Forum:Pożegnanie i skromne podziękowanie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 26: Linia 26:


Będę szczczery, nie chciało mi się na to odpisywać. Pomijając fakt, że to porum powinno zostać usunięte a IP z którego je stworzyłeś permanentnie zbanowane za omijanie blokady, jestem w pełni świadomy, że prawdopodobnie nic, co tu napiszę do Ciebie nie dotrze. Ponieważ jednak nudzę się niesamowicie w ten sobotni wieczór, zdecydowałem się odpisać mimo to.
Będę szczczery, nie chciało mi się na to odpisywać. Pomijając fakt, że to porum powinno zostać usunięte a IP z którego je stworzyłeś permanentnie zbanowane za omijanie blokady, jestem w pełni świadomy, że prawdopodobnie nic, co tu napiszę do Ciebie nie dotrze. Ponieważ jednak nudzę się niesamowicie w ten sobotni wieczór, zdecydowałem się odpisać mimo to.

<br>
*'''kilka miesięcy mojej karkołomnej pracy zostało usunięte, ze względu na chęć napisania haseł o programach [...]''' – Gdybyś przeczytał opis swojego bana, wiedziałbyś, że to bynajmniej nie było powodem. Abstrahując od faktu, że ten permban należał Ci się od dawna, za całokształt Twojego wkładu na nonsie, to tym, co ostatecznie przelało czarę było wulgarne dopominanie się przywrócenia Ci tamtego hasła do brudnopisu, którą to kwestię zapewne całkowicie przypadkowo pominąłeś w swoim rancie. Rozumiem, że nie pasuje to do bijącej z Twojego wpisu narracji o złych adminofaszystach, niesprawiedliwie banujących userów pracujących u podstaw na chwałę Nonsensopedii, ale chyba warto jednak zachować minimum uczciwości
''kilka miesięcy mojej karkołomnej pracy zostało usunięte, ze względu na chęć napisania haseł o programach [...]''

<br>
*'''Nonsensopedia przez ten czas była sensem mojego życia''' – Smutne
Gdybyś przeczytał opis swojego bana, wiedziałbyś, że to bynajmniej nie było powodem. Abstrahując od faktu, że ten permban należał Ci się od dawna, za całokształt Twojego wkładu na nonsie, to tym, co ostatecznie przelało czarę było wulgarne dopominanie się przywrócenia Ci tamtego hasła do brudnopisu, którą to kwestię zapewne całkowicie przypadkowo pominąłeś w swoim rancie. Rozumiem, że nie pasuje to do bijącej z Twojego wpisu narracji o złych adminofaszystach, niesprawiedliwie banujących userów pracujących u podstaw na chwałę Nonsensopedii, ale chyba warto jednak zachować minimum uczciwości

<br>
*'''Gdy nauczyłem się już wikitekstu w jakimkolwiek stopniu, postanowiłem pobawić się w wstawianie lepperyzmów, <del>z czego zrezygnowałem w całości</del> co ograniczyłem po banach ostrzegawczych.''' – A więc przyznajesz, że nie zaniechałeś działań niezgodnych z regulaminem nonsensopedii, a mimo to masz czelność robić z siebie ofiarę. Doprawdy żałosne.
''Nonsensopedia przez ten czas była sensem mojego życia''
*'''Począwszy od wycofywania edycji (lepiej wyjebać niż naprawić!)''' – Ależ właśnie naprawialiśmy. To, że owo naprawianie polegało na wycofywaniu zmian, którymi te artykuły psułeś, to już inna sprawa...
<br>
*'''po usuwanie haseł''' – Haseł, pisanych w formie nieśmiesznych rozprawek, wygenerowamych przez AI. Haseł, pełnych prywaty, bełkotu i celebrytów. Haseł łamiących prawa autorskie. Twoja twórczość na nonsie łamała wszystkie zasady i zalecenia z Kanciapy, a powody usuwania haseł traktowałeś wręcz jak listę do odhaczenia.
Smutne
*'''Potem doszło do tego, że [[User:Typowekonto|jeden z administratorów]] zaczął mnie stalkować mailowo, zasłaniając się „publicznym dostępem do publicznego maila”.''' – O ile zachowanie Typicala było faktycznie karygodne i w żadnym razie nie mam zamiaru go bronić, to czego właściwie się spodziewałeś, publicznie dzieląc się swoim mailem?
<br>
*'''Zacytuję Wikipedię: „Uncyclopedii zarzuca się, że jest podatna na uprawianie w niej cyberprzemocy”.''' – Rzecz w tym, że nie jesteśmy Uncyclopedią. Już dawno nie utożsamiamy się z tym projektem, o czym wiedziałbyś, gdybyś posłuchał rad udzielanych Ci przez moderację i przeczytał kanciapę. Prawdopodobnie oszczędziłoby nam to też masy pracy z wycofywaniem wyrządzanych przez Ciebie szkód, a Tobie rozczarowań, że anulujemy Twoje świetne edycje.
''Gdy nauczyłem się już wikitekstu w jakimkolwiek stopniu, postanowiłem pobawić się w wstawianie lepperyzmów, <del>z czego zrezygnowałem w całości</del> co ograniczyłem po banach ostrzegawczych.''
*'''Jeżeli ma się pełno planów (pastisze piosenek, billboarding, zloty), to się tej osoby nie wyrzuca, tylko analizuje się jej projekt i proponuje jego realizację.''' – Kto tak powiedział? Admini absolutnie nie mają obowiązku słuchania ani tym bardziej realizowania jakichkolwiek planów i pomysłów proponowanych przez użytkowników. Dodatkowo Twoje wyrzucenie nie miało najmniejszego związku z tymi pomysłami (może pomijając te nieszczęsne pastisze, bo wrzucanie cudzej twórczości objętej prawami autorskimi zdecydowanie można podpiąć pod nierozumienie idei projektu).
<br>
*'''Jeżeli ma się plany na fotomontaże, kategorie, hasła (aby nie być skansenem „10 lat za resztą sieci”), to się je wykorzystuje bądź ulepsza niżli usuwa „bo tak”.'''
A więc przyznajesz, że nie zaniechałeś działań niezgodnych z regulaminem nonsensopedii, a mimo to masz czelność robić z siebie ofiarę. Doprawdy żałosne.
<br>
''Począwszy od wycofywania edycji (lepiej wyjebać niż naprawić!)''
<br>
Ależ właśnie naprawialiśmy. To, że owo naprawianie polegało na wycofywaniu zmian, którymi te artykuły psułeś, to już inna sprawa...
<br>
''po usuwanie haseł''
<br>
Haseł, pisanych w formie nieśmiesznych rozprawek, wygenerowamych przez AI. Haseł, pełnych prywaty, bełkotu i celebrytów. Haseł łamiących prawa autorskie. Twoja twórczość na nonsie łamała wszystkie zasady i zalecenia z Kanciapy, a powody usuwania haseł traktowałeś wręcz jak listę do odhaczenia.
<br>
''Potem doszło do tego, że [[User:Typowekonto|jeden z administratorów]] zaczął mnie stalkować mailowo, zasłaniając się „publicznym dostępem do publicznego maila”.''
<br>
O ile zachowanie Typicala było faktycznie karygodne i w żadnym razie nie mam zamiaru go bronić, to czego właściwie się spodziewałeś, publicznie dzieląc się swoim mailem?
<br>
''Zacytuję Wikipedię: „Uncyclopedii zarzuca się, że jest podatna na uprawianie w niej cyberprzemocy”.''
<br>
Rzecz w tym, że nie jesteśmy Uncyclopedią. Już dawno nie utożsamiamy się z tym projektem, o czym wiedziałbyś, gdybyś posłuchał rad udzielanych Ci przez moderację i przeczytał kanciapę. Prawdopodobnie oszczędziłoby nam to też masy pracy z wycofywaniem wyrządzanych przez Ciebie szkód, a Tobie rozczarowań, że anulujemy Twoje świetne edycje.
<br>
''Jeżeli ma się pełno planów (pastisze piosenek, billboarding, zloty), to się tej osoby nie wyrzuca, tylko analizuje się jej projekt i proponuje jego realizację.''
<br>
Kto tak powiedział? Admini absolutnie nie mają obowiązku słuchania ani tym bardziej realizowania jakichkolwiek planów i pomysłów proponowanych przez użytkowników. Dodatkowo Twoje wyrzucenie nie miało najmniejszego związku z tymi pomysłami (może pomijając te nieszczęsne pastisze, bo wrzucanie cudzej twórczości objętej prawami autorskimi zdecydowanie można podpiąć pod nierozumienie idei projektu).
<br>
''* Jeżeli ma się plany na fotomontaże, kategorie, hasła (aby nie być skansenem „10 lat za resztą sieci”), to się je wykorzystuje bądź ulepsza niżli usuwa „bo tak”.''
<br>
{{youtube|_n5E7feJHw0|align=center|width=400}}
{{youtube|_n5E7feJHw0|align=center|width=400}}
Nie no, dobra, przyznaję, trzymanie żartów dotyczących celebrities sprzed ponad dekady i bełkotu faktycznie zapobiegłoby pozostaniu nonsy w roli skansenu internetu sprzed 10 lat.<br>
: Nie no, dobra, przyznaję, trzymanie żartów dotyczących celebrities sprzed ponad dekady i bełkotu faktycznie zapobiegłoby pozostaniu nonsy w roli skansenu internetu sprzed 10 lat.<br>
Zapobiegłoby dlatego, że cofnęłoby nas od razu do czasów sprzed reform świętej pamięci Szoferki. Obawiam się jednak, że nie jest to wizja przyświecająca temu projektowi...
: Zapobiegłoby dlatego, że cofnęłoby nas od razu do czasów sprzed reform świętej pamięci Szoferki. Obawiam się jednak, że nie jest to wizja przyświecająca temu projektowi...

<br>
''Jeżeli nie chcecie mojej pracy na Nonsensopedii utrzymywać i rozwijać (lepiej usunąć, niż ulepszyć)''
*'''Jeżeli nie chcecie mojej pracy na Nonsensopedii utrzymywać i rozwijać (lepiej usunąć, niż ulepszyć)''' – Zgadza się, nie chcemy. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy, tam nawet nie było co rozwijać i ulepszać. Redakcja ma służyć wydobyciu z artykułów już istniejącego w nich humoru, jednak w Twoich artach próżno było go szukać. Nie jesteśmy cudotwórcami, a z pustego to i Saruman nie naleje. {{Miszcz Joda}} 17:50, 4 lut 2024 (CET)

<br>
Zgadza się, nie chcemy. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy, tam nawet nie było co rozwijać i ulepszać. Redakcja ma służyć wydobyciu z artykułów już istniejącego w nich humoru, jednak w Twoich artach próżno było go szukać. Nie jesteśmy cudotwórcami, a z pustego to i Saruman nie naleje.
<br>
{{Miszcz Joda}} 17:50, 4 lut 2024 (CET)
<br>
Ps. Miłego edytowania Wikipedii, coś mi jednak podpowiada, że tamtejsze władze mogą okazać się jeszcze mniej tolerancyjne wobec wstawiania Lepperyzmów do haseł
Ps. Miłego edytowania Wikipedii, coś mi jednak podpowiada, że tamtejsze władze mogą okazać się jeszcze mniej tolerancyjne wobec wstawiania Lepperyzmów do haseł

Wersja z 19:28, 4 lut 2024

Ten wątek nie był edytowany od 293 dni. Nie baw się w archeologa i nie odkopuj go. Zamiast tego możesz wrócić na stronę główną forum i założyć nowy temat.


Drogi Adminie - zanim usuniecie poruma, proszę przeczytać!

Trudno mi stanąć przed sytuacją, kiedy kilka miesięcy mojej karkołomnej pracy zostało usunięte, ze względu na chęć napisania haseł o programach CallTV na P1, które zresztą lecą teraz u mnie w tle. „Dobry wieczór, z kim mam przyjemność?”
No dobra, abstrachując od telegry. Nonsensopedia przez ten czas była sensem mojego życia - reklamowałem ustnie, pisałem reklamy Nonsy i agitacje, dwoiłem się i troiłem, by cokolwiek napisać, ale też i zaprojektować (chciałem zorganizować zlot Nonsensopedystów, Nonsowe Dobble itp.). Gdy nauczyłem się już wikitekstu w jakimkolwiek stopniu, postanowiłem pobawić się w wstawianie lepperyzmów, z czego zrezygnowałem w całości co ograniczyłem po banach ostrzegawczych. A gdy wziąłem się za hasło o Śmiałku, zauważyłem, że dobrze mi się pisze o tym, co dobrze znam.
No ale dobrze, uciekając od Śmiałka (bo go nie chcecie), ale wracając do Nonsy. Wiedziałem, że to projekt humorystyczny od początku i gdy już zaniechałem lepperyzmowania chciałem jak najbardziej się przyłożyć, lecz było to skrzętnie uniemożliwiane.
Począwszy od wycofywania edycji (lepiej wyjebać niż naprawić!) po usuwanie haseł - podcinano mi regularnie skrzydła. Potem doszło do tego, że jeden z administratorów zaczął mnie stalkować mailowo, zasłaniając się „publicznym dostępem do publicznego maila”.
Potem doszło do ataków na Antynonsensopedii i obrażania mnie tam. Zacytuję Wikipedię: „Uncyclopedii zarzuca się, że jest podatna na uprawianie w niej cyberprzemocy”. Czy to nie jest cyberprzemoc?
I faktycznie, przeginałem, za co przepraszam. Ale z drugiej strony:

  • Jeżeli ma się pełno planów (pastisze piosenek, billboarding, zloty), to się tej osoby nie wyrzuca, tylko analizuje się jej projekt i proponuje jego realizację.
  • Jeżeli ma się plany na fotomontaże, kategorie, hasła (aby nie być skansenem „10 lat za resztą sieci”), to się je wykorzystuje bądź ulepsza niżli usuwa „bo tak”.

Jeżeli nie chcecie mojej pracy na Nonsensopedii utrzymywać i rozwijać (Lepper lepiej usunąć, niż ulepszyć), nie mam nic przeciwko i ogłaszam też w tym porumie, że nie chcę mieć żadnego związku z tą stroną internetową. Chcecie być skansenem, śmiało. Mam to w no(n)sie. Przechodzę na Wikipedię.

Cały wasz,
AzoniastyDyskutuje, 3 lutego 2024 roku (21:46)


Ewentualne dopisy

  • Kto mi nazwę „Azoniasty” na Wikipedii zajął!? Obiecuję zatłuc.

Polskacafe 22:11:00, 03 lut 2024 (CET)

zgadzam się z kolegą z 100 procentach  TK  Typowekonto  (dyskusja)  22:13, 3 lut 2024 (CET)
potwierdzam byłem kokpitem Me8 22:14, 3 lut 2024 (CET)

Będę szczczery, nie chciało mi się na to odpisywać. Pomijając fakt, że to porum powinno zostać usunięte a IP z którego je stworzyłeś permanentnie zbanowane za omijanie blokady, jestem w pełni świadomy, że prawdopodobnie nic, co tu napiszę do Ciebie nie dotrze. Ponieważ jednak nudzę się niesamowicie w ten sobotni wieczór, zdecydowałem się odpisać mimo to.

  • kilka miesięcy mojej karkołomnej pracy zostało usunięte, ze względu na chęć napisania haseł o programach [...] – Gdybyś przeczytał opis swojego bana, wiedziałbyś, że to bynajmniej nie było powodem. Abstrahując od faktu, że ten permban należał Ci się od dawna, za całokształt Twojego wkładu na nonsie, to tym, co ostatecznie przelało czarę było wulgarne dopominanie się przywrócenia Ci tamtego hasła do brudnopisu, którą to kwestię zapewne całkowicie przypadkowo pominąłeś w swoim rancie. Rozumiem, że nie pasuje to do bijącej z Twojego wpisu narracji o złych adminofaszystach, niesprawiedliwie banujących userów pracujących u podstaw na chwałę Nonsensopedii, ale chyba warto jednak zachować minimum uczciwości
  • Nonsensopedia przez ten czas była sensem mojego życia – Smutne
  • Gdy nauczyłem się już wikitekstu w jakimkolwiek stopniu, postanowiłem pobawić się w wstawianie lepperyzmów, z czego zrezygnowałem w całości co ograniczyłem po banach ostrzegawczych. – A więc przyznajesz, że nie zaniechałeś działań niezgodnych z regulaminem nonsensopedii, a mimo to masz czelność robić z siebie ofiarę. Doprawdy żałosne.
  • Począwszy od wycofywania edycji (lepiej wyjebać niż naprawić!) – Ależ właśnie naprawialiśmy. To, że owo naprawianie polegało na wycofywaniu zmian, którymi te artykuły psułeś, to już inna sprawa...
  • po usuwanie haseł – Haseł, pisanych w formie nieśmiesznych rozprawek, wygenerowamych przez AI. Haseł, pełnych prywaty, bełkotu i celebrytów. Haseł łamiących prawa autorskie. Twoja twórczość na nonsie łamała wszystkie zasady i zalecenia z Kanciapy, a powody usuwania haseł traktowałeś wręcz jak listę do odhaczenia.
  • Potem doszło do tego, że jeden z administratorów zaczął mnie stalkować mailowo, zasłaniając się „publicznym dostępem do publicznego maila”. – O ile zachowanie Typicala było faktycznie karygodne i w żadnym razie nie mam zamiaru go bronić, to czego właściwie się spodziewałeś, publicznie dzieląc się swoim mailem?
  • Zacytuję Wikipedię: „Uncyclopedii zarzuca się, że jest podatna na uprawianie w niej cyberprzemocy”. – Rzecz w tym, że nie jesteśmy Uncyclopedią. Już dawno nie utożsamiamy się z tym projektem, o czym wiedziałbyś, gdybyś posłuchał rad udzielanych Ci przez moderację i przeczytał kanciapę. Prawdopodobnie oszczędziłoby nam to też masy pracy z wycofywaniem wyrządzanych przez Ciebie szkód, a Tobie rozczarowań, że anulujemy Twoje świetne edycje.
  • Jeżeli ma się pełno planów (pastisze piosenek, billboarding, zloty), to się tej osoby nie wyrzuca, tylko analizuje się jej projekt i proponuje jego realizację. – Kto tak powiedział? Admini absolutnie nie mają obowiązku słuchania ani tym bardziej realizowania jakichkolwiek planów i pomysłów proponowanych przez użytkowników. Dodatkowo Twoje wyrzucenie nie miało najmniejszego związku z tymi pomysłami (może pomijając te nieszczęsne pastisze, bo wrzucanie cudzej twórczości objętej prawami autorskimi zdecydowanie można podpiąć pod nierozumienie idei projektu).
  • Jeżeli ma się plany na fotomontaże, kategorie, hasła (aby nie być skansenem „10 lat za resztą sieci”), to się je wykorzystuje bądź ulepsza niżli usuwa „bo tak”.
Nie no, dobra, przyznaję, trzymanie żartów dotyczących celebrities sprzed ponad dekady i bełkotu faktycznie zapobiegłoby pozostaniu nonsy w roli skansenu internetu sprzed 10 lat.
Zapobiegłoby dlatego, że cofnęłoby nas od razu do czasów sprzed reform świętej pamięci Szoferki. Obawiam się jednak, że nie jest to wizja przyświecająca temu projektowi...
  • Jeżeli nie chcecie mojej pracy na Nonsensopedii utrzymywać i rozwijać (lepiej usunąć, niż ulepszyć) – Zgadza się, nie chcemy. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy, tam nawet nie było co rozwijać i ulepszać. Redakcja ma służyć wydobyciu z artykułów już istniejącego w nich humoru, jednak w Twoich artach próżno było go szukać. Nie jesteśmy cudotwórcami, a z pustego to i Saruman nie naleje. MiszczJoda(dyskusja) 17:50, 4 lut 2024 (CET)

Ps. Miłego edytowania Wikipedii, coś mi jednak podpowiada, że tamtejsze władze mogą okazać się jeszcze mniej tolerancyjne wobec wstawiania Lepperyzmów do haseł