Protonmail: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znacznik: edytor źródłowy
(nowa strona)
Znacznik: edytor źródłowy
(Brak różnic)

Wersja z 18:23, 21 mar 2017

Protonmail – poczta, w której do transportu informacji stosuje się protony.

Wersja 1.0

W wersji pierwotnej protony były składnikiem atomów miedzi, tworzącej stosunkowo prostą strukturę przewodów miedzianych, w których poruszały się elektrony przenoszące pocztę elektroniczną. Protony nie przenosiły wprawdzie informacji, ale bez nich wszystko by się rozpSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentiło - stąd nazwa usługi. Niestety, wersja 1.0 wykazała się być mało odporna na złomiarzy.

Wersja 2.0

W kolejnej wersji protony zaczęły już pełnić funkcję nośnika informacji - współtworzą one zaawansowaną strukturę gołębia pocztowego. Wijące się nici DNA, selektywne enzymy i wirujące molekuły-pompy to normalka. Dzięki dodatkowi modułów obronnych - dziobiącego, szponującego oraz kupującego - Protonmail 2.0 wykazuje się znacznie większą odpornością na zło złomiarzy. Wdepnąłeś w coś białego? To moduł kupujący zrobił dobrą minę do złej gry. Wersja 2.0 umożliwia również bezprzewodowe przesyłanie informacji za pośrednictwem powietrza, a dzięki funkcji składania jaj ma szanse podbić cały świat.

Jak tego używać?

1. Wchodzimy na [1] i zakładamy konto. Jako hasło do logowania wpisujemy "hasło123"[1].
2. Co to? Trzeba ustawić drugie hasło do szyfrowania maili? Znowu wpisujemy "hasło123".
3. Szukamy znajomego, który również używa Protonmaila. Na pewno będzie nosił charakterystyczną białą maskę.
4. Nie udało się? Próbujemy przekonać znajomych do rejestracji.
5. Udało się? Wspaniale! Możemy teraz wysyłać szifrowane wiadomości, niemożliwe do odczytania nawet dla adminów Protonmaila. Opisujemy zieleń[2] uprawianej w pokoju marihuany i trud, jaki musimy włożyć, żeby odgarnąć jej liście sprzed monitora i klawiatury. W załączniku dodajemy selfie, na którym zajadamy się kiełbasą wędzoną niezgodnie z przepisami Eurokołchozu, popijając ją piwem na ławce w parku[3] lub soczkiem grunwaldzkim. Jeśli zdarza się nam pomylić kiełbasę z mikrofonem, zamiast zdjęcia przesyłamy filmik, na którym opowiadamy, czy lubimy jeździć na gapę i dlaczego tak[4].
6. Sygnał aplikacji Protonmail informującej o nowej szyfrowanej wiadomości od antysystemowego, ceniącego sobie prywatność ziomka okazał się być sygnałem aplikacji Budzik? Nic straconego - jeśli znasz tylko lemingów oddających się GCenzura1.svgMailowi, również możesz ukryć korespondencję z nimi przed płomieniem inwigilacyjnym dobywającym się z oka Wielkiego Brata. Musisz zrobić to samo, co w punkcie 5., a dodatkowo wymyślić jakieś nowe hasło. Potem musisz jakimś innym kanałem, najlepiej bezpiecznym, przekazać hasło odbiorcy, żeby mógł odszyfrować maila w swojej przeglądarce. Albo lepiej zamiast hasła zadaj mu zagadkę - niech się męczy.

Przypisy

  1. Najlepiej zaznaczyć je i nacisnąć Ctrl+C - przyda się w punkcie 2.
  2. , żółć i czerwień
  3. jeśli jesteś no-lifem, który całe dnie spędza przed kompem i nigdzie nie wychodzi, możesz zrobić fotomontaż
  4. Jeśli korzystamy z aplikacji mobilnej Protonmaila, możemy szybko i wygodnie wysłać relację prosto z miejsca zbrodni