Stanisław Ignacy Witkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami
(link wew.) |
|||
Linia 4: | Linia 4: | ||
==Biografia== |
==Biografia== |
||
{{Osoba styl sekcja}} |
{{Osoba styl sekcja}} |
||
Stanisław Ignacy Witkiewicz od urodzenia nosił imię swojego ojca, dlatego często nie wiedział, czy to właśnie jego woła mama. Prawdopodobnie właśnie to traumatyczne zdarzenie stało się przyczyną zrozumienia tych wymiarów, w których kontemplacja zwiędłej trawki na stokach Gubałówki zastąpić ci gotową będzie auto na Riwierze. Z tego też powodu w wieku lat dwudziestu postanowił zaprzeć się w sobie, o ten swój najpiękniejszy trzon, rozpuczyć się w butę niebywałej wprost, ponadludzkiej, wszechstworzeniowej wielkości, rozdąć w sobie wicher namiętności do granic śmiertelnej burzy, przepuścić przez potężny filtr żelazobetonowego rozumu i potem z całej tej potwornej, wypiętrzonej ponad własną miarę wieży ciśnień metafizycznej siknąć przez wąziutką rurkę czystą, zimną, zaklętą w sobie formę samą w sobie, bo oto miała być sztuka, rozumiana przez rześki strumień tulący drzewo nie szpadel drwiąco tkwiący w skroni. |
Stanisław Ignacy Witkiewicz od urodzenia nosił imię swojego ojca, dlatego często nie wiedział, czy to właśnie jego woła mama. Prawdopodobnie właśnie to traumatyczne zdarzenie stało się przyczyną zrozumienia tych wymiarów, lub raczej dymensji, gdyż to właśnie słowo oddaje pełnie transcendentalnego kontekstu, w których kontemplacja zwiędłej trawki na stokach Gubałówki zastąpić ci gotową będzie auto na Riwierze. Z tego też powodu w wieku lat dwudziestu postanowił zaprzeć się w sobie, o ten swój najpiękniejszy trzon, rozpuczyć się w butę niebywałej wprost, ponadludzkiej, wszechstworzeniowej wielkości, rozdąć w sobie wicher namiętności do granic śmiertelnej burzy, przepuścić przez potężny filtr żelazobetonowego rozumu i potem z całej tej potwornej, wypiętrzonej ponad własną miarę wieży ciśnień metafizycznej siknąć przez wąziutką rurkę czystą, zimną, zaklętą w sobie formę samą w sobie, bo oto miała być sztuka, rozumiana przez rześki strumień tulący drzewo nie szpadel drwiąco tkwiący w skroni. Historia ta jest esencyją zbutwiałego mięsa zaprzaństwa tragicznego losu S. I. Witkiewicza, które w sposób tragikomiczny zaowocowało płomiennym zagaśnięciem życia jego w samej rzeczy przez jego samego. |
||
==Wypróbowane narkotyki== |
==Wypróbowane narkotyki== |
Wersja z 14:48, 24 sie 2011
Stanisław Ignacy Witkiewicz, pseudonim Witkacy (ur. 24 lutego 1885 w Warszawie, zm. 18 września 1939 w Jeziorach na Polesiu) – polski malarz, fotograf, pisarz, dramaturg, narkoman i filozof.
Biografia
Ta sekcja jest pisana w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy, i może nie być zrozumiała dla wszystkich. |
Stanisław Ignacy Witkiewicz od urodzenia nosił imię swojego ojca, dlatego często nie wiedział, czy to właśnie jego woła mama. Prawdopodobnie właśnie to traumatyczne zdarzenie stało się przyczyną zrozumienia tych wymiarów, lub raczej dymensji, gdyż to właśnie słowo oddaje pełnie transcendentalnego kontekstu, w których kontemplacja zwiędłej trawki na stokach Gubałówki zastąpić ci gotową będzie auto na Riwierze. Z tego też powodu w wieku lat dwudziestu postanowił zaprzeć się w sobie, o ten swój najpiękniejszy trzon, rozpuczyć się w butę niebywałej wprost, ponadludzkiej, wszechstworzeniowej wielkości, rozdąć w sobie wicher namiętności do granic śmiertelnej burzy, przepuścić przez potężny filtr żelazobetonowego rozumu i potem z całej tej potwornej, wypiętrzonej ponad własną miarę wieży ciśnień metafizycznej siknąć przez wąziutką rurkę czystą, zimną, zaklętą w sobie formę samą w sobie, bo oto miała być sztuka, rozumiana przez rześki strumień tulący drzewo nie szpadel drwiąco tkwiący w skroni. Historia ta jest esencyją zbutwiałego mięsa zaprzaństwa tragicznego losu S. I. Witkiewicza, które w sposób tragikomiczny zaowocowało płomiennym zagaśnięciem życia jego w samej rzeczy przez jego samego.
Wypróbowane narkotyki
Witkacy przez pewien okres swojego życia (niecałe 50 lat) eksperymentował ze środkami odurzającymi. Niektóre swoje dzieła stworzył będąc pod wpływem barbituranów, kokainy, gandzi, amfetaminy, LSD, opium, alkoholu oraz gazu do zapalniczek.