Saksofon: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
M (Skąd ta pusta linia?)
Linia 1: Linia 1:

[[Plik:SAKSOFONISTA.PNG|thumb|200px|''Że co? Ja nie wyrwę?'']]
[[Plik:SAKSOFONISTA.PNG|thumb|200px|''Że co? Ja nie wyrwę?'']]
{{cytat|Sounds sexy!|Komentarze do filmików z saksofonistami na [[YouTube]]}}
{{cytat|Sounds sexy!|Komentarze do filmików z saksofonistami na [[YouTube]]}}

Wersja z 13:11, 16 paź 2012

Plik:SAKSOFONISTA.PNG
Że co? Ja nie wyrwę?

Sounds sexy!

Komentarze do filmików z saksofonistami na YouTube

– Wiolonczela?
– Nie.
– Skrzypce?
– Nie.
– Saksofon?
– Nie. Czekaj... Jakie było to ostatnie?
– Saksofon?
– Jak ja to do niej wołałem? Lisa, przestań grać na tym głupim... Tak! Saksofonie!

Homer Simpson

Gdzie tam do cholery jest drewno?

Noob o saksofonie

Szablon:Tinstrument skonstruowany przez Adolphe Saxa. Prawdopodobnie jedyny instrument dęty, na którym grając można co nieco wyrwać. Co ciekawe, zasadniczo saksofon jest powyginaną rurką blaszaną, a mimo to zalicza się go do instrumentów drewnianych.

Budowa

No ja się pytam, gdzie tam, do cholery...
Spokojnie! Ta wiedza nie jest na tyle tajna, żeby obawiać się po jej zgłębieniu wizyty Onych. Na saksofon się składają:

  • Blaszana rura – powyginana, pełno w niej dziur. Odkrywanie i zakrywanie ich zmienia wysokość dźwięku, a ta największa na końcu zwiększa hałas.
  • Przyciski – jest ich ponad dwadzieścia, do których obsługi mamy nie więcej, jak dwadzieścia palców. Powodzenia.
  • Część oralna – ustnik może być wykonany z drewna, ale zdarza się też plastik lub metal.

No to skąd do cholery-

  • Stroik – paseczek cienkiego drewna przyciśnięty do części oralnej, opatentowany prawdopodobnie w Egipcie. Twórca do dziś pozostaje nieznany, więc patent stał się public domain, a Sax miał już prawo go wykorzystać. Mimo to, jego przeciwnicy i tak się potem czepiali do końca jego życia i o dzień dłużej.

Tak. Dzięki temu małemu dinksowi kawał blachy nazywamy instrumentem drewnianym!

Rodzaje

Powszechnie używane

Saksofon sopranowy

Eksperyment no. 1 – klarnet z metalu. Początkowo były i do dziś są prostowane, jednak producenci mający pewne problemy z prostowaniem wolą robić krzywe. W Polsce znany głównie przez fanów zespołu Czesława. Ładnie gra, ale mało kto o nim słyszał (jedna na sto osób słucha jazzu, z czego tylko ułamek z nich w ogóle widziała sopran).

Saksofon altowy

Ten z kolei łapie się wszędzie. Wczesny jazz, średni i późny jazz wraz z dziećmi, Rock and Roll, okazjonalnie w rocku, popie, a nawet metalu techniawie. Jego krzykliwe trąbienie słychać wszędzie:

  • w każdym programie muzycznym na TV4. Przypadek?
  • w każdym kwartecie saksofonowym. Przypadek?!
  • w każdym odcinku Różowej Pantery. TO NIE MOŻE BYĆ PRZYPADEK!
  • Nawet w szkołach muzycznych!
  • I na próbie przed występem saksofonisty!

Saksofon tenorowy

Z dźwiękiem przypominającym sygnał statku parowego użycie znalazło się w jazzie i dziełach muzyki awangardowej, aczkolwiek wcześniej zasłynął z solówki w Bojlerze Ravela. Dziś, poza panami w garniturach[1], słychać je w kapelach grających reggae, gdzie zwykle ukrywają się pod puzonem.

Saksofon barytonowy

Powiedzenie walnąć z grubej rury nabiera nowego znaczenia. Stąd też zaliczany jest również do podgrupy instrumentów pierdzących, razem z fagotem i kontrafagotem. Amerykańscy naukowcy próbują odkryć, dlaczego ludzie, którzy przeżyli, ciągle mają myśli związane z drapaniem paznokciami o ścianę albo z chrapaniem.

Saksofonowe WTF-y

Saksofon Basowy

To zdjęcie oczywiście nie jest prawdziwe. Oryginał był kolorowy...

Panie, ja żem to widział! I mi to, panie, U-Boota przypomniało!

Świadek zdarzenia

Pan Sax z braku zajęć doszedł do wniosku, że można wykonać saksofon grający w dowolnej skali, a rozmiar i masa nie mają żadnego znaczenia. Idea zastąpienia altówek saksofonami była trafiona, jednak bas musiał również poczekać do epoki jazzu.

Grafton Alto

Urywek historii saksofonów wspomina o saksofonach Graftona. W latach pięćdziesiątych niejaki Hector Sommaruga rozpoczął produkcję saksofonów... z akrylu. Przy ówczesnych technikach obróbki plastiku nie wydaje się dziwnym, że z około trzynastu tysięcy wyprodukowanych sztuk do dziś w jednym kawałku pozostały te, na których się generalnie nie grało. Taki instrument mógł się zniszczyć podczas transportu, podczas gry, okazjonalnie podczas snu.

Przed koncertem w Toronto Charlie Parker opchnął swój saksofon, bo mu zabrakło hery. Wtedy pożyczono mu Graftona, który po trasie koncertowej został zlicytowany i sprzedany za 93,500 funtów. Artefakt.

Znani saksofoniści

Przypisy

  1. O jazzmanach mowa, oczywiście.