Bitwa pod Grunwaldem: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 11: | Linia 11: | ||
==Recepcja== |
==Recepcja== |
||
{{źródła|[[Nonźródła:Opis Bitwy pod Grunwaldem według Gala Anonima|opis Bitwy pod Grunwaldem według Gala Anonima]]}} |
{{źródła|[[Nonźródła:Opis Bitwy pod Grunwaldem według Gala Anonima|opis Bitwy pod Grunwaldem według Gala Anonima]]}} |
||
Bitwa pod |
Bitwa pod jest jedynym pamiętanym ogólnie zwycięstwem, rzucając cień na tradycyjnie polski nurt [[martyrologia|martyrologii]] i wiecznego narzekania, oparty na klęskach powstań [[powstanie listopadowe|listopadowego]] i [[powstanie styczniowe|styczniowego]] i [[insurekcja kościuszkowska|insurekcji kościuszkowskiej]]. |
||
<br clear="all"> |
<br clear="all"> |
Wersja z 17:10, 28 lut 2008
Bitwa pod Grunwaldem (właśc. Bitwa pod Bździochami) – niewątpliwie bitwa, która była dawno. Udział wzięły w niej dwa nagie miecze i inni. Polegała ona na tym, że jedna strona wybiegała z lasu, a druga biegła w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara. Skutkiem tego było to, ze przeciwnicy biegli naprzeciwko siebie i śpiewali Bogurodzicę. Po bitwie prawie wszystkie konie musiały przejść przymusowy przegląd techniczny.
Opis bitwy
Od strony formalnej był to jedyny zwycięski mecz reprezentacji Polski z Niemcami, reprezentowanymi co prawda przez zakon krzyżacki jako odpowiedź kanclerza na jedynie słuszny polski fanatyzm katolicki.
Rozgrywka oparta była na zasadach MMA z połączeniem akcesoriów sadystycznych z pogranicza erotyki, jak nagie miecze, i wypakowani Murzyni (Zawisza Czarny). Udział wzięły tysiące zakutych łbów pod przewodnictwem innych zakutych łbów przy upale 30 stopni Celsjusza i przy innych naruszeniach BHP, co spowodowało bojkot najemników czeskich zatrudnionych na umowę zlecenie.
Na zwycięstwo drużyny prawdziwie polskiego Litwina Jogaiłły vel Jagiełło niewątpliwy wpływ miał zbawienny kontakt z naturą pobliskich zacienionych lasów i klimatyzowane zbroje made in Kraków, powlekane niezastąpionym Hammereidem.
Recepcja
Bitwa pod jest jedynym pamiętanym ogólnie zwycięstwem, rzucając cień na tradycyjnie polski nurt martyrologii i wiecznego narzekania, oparty na klęskach powstań listopadowego i styczniowego i insurekcji kościuszkowskiej.