ASPN Miedź Legnica

Miedź Legnica przekierowuje tutaj. Zobacz też Miedź Legnica (ujednoznacznienie).

Właściwe logo klubu

MKS Miedź Legnica (a raczej, w ucieczce przed długami – ASPN (Astronomicze Straty Piłki Nożnej) Miedź Legnica) – jeden z najbardziej zadłużonych klubów w Polsce. Obecnie również jeden z najgorszych klubów w kraju. Powstał w 1971 r. na gruzach kilku innych upadłych klubów w tym pechowym, biednym pięknym mieście, jakim jest Legnica.

Sukcesy

Największym sukcesem naszych legnickich skórokopów jest zdobycie jakimś cudem Pucharu Polski w 1992. Wtedy Miedź pokonała po rzutach karnych Górnik Zabrze. Nawiasem mówiąc, klub jeszcze nie dostał pieniędzy za zdobycie tego trofeum.

Zarząd

Plik:Zal.jpg

Logo klubu wolnego od długów

Podchodzi pod kategorię „betonu” i „leśnych dziadków”, więc klub spotkało niebywałe szczęście. Zarząd zna wszystkie tajniki prowadzenia profesjonalnego klubu piłkarskiego. Piastują swój urząd od 13 lat, z krótkimi po kilka miesięcy przerwami na stanowisku prezesa. Już od kilkunastu miesięcy kibice Miedzi nawołują do dymisji zarządu kulturalnymi słowami jak wypi***alajcie i nigdy nie wracajcie! czy spie***ać od Miedzi.

Ruch kibicowski

Główną rzeszę ludzi pojawiających się na naszym pięknym obiekcie nazywa się popularnie „kibicami sukcesu”. Jak sama nazwa wskazuje, pojawiają się na jeden, góra dwa-trzy mecze po ostatnim zwycięstwie drużyny – czyli prawie wcale.

Zgody

Największym sprzymierzeńcem klubu jest WKS Śląsk Wrocław. To właśnie z kibicami wrocławskiej drużyny (dla której również Lubiniaki są największym wrogiem) kibice Miedzianki najchętniej śpiewają przyśpiewki typu: "Miedź panuje, Lubin chuje!", "Zawsze i wszędzie Zagłębie jebane będzie!" (na melodię piosenki Guantanamera) lub też przyśpiewki pokazujące głębsze wyrazy sympatii "Chuja ma w gębie, stara kurwa Zagłębie". Legnicki klub ma również układ z BKS Stalą Bielskiem-Białą.

Kosy

Największymi wrogami klubu są lubinki, Górnik Polkowice, Górnik Wałbrzych oraz Chrobry Głogów. Chociaż może słowo „klubu” jest nie do końca adekwatne, bo zarząd w dalszym ciągu nie rozumie, co oznacza słowo „kosa” i wypożycza z Zagłębia L. zawodników. Nawet jeśli w drużynie potrzeba napastnika, to w jego miejsce ściąga się obrońcę.