Królestwo Polskie: Różnice pomiędzy wersjami
M (dodano 2 linki do artykułu Car) |
M (Dodaję szablon {{stopka}}) |
||
Linia 24: | Linia 24: | ||
{{Europa}} |
{{Europa}} |
||
{{stopka}} |
|||
[[Kategoria:Polska pod zaborami]] |
[[Kategoria:Polska pod zaborami]] |
||
[[Kategoria:Historia Rosji]] |
[[Kategoria:Historia Rosji]] |
Aktualna wersja na dzień 16:48, 21 lut 2021
Królestwo Polskie (właśc. Царство Польское – Carstwo Polskoje) – kawałek ziemi wciśnięty w 1815 roku między Rosję, Austrię (później Austro-Węgry) i Prusy (później Niemcy). Powstało ono z myślą o Polakach, którzy w czasach Księstwa Warszawskiego myśleli, że gorzej być nie może – aby im pokazać, że jednak może. Co więcej, co jakiś czas władze rosyjskie pokazywały Polakom, jak głęboko mają ich w poważaniu, ograniczając wolności i autonomię Królestwa, aż w końcu nie mogli już nic zabrać, więc stwierdzili, że jest ono częścią Rosji bardziej integralną niż poszczególne rosyjskie obwody. Ale zacznijmy od początku.
Podstawowe informacje[edytuj • edytuj kod]
Granice rozciągały się między trzema patykami wbitymi w ziemię przez cara Aleksandra Litościwego (nie mylić z carem Aleksandrem Litościwym). Co jakiś czas Polacy przesuwali patyki, gdy nikt nie patrzył.
Władcą był koronowany król Polski. Oczywiste jest, że żaden król nie umiał mówić po polsku, ba, większość z nich nie miała pojęcia o istnieniu Królestwa Polskiego – bo po co sobie nim zawracać głowę, gdy jest się carem Rosji?
Konstytucja Królestwa Polskiego była lekką przeróbką konstytucji Księstwa Warszawskiego. Stanowiła ona, co następuje:
NapoleonCar ma zawsze rację.- Ma rację także wtedy, gdy jej nie ma.
- Jeśli jednak się myli, to też ma rację.
- Jak
NapoleonCar nie ma racji, patrz punkt 1.
Ludność[edytuj • edytuj kod]
Pomimo wysokiego przyrostu naturalnego, ludność była utrzymywana na stałym poziomie – dzięki powstaniom, w których regularnie ginęło po kilkadziesiąt tysięcy Polaków. W okresach między powstaniami, nadmiar ludności emigrował do Irlandii na Syberię, gdzie widocznie bardzo im się podobało, skoro rzadko wracali.