Restauracja: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to 85.237.167.5. Autor wycofanej wersji to 79.184.2.94.) |
|||
Linia 9: | Linia 9: | ||
- A co pan, sanepid? Bierzesz pan albo won!|Typowa rozmowa z klientem}} |
- A co pan, sanepid? Bierzesz pan albo won!|Typowa rozmowa z klientem}} |
||
{{t}} |
{{t}} Miejsce, gdzie można zjeść bez konieczności gotowania, zgubić kartę kredytową i wyznać miłość pryszczatej dziewczynie. Tutaj kelner rozbija schabowe butem, aby były bardziej miękkie, oraz aby nadać im lepszy smak. Zdarza się również, za pomocą buta rozbija swoje stare kalosze, a następnie daje kucharzowi, żeby obrócił to w panierce. Jest to także ciekawe miejsce, aby przepuścić swoje pieniądze na potrawy, po których spożyciu zapewnisz sobie kilka godzin na kiblu. Zwłaszcza jeżeli kucharz i kelner stwierdzili, że cię nie lubią. Bo tak. Bo masz za drogą marynarkę. Bo masz za ładną dziewczynę. Bo śmiałeś powiedzieć, że zupa za słona. A nie, za to jest limo, a nie przyprawa, w płynie, bardzo naturalna i wytwarzana osobiście przez kelnera zgodnie z zasadą: Nic co ludzkie, nie będzie klientowi obce". |
||
==Rodzaje== |
==Rodzaje== |
Wersja z 21:18, 3 maj 2013
- Proszę pana, a na tym mięsie jest pająk
- Nie gadaj tyle, tylko wpychaj do środka
- Rozmowa praktykanta z szefem kuchni
- Panie kelnerze, proszę spróbować mojej zupy!
- A co za zimna?
- Nie!
- Za gorąca?
- Panie, spróbuj pan tę zupę a nie gadaj.
- No dobrze. A gdzie jest łyżka?
- No właśnie.
- Przykładowy kelner
- Przepraszam, ten kotlet jest świeży czy rozmrożony?
- A co pan, sanepid? Bierzesz pan albo won!
- Typowa rozmowa z klientem
Szablon:T Miejsce, gdzie można zjeść bez konieczności gotowania, zgubić kartę kredytową i wyznać miłość pryszczatej dziewczynie. Tutaj kelner rozbija schabowe butem, aby były bardziej miękkie, oraz aby nadać im lepszy smak. Zdarza się również, za pomocą buta rozbija swoje stare kalosze, a następnie daje kucharzowi, żeby obrócił to w panierce. Jest to także ciekawe miejsce, aby przepuścić swoje pieniądze na potrawy, po których spożyciu zapewnisz sobie kilka godzin na kiblu. Zwłaszcza jeżeli kucharz i kelner stwierdzili, że cię nie lubią. Bo tak. Bo masz za drogą marynarkę. Bo masz za ładną dziewczynę. Bo śmiałeś powiedzieć, że zupa za słona. A nie, za to jest limo, a nie przyprawa, w płynie, bardzo naturalna i wytwarzana osobiście przez kelnera zgodnie z zasadą: Nic co ludzkie, nie będzie klientowi obce".
Rodzaje
- Szablon:Tjak sama nazwa wskazuje można tu zjeść potrawy mleczne, mlecznopodobne lub nie przypominające wcale mleka jak np. schabowego, cztery kopytka na krzyż, cukier 5 gramowy za 50 groszy czy kanapki z paprykarzem szczecińskim, a także wszelakiego rodzaju inne potrawy odgrzewane w mikrofalówkach przez panią Helgę (wybierając taką opcję, pamiętajmy, że "jedzenie" wciąż będzie zimne).
- Szablon:Tłatwy sposób na nabycie otyłości, w przypadku uświadczenia procesu przyrządzania potraw – zjawiska przeciwnego;
- Szablon:Ttreściwa uczta kaloryczna. Podobno najbardziej smakuje niewidomym. Pracuje w niej turek o imieniu, które nie sposób zapisać, a co dopiero wymówić.
- Szablon:Tdaje możliwość konsumpcji przeróżnego rodzaju mięsa, głównie ze zwierząt domowych, lub kanałowych.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny sztuki kulinarnej. Jeśli wiesz co jesz – rozbuduj go.