Esperanto: Różnice pomiędzy wersjami
M (redakcja) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Esperanto''' pierwszy i do tej pory jedyny powszechnie znany język sztuczny, stworzony w XIX wieku przez białostoczanina [[Ludwik Zamenhoff|Ludwika Zamenhoffa]]. Znany tylko z nazwy, gdyż tak naprawdę nikt nim nie mówi. Choć łatwy do opanowania, nikt nie kwapi się do jego |
'''Esperanto''' – pierwszy i do tej pory jedyny powszechnie znany język sztuczny, stworzony w XIX wieku przez białostoczanina [[Ludwik Zamenhoff|Ludwika Zamenhoffa]]. Znany tylko z nazwy, gdyż tak naprawdę nikt nim nie mówi. Choć łatwy do opanowania, nikt nie kwapi się do jego nauki, gdyż zdecydowawszy się na poznanie języka obcego, każdy wybiera taki, w którym gdziekolwiek się dogada. Wynik – językiem tym nie mówi się już półtora wieku, a jeszcze istnieje. |
||
Jako że esperanto pozbawione jest ''native speakerów'', nie ma warunków naturalnego rozwoju, a o języku decyduje samozwańcze kolegium |
Jako że esperanto pozbawione jest ''native speakerów'', nie ma warunków naturalnego rozwoju, a o języku decyduje samozwańcze kolegium – [[Światowa Rada Esperanto]]. Najwidoczniejszym skutkiem takiej [[polityka|polityki]] jest brak [[przekleństwo|przekleństw]] i [[bluzgi|bluzgów]]. A po co komu taki język? Jak porządnie wbić [[gwóźdź]] w ścianę czy oglądać wiadomości? |
||
Innym następstwem jest opóźniona reakcja na [[postęp techniczny]]. Niektóre wynalazki nie zostały nazwane, zanim przestały być modne, stąd na próżno szukać w esperanto [[pager|pagera]] czy mini dysku. |
Innym następstwem jest opóźniona reakcja na [[postęp techniczny]]. Niektóre wynalazki nie zostały nazwane, zanim przestały być modne, stąd na próżno szukać w esperanto [[pager|pagera]] czy mini dysku. |
Wersja z 05:37, 6 gru 2006
Esperanto – pierwszy i do tej pory jedyny powszechnie znany język sztuczny, stworzony w XIX wieku przez białostoczanina Ludwika Zamenhoffa. Znany tylko z nazwy, gdyż tak naprawdę nikt nim nie mówi. Choć łatwy do opanowania, nikt nie kwapi się do jego nauki, gdyż zdecydowawszy się na poznanie języka obcego, każdy wybiera taki, w którym gdziekolwiek się dogada. Wynik – językiem tym nie mówi się już półtora wieku, a jeszcze istnieje.
Jako że esperanto pozbawione jest native speakerów, nie ma warunków naturalnego rozwoju, a o języku decyduje samozwańcze kolegium – Światowa Rada Esperanto. Najwidoczniejszym skutkiem takiej polityki jest brak przekleństw i bluzgów. A po co komu taki język? Jak porządnie wbić gwóźdź w ścianę czy oglądać wiadomości?
Innym następstwem jest opóźniona reakcja na postęp techniczny. Niektóre wynalazki nie zostały nazwane, zanim przestały być modne, stąd na próżno szukać w esperanto pagera czy mini dysku.