Gingers: Różnice pomiędzy wersjami
(tak ze słyszenia) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Laska z piwem.jpg|thumb|right|180px|Dopiero w takim zestawieniu Gingers zaczyna podchodzić mężczyznom.]] |
[[Plik:Laska z piwem.jpg|thumb|right|180px|Dopiero w takim zestawieniu Gingers zaczyna podchodzić mężczyznom.]] |
||
{{cytat|- Rimbir, rimbir, rimbir, rimbir ...| Reklama '''Gingers'''}} |
{{cytat|- Rimbir, rimbir, rimbir, rimbir ...| Reklama '''Gingers'''}} |
||
{{cytat|- Bimbir, bimbir, bimbir, bimbir ...| Reklama słyszana po ''normalnym piwie'' }} |
|||
{{t|Gingers}}[[piwo]] smakowe, którego żaden szanujący się mężczyzna nie tknie nawet pod groźbą śmierci. Spożywa się go głównie na domówkach u koleżanek oraz na schadzkach [[gimnazjum|gimnazjalnych]] gówniarzy, którzy tłumaczą się starym, że jedli imbirowe ciasteczka. |
{{t|Gingers}}[[piwo]] smakowe, którego żaden szanujący się mężczyzna nie tknie nawet pod groźbą śmierci. Spożywa się go głównie na domówkach u koleżanek oraz na schadzkach [[gimnazjum|gimnazjalnych]] gówniarzy, którzy tłumaczą się starym, że jedli imbirowe ciasteczka. |
||
Wersja z 21:52, 30 kwi 2011
- Rimbir, rimbir, rimbir, rimbir ...
- Reklama Gingers
- Bimbir, bimbir, bimbir, bimbir ...
- Reklama słyszana po normalnym piwie
Szablon:Tpiwo smakowe, którego żaden szanujący się mężczyzna nie tknie nawet pod groźbą śmierci. Spożywa się go głównie na domówkach u koleżanek oraz na schadzkach gimnazjalnych gówniarzy, którzy tłumaczą się starym, że jedli imbirowe ciasteczka.
Historia
W Polsce Gingers po raz pierwszy zawitał w 2003 roku i dzięki głośnej kampanii głoszącej „DAJ IM BEERU” został dość prędko zauważony przez telewizyjnych pochłaniaczy. Nieważne, że nikt wówczas nie rozumiał co to znaczy po angielsku. Hasło brzmiało fajnie, a natchnione dzieciaki ganiały po kuchni krzycząc do matek „DAJ IMBIRU”. Matki ten imbir dawały, dzieciaki rzygały, ale nie o to się tu rozchodzi. Kampania się udała, piwo było dość tanie i smakowało laikom, tak więc zyski kwitły, a prezesi szczerzyli się do wykresów. W związku z komercyjnym sukcesem, z czasem na rynek wprowadzono nowe smaki – cynamonowy i limonkowy, oba dla tej samej grupy konsumentów. Jak na każde piwo przystało, jest ono wszędzie wśród nas, ale nikt się nad nim nie rozczula. Tym bardziej, że piją go wyłącznie szczyle i kobiety. One nie czują tego czegoś i poematów mu pisać nie będą...
Obecnie
Jego obecna cena wynosi przystępne 3 złote netto, więc można go sobie kupić za okrągłą sumkę odłożonych zaskórniaków. Jest tańszy od Redd'sa, tak więc bierze się go na pierwszy ogień, gdy chce się napić czegoś z alkoholem, a nie ma się jaj na wódkę lub co najmniej prawdziwe piwo.