Poradnik:Jak wylecieć z pracy: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 118: | Linia 118: | ||
# Jeśli przeżyjesz, jesteś zwolniony. |
# Jeśli przeżyjesz, jesteś zwolniony. |
||
{{porzaw}} |
{{porzaw}} |
||
[[Kategoria:Poradniki |
[[Kategoria:Poradniki – zawody|Wylecieć z pracy po 10 minutach]] |
Wersja z 15:38, 22 lip 2012
Witaj, znużony pracowniku! Twój szef jest gburem, podwładni Cię olewają i tyrasz za marne grosze? Zmień to. Wyleć z pracy już dziś. Ale jak? Wypróbuj nasze sprawdzone sposoby.
Jak najszybciej
- Idź na targ (najlepiej jakiś ruski, tam mają wszystko).
- Kup (ewentualnie wytarguj/ukradnij) jakiś mocny granat robiący jak największe jebudu.
- Wróć do pracy.
- W chwili, gdy szef wywoła u Ciebie wielkiego wkurwa, odbezpiecz granat i rzuć w jego stronę.
- Podziwiaj fajerwerki.
Na żonę
- Spóźnij się do pracy. To najważniejsze, bez tego nie zadziała ten sposób.
- Oczywiście Twój szef musi mieć również żonę.
- Gdy Twój szef zapyta Cię o powód spóźnienia, oznajmij: Uprawiałem seks z Twoją żoną!
- W ciągu najbliższych 10 minut wylądujesz w szpitalu, ewentualnie będziesz już w drodze do domu.
Na geja
- Zaopatrz się w jakieś gejowskie ciuchy, najlepiej bardzo wyzywające.
- Ubierz się w to.
- Wiem, wyglądają idiotycznie, ale musisz się poświęcić.
- Przyjdź do pracy idealnie punktualnie. Każdego powitaj bardzo ciepło, zwłaszcza mężczyzn. Możesz ich nawet przytulać. Ogółem zachowuj się jak gej.
- Wieść rozniesie się echem do biura w niecałe 10 minut.
- Jesteś zwolniony! No, ewentualnie tego nie zauważą, jeśli pracujesz wśród mniejszości gejowskich. I jeśli jesteś kobietą.
Na wariata
- Usiądź przed stanowiskiem pracy.
- Przez kilka sekund zachowuj się normalnie.
- Po chwili zacznij krzyczeć jak najgłośniej, wij się po podłodze symulując atak padaczkowy, wal głową o wszystko, co masz pod ręką, skacz po stole i demoluj wszystko, co spotkasz na swojej drodze.
- Pozwól się uspokoić przez zespół. Z pewnością zawołają szefa.
- Gdy szef zapyta Cię, co się stało, oznajmij: Dostaję ataków, to niekontrolowane. Ze względu na bezpieczeństwo firmy, zwolnią Cię.
Na propagandowca
- Przygotuj plakaty typu Precz z tyraństwem, Koniec dyktatury czy Witamy w PRLu. W ten ostatni można się zaopatrzyć od krzyżowców.
- Wejdź do biura i zacznij manifestować, wyrażając się obelżywie o szefie.
- Wersja A: Pociągniesz za sobą tłum pracowników, a ostatecznie zwolnią tylko Ciebie;
- Wersja B: Wszyscy uznają Cię za totalnego świra i podkablują szefowi, chyba, że sam usłyszy. Czyli również Cię zwolnią.
Na podwyżkę
- Idź do gabinetu szefa.
- Usiądź na krześle naprzeciw niego i zażądaj podwyżki.
- Wersja A: Szef się nie zgodzi i Cię zwolni;
- Wersja B: Szef się nie zgodzi i nie zareaguje. Walnij go w twarz lub zrób zastosuj inny sposób tego poradnika. Wtedy Cię zwolni;
- Wersja C: Dostaniesz podwyżkę. Nic Ci to nie dało, musisz się zabić. Ewentualnie cieszyć się większym zarobkiem.
Na inteligenta
- Przyjdź do pracy jak zawsze punktualnie.
- Narzekaj, że obecny system funkcjonowania firmy jest zły.
- Idź do samego szefa i powiedz mu o wszystkich swoich wątpliwościach.
- Nawijaj cały czas o możliwościach zmian.
- Nie wywalił Cię? Stwierdź, że administracja jest do bani, pracownicy niewydajni a szef gburowaty przy wszystkich. Zlinczują Cię, naplują na twarz i wywalą na bruk. Auć, trochę bolesne.
Na wkurwiacza
- Od teraz dla każdego bądź niemiły. Obgaduj wszystkich za plecami, drzyj się o byle co, klnij pod nosem na wszystkich (ale tak, by słyszeli).
- Ładuj we wszystkich negatywne emocje. Możesz je również wyładować.
- Na sam koniec możesz wygarnąć szefowi wszystkie draństwa, opluć go, odwrócić się na pięcie, wyjść i trzasnąć drzwiami.
Na niepełnosprytnego
- Metoda ta najlepiej sprawdza się, kiedy charakter szefa jest maksymalnie porywczy.
- Nie zwracaj na siebie uwagi.
- Nigdy nie pytaj nikogo o nic. Jedynie szefa.
- Udawaj, że nie umiesz obsługiwać kopiarki czy innych rzeczy biurowych.
- Krąż nerwowo po wszystkich pomieszczeniach „usiłując” znaleźć toaletę/gabinet szefa/palarnię/cokolwiek innego.
- Staraj się być jak najmniej komunikatywny.
- Czekaj aż szef wyjdzie z siebie i Cię zwolni.
Na żartownisia
- Codziennie rób wszystkim stare, nieśmieszne już kawały.
- Opowiadaj drętwe dowcipy. Najlepsze będą suchary.
- Przez cały czas pracy rób samolociki z papieru i rzucaj w kolegów.
- Irytuj wszystkich swoim zachowaniem.
- Na koniec zacznij chodzić za szefem i go parodiować. You're fired!
Na zdesperowane emo
- Zawsze przychodź smutny, nigdy się nie uśmiechaj.
- Mów mało, a jeśli Ci się zdarzy, pytaj się o jakieś leki antydepresyjne czy żyletki.
- Wymykaj się niepostrzeżenie i jak najczęściej do toalety. Postaraj się, by wszyscy to widzieli.
- Daj się przyłapać w kiblu próbując się wieszać. Szef na pewno Cię zwolni z obawy na wizerunek firmy. Ewentualnie możesz pokazywać swoim kolegom rany po cięciu się. Trochę boli, ale dla bezrobocia warto się poświęcić...
Na mordercę
- Nigdy nie mów nikomu dzień dobry, cześć itd.
- Nie rozmawiaj z nikim.
- Miej martwe i budzące grozę spojrzenie. Najlepiej jeszcze nerwowe.
- Bądź agresywny w chwilach wkurzenia.
- Znajdź jakieś czarne worki. Napełnij je czymś i daj się przyłapać przy ich wyrzucaniu.
- Z obawy na dobro wszystkich wywalą Cię. Jeśli masz chęć, zamorduj szefa, wpisz AEZAKMI i idź do domu.
Na towarzyskiego
- Najlepiej jeśli w swoim dobrze napisanym CV umieściłeś informację o tym, że jesteś rozrywkowy i towarzyski.
- Kluczowym powodem Twojego przyszłego wywalenia będzie zbytnie imprezowanie.
- Organizuj dużo spotkań z innymi pracownikami w różnego rodzaju barach/pubach itd.
- Przychodź spóźniony i pijany do pracy, tłumacząc się, sz ympresa śieu pszciongeła d rana.
- Na koniec zaproponuj szefowi czystą na dobre rozpoczęcie dnia.
Na maniaka gier komputerowych
- Niech od teraz w pracy Twoją myślą przewodnią będzie gra w Twoją ulubioną grę (byleby to nie był Pasjans, Freecell ani inne Windowsowe badziewie).
- Wybrałeś swoją ukochaną Tibię? No dobra...
- Podczas godzin pracy graj w to, co sobie wybrałeś. Bez ustanku.
- Spróbuj namówić innych do gry, najważniejsze to gra zespołowa, nie?
- Mów niezrozumiałym i skomplikowanym językiem skrótów, używanych często w różnych grach.
- a) Zaproś szefa na PvP. Niekoniecznie komputerowe.
b) Daj się przyłapać kilkukrotnie na graniu. Jeśli wybrałeś Tibię, możesz zdzielić szefa krzesłem.
Na idealnego pracownika biurowego
- Mów każdemu dzień dobry.
- Miej tytuły przed nazwiskiem (prof. mgr dr hab. i Bóg wie co jeszcze)
- Bądź uczynny.
- Odwóź wszystkich do domu...WSZYSTKICH!
- Zajmuj się 8 sprawami naraz.
- Chodź do kościoła, ale bądź über-tolerancyjny.
- Pomagaj szefowi.
- Nie proś o podwyżkę.
- Jeśli wypełnisz te punkty zostaniesz posądzony o: terroryzm, gejostwo, antychrystyzm, chamstwo, idiotyzm i kradnięcie pracy innym, a szef zwolni cię natychmiast. Miłego opierdalania się konkretnie.
Na wyzwiska
- Wyzwij szefa od .
- Kopnij go w krocze.
- Podpierdol mu fotel, i siedź na nim.
- Resztę załatwi szef.
- Jeśli przeżyjesz, jesteś zwolniony.