Lubelski Full: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 11: Linia 11:


Tekst piosenki mówi o tragedii kondora peruwiańskiego, który ''pierwsze jajo zniósł, drugie jajo zniósł, trzecie jajo zniósł'', a potem umarł, choć ledwo uświadomił sobie, że ma dzieci.
Tekst piosenki mówi o tragedii kondora peruwiańskiego, który ''pierwsze jajo zniósł, drugie jajo zniósł, trzecie jajo zniósł'', a potem umarł, choć ledwo uświadomił sobie, że ma dzieci.
Potem akcja przenosi się do [[Kanada|Kanady]]/[[USA]], gdzie mały Indianin napiął łuk. Ten fragment mówi o prawach indiańskich, które zakazują niepełnoletnim Indianom napinać łuki.
<br>Potem akcja przenosi się do [[Kanada|Kanady]]/[[USA]], gdzie mały Indianin napiął łuk. Ten fragment mówi o prawach indiańskich, które zakazują niepełnoletnim Indianom napinać łuki.<br>Następnie piosenkarka stwierdza, że najlepszym piwem jest tytułowy '''Lubelski Full''' oraz że nie pił go nawet król ([[sic!]])<ref>Nic dziwnego - wtedy tego piwa nie było.</ref>
<br>Potem wokalistka apeluje do prezydenta miasta Lublin o rozpatrzenie sprawy ptasich [[kupa|kup]], gdyż śpiewa: ''Nad Lublin nadleciało stado wron. Nie wiadomo skąd!''.
Następnie piosenkarka stwierdza, że najlepszym piwem jest tytułowy '''Lubelski Full''' oraz że nie pił go nawet król ([[sic!]])<ref>Nic dziwnego - wtedy tego piwa nie było.</ref>
Potem wokalistka apeluje do prezydenta miasta Lublin o rozpatrzenie sprawy ptasich [[kupa|kup]], gdyż śpiewa: ''Nad Lublin nadleciało stado wron. Nie wiadomo skąd!''.
Piosenka ogólnie przejmuje swą... eeee... prostotą i oryginalnością.
Piosenka ogólnie przejmuje swą... eeee... prostotą i oryginalnością.



Wersja z 19:23, 9 lut 2010

Provided ID could not be validated. Lubelski Full – kultowy, jutjubowy przebój wykonywany przez zespół Primo.

Charakterystyka

Przez cały utwór słychać piękną melodię stylizowaną na ludową pieśń peruwiańską. W teledysku możemy obejrzeć zapierające dech w piersiach efekty specjalne – zmiany oraz nakładanie się na siebie różnych ujęć. Wyrafinowane pastelowe kolory przeważają w klipie. Nie zaliczają się do nich jedynie strój wokalistki oraz kolor szminki na jej ustach. Najpierw piosenkarka, pomiędzy klipami przedstawiającymi drętwego gitarzystę i grającą solistkę, bardzo zmysłowo wije się na tle najnowocześniejszego tła w CzyDe, a potem, na wzór Beyonce w Single Ladies, podskakuje i wymachuje rękoma jak Śimsy.

Tekst

W wysokich Andach kondor jajo zniósł,
pierwsze jajo zniósł,
drugie jajo zniósł,
trzecie jajo zniósł.
A potem zdechł,
a to pech,
a na co jemu było tyle jaj?
Ajajaj!
Ajajaj!
Na co tyle jaj!
Było mu!

Mały Indianin napiął wielki łuk.
Jak on mógł!
Jak on mógł!
Napiąć łuuuk!

Najlepsze piwo to Lubelski Full,
gul, gul, gul,
gul, gul, gul,
Lubelski Fuuul!
Gul, guuul!
Takiego piwa nie pił nawet król,
gul, gul, gul,
gul, gul, gul.
Nie pił król!
Gul, guuul!

Nad Lublin nadleciało stado wron.
Nie wiadomo skąd!
Nie wiadomo skąd!
Nie wiadomo skąd!

Interpretacja tekstu

Tekst piosenki mówi o tragedii kondora peruwiańskiego, który pierwsze jajo zniósł, drugie jajo zniósł, trzecie jajo zniósł, a potem umarł, choć ledwo uświadomił sobie, że ma dzieci.
Potem akcja przenosi się do Kanady/USA, gdzie mały Indianin napiął łuk. Ten fragment mówi o prawach indiańskich, które zakazują niepełnoletnim Indianom napinać łuki.
Następnie piosenkarka stwierdza, że najlepszym piwem jest tytułowy Lubelski Full oraz że nie pił go nawet król (sic!)[1]
Potem wokalistka apeluje do prezydenta miasta Lublin o rozpatrzenie sprawy ptasich kup, gdyż śpiewa: Nad Lublin nadleciało stado wron. Nie wiadomo skąd!. Piosenka ogólnie przejmuje swą... eeee... prostotą i oryginalnością.

  1. Nic dziwnego - wtedy tego piwa nie było.