeczki.

Przepis

Przepisem na bimber jest Bitwa pod Grunwaldem (dla niewtajemniczonych 1410), czyli 1-4-10 – 1 kg cukru, 4 litry wody i 10 dag drożdży.

Destylacja

Destylacja jest wbrew pozorom czynnością prostą. Wystarczy naczynie w którym powyższa mieszanina dojrzewała przez pewien czas, postawić na ogień, piecyk w piwnicy. Wskazana jest do tego specjalna aparatura, którą może zbudować tylko Polak, Rosjanin lub inna osoba z kraju, w którym czci się ten szlachetny trunek. Niektórzy mówią, żeby odrzucić pierwszą część destylatu. Jest to kłamstwo, ponieważ pierwsza ćwiartka zawiera najwięcej duszy bimbru.

Szablon:Stubalk