Nonźródła:Dowcipy żydowskie: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Kr5tk. Autor wycofanej wersji to 83.31.97.136.) |
|||
Linia 20: | Linia 20: | ||
<br>Bogacz momentalnie zareagował na słowa "dolary" i "milion": |
<br>Bogacz momentalnie zareagował na słowa "dolary" i "milion": |
||
<br>-Wprowadź go szybko! |
<br>-Wprowadź go szybko! |
||
<br>Przychodzi |
<br>Przychodzi brudas. |
||
<br>-milion w jeden dzień, ładny pieniądz, ale jak masz to zamiar zrobić? |
<br>-milion w jeden dzień, ładny pieniądz, ale jak masz to zamiar zrobić? |
||
<br>-Ja to zaraz panu wytłumaczę. Wydaje pan swoją córkę za mąż i daje 1,5 mln dolarów w posagu tak? |
<br>-Ja to zaraz panu wytłumaczę. Wydaje pan swoją córkę za mąż i daje 1,5 mln dolarów w posagu tak? |
Wersja z 22:28, 29 paź 2008
- Wchodzi Hans do baraku.
-Żydki, dziś Wielkanoc. Dzięki temu każdy z was dostanie dzisiaj po jajku...
-Hurraa!!!
-...tym oto prętem.
- -Kto w swojej pracy najczęściej spotyka Żydów?
Kominiarz!
- -Z czego zrobione są pejsy?
Z Żyda!
- -Rabi, trzeba mi przechować 1000 dolarów do jutra. Czy zrobisz to dla mnie?
-Dobra, Moshe, przechowam.
Następnego dnia:
-Masz, oto twoje 1000 dolarów libańskich.
- Żyd miliarder słyszy pewnego dnia od służącego:
- W salonie czeka jakiś obdarty Żyd i mówi że może w jeden dzień pomóc zarobić panu milion dolarów.
Bogacz momentalnie zareagował na słowa "dolary" i "milion":
-Wprowadź go szybko!
Przychodzi brudas.
-milion w jeden dzień, ładny pieniądz, ale jak masz to zamiar zrobić?
-Ja to zaraz panu wytłumaczę. Wydaje pan swoją córkę za mąż i daje 1,5 mln dolarów w posagu tak?
-Tak...
-To ja ją wezmę za pół miliona.
- – Dlaczego wampir lubi najbardziej żydowską krew?
Bo gazowana!
- -Jakie państwo ma największe siły powietrzne?
Izrael!
- –Gdzie jest najwięcej Żydów?
W atmosferze!
- –Czym różni się wagon węgla od wagonu Żydów?
Węgla nie da się wypakować widłami!
- –Dlaczego Żydzi nie brali udziału w drugiej wojnie światowej?
Bo wyjechali na obóz!
- – Panie Goldbach, chcę z panem poważnie porozmawiać...
– Słucham, panie szefie?
– Pracujesz pan u mnie pięć lat i od tylu mnie pan okradasz. Od czterech lat sypiasz pan z moją żoną, a wczoraj moja córka wyznała mi, że jest z panem w ciąży. Panie Goldbach, pan uważa, bo ja nie lubię przesady!
- – Saro! Ty w łóżku z obcym gojem?? Panie! Na co ja patrzeć muszę!
– Srulek, ty się nie patrz, ty się ucz!
- – Szalon, nie rób z siebie durnia... wszędzie chodzisz, wychwalasz wdzięki i zalety Twojej Sary... a ty nie wiesz, że ona ma czterech kochanków?
– I co z tego? Wolę mieć dwadzieścia procent w atrakcyjnym towarze, niż sto procent chłamu.
- Starszy Żyd Salomon skarży się Rabiemu, że wciąż ma ochotę na seks ze swoją młodą żoną, i nie wie, czy w jego wieku wypada robić to tak często.
– Słuchaj, Szlomo. Po prostu kochajcie się tylko w te dni, których nazwa zawiera literę „n”.
A że była niedziela, Salomon wrócił do domu, i tego nie poszedł już z małżonką do synagogi. Podobnie w poniedziałek. Niestety od wtorku do piątku przed wieczorem Salomon mógł ze swoją żoną co najwyżej iść do synagogi. Gdy nastał piątkowy wieczór, żona Salomona pozdrowiła go słowami „Git Szabas!” Salomon odpowiedział: „Git Sznabas”. Tego wieczora nie poszli już do synagogi.
- Stary Żyd modli się, prosząc Jahwe o pomoc.
– Boże Jedyny, mój jedyny syn został chrześcijaninem. Taki wstyd. Co ja teraz mam zrobić?
Nagle, słyszy głos z nieba:
– A co ja mam biedny począć? Mój jedyny syn zrobił dokładnie to samo...