Piotr Rogucki: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 40: | Linia 40: | ||
*Jak gdyby nigdy nic wyszedł z domu, nocą, w maju. Było jemu ciepło i rozebrał się do naga. |
*Jak gdyby nigdy nic wyszedł z domu, nocą, w maju. Było jemu ciepło i rozebrał się do naga. |
||
*I widział czerwone gwiazdy jak spadają. |
*I widział czerwone gwiazdy jak spadają. |
||
*Widział spalone miasta, i widział tłumy ludzi |
*Widział spalone miasta, i widział tłumy ludzi ruszył ręką: umierali, potem drugą: rozstąpiły się niebiosa. |
||
*Biała droga brukowana wprost do Boga mógł mówić z Nim o wszystkim, o czym chciał. |
*Biała droga brukowana wprost do Boga mógł mówić z Nim o wszystkim, o czym chciał. |
||
Wersja z 14:48, 9 maj 2011
Piotr „Raw Goose” Rogucki (ur. 5 maja 1978 w Łodzi) – wokalista zespołu Coma. Uważa się go za czołowego przedstawiciela neo neoromantyzmu. Jego teksty są bardzo złożone. Tak bardzo, że nie wiadomo o co w nich chodzi.
Kariera filmowa
Pan Piotr (nie mylić z Kupichą) zaliczył wiele znanych i cenionych przez krytyków występów. Któż nie pamięta roli grzecznego chłopca, który miał mhroczną stronę z reklamy Laysów. Był też nominowany do Oskara za minutowy epizod w "Syzyfowych pracach". Niestety Akademia ostatecznie wycofała jego kandydaturę z powodu obawy organizatorów przed jego oratorskimi zdolnościami. Jego ostatnią wielką rolą filmową była rola brata pseudokibica w "Skrzydlatych świniach". Ta rola tak pochłonęła Piotra, że aż napisał cały soundtrack do filmu.
Kariera muzyczna
Zaczynał na przeglądach poetyckich. Wygrał nawet kilka z nich. Krążą jednak słuchy, że to wszystko spisek Masonów. Dzięki tym osiągnięciom trafił do zespołu Coma, dla którego napisał wszystkie obecnie znane teksty. Uważający się za liryczną elitę kraju, trafił z zespołem na Top Trendy, gdzie wystąpili obok Maryli Rodowicz i swojego guru - Pana PK. Zajęli tam zaszczytne miejsce w połowie stawki.
Ciekawostki
- Urodził się bez krzyku i w dodatku bez lekarza
- Zastrzelił się październikiem w łeb
- Przed świtem obudził się, by żyć
- Jego stolica rośnie w mieście zwanym Babilon
- Czasami woli być zupełnie sam
- Wydrążyła go woda ognista z jęczmienia wydobyta pól
- Okłamali go z nadzieją, że uwierzył i przestał chcieć
- Posiada wiarę w niemożliwą moc
- Potrafi jeśli chce rozświetlić mrok
- Nauczył się umierać w sobie
- Czuje, że znów będzie się bać
- Nauczył się wydawać o tym wszystkim powściągliwe zdanie
- Śpiewa "przeniebieski czas"
- Ma jeden cel: Gdy przyjdzie dzień wyzwoli gniew
- Chcąc ukryć się przed sobą samym chlał wódę w dusznym barze
- Nie widzi przeszkód, by zanurzyć się w kroplach malinowej poświaty
- Zachwyciło go Samo Zło
- Pierwszy spóźni się do pracy
- Nie wie, dokąd może dotrzeć
- Nie zamierza Cię truć pigułkami ze słów
- Widzi ostrość na nieskończoności
- Słyszy jak herbata wzniosła krzyk u sąsiada
- Spada powoli
- Nie wierzy skurwysynom.
- Chciałby homo się stać seksualny.
- Widzi jak owszem
- Hodował urojenia o pokoju i wolności.
- Ma zadłużenia bankowego bardzo regularnego.
- Jak gdyby nigdy nic wyszedł z domu, nocą, w maju. Było jemu ciepło i rozebrał się do naga.
- I widział czerwone gwiazdy jak spadają.
- Widział spalone miasta, i widział tłumy ludzi ruszył ręką: umierali, potem drugą: rozstąpiły się niebiosa.
- Biała droga brukowana wprost do Boga mógł mówić z Nim o wszystkim, o czym chciał.