NonNews:Hamilton: „Zakopałem się w żwirze”: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Szoferka. Autor wycofanej wersji to 83.26.122.192.)
Linia 7: Linia 7:
Na pytanie dotyczące jego opon odpowiada: ''[[Opony]] stawały się coraz to gorsze, coraz bardziej zniszczone. Praktycznie się skończyły. Ślizgałem się jak na lodzie. Przed zjazdem do pit-stopu zakopałem się w żwirze i już nie mogłem wyjechać'' – z jego oczu lecą łzy. ''Ale wujek Ron powiedział, że dźwigowy, który miał mnie uwolnić z pułapki żwirowej, zostanie zwolniony. Bo w końcu ja mam zdobyć mistrza, nie?'' – pytał dziennikarzy, wycierając chusteczką łzy po bardzo traumatycznym przeżyciu w żwirze.
Na pytanie dotyczące jego opon odpowiada: ''[[Opony]] stawały się coraz to gorsze, coraz bardziej zniszczone. Praktycznie się skończyły. Ślizgałem się jak na lodzie. Przed zjazdem do pit-stopu zakopałem się w żwirze i już nie mogłem wyjechać'' – z jego oczu lecą łzy. ''Ale wujek Ron powiedział, że dźwigowy, który miał mnie uwolnić z pułapki żwirowej, zostanie zwolniony. Bo w końcu ja mam zdobyć mistrza, nie?'' – pytał dziennikarzy, wycierając chusteczką łzy po bardzo traumatycznym przeżyciu w żwirze.


Sędziowie wydali decyzję, że żwir przy zjeździe do pit lane był zbyt sypki i dlatego Lewis nie mógł wyjechać. Zastanowią się, czy nie powtórzyć wyścigu, w czasie którego Lewis Hamilton będzie mógł jeszcze raz zjechać do pit-stopu.
Sędziowie wydali decyzję, że żwir przy zjeździe do pit lane był zbyt sypki i dlatego Lewis nie mógł wyjechać.
Natychmiast po tym incydencie, stwierdzono niesamowitą przyczepność na drodze przy boksach. Spowodowane to było, otwarciem przez teamy wielu butelek szampana. Nastrój nie udzielił się załodze McLarena.


==Źródło==
==Źródło==

Wersja z 14:49, 8 paź 2007

7 października 2007

Lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1, Lewis Hamilton, nie ukończył wyścigu o Grand Prix Chin. Debiutant w F1 po raz pierwszy w tym sezonie i co za tym idzie w karierze, nie ukończył wyścigu.

Dziś się nie udało, ale i tak zdobędę tytuł mistrza świata, więc się specjalnie nie martwię dzisiejszym GP. Wujek Ron (szef McLarena) obiecał mi, że w następnym wyścigu popsuje bolid Alonso i to on nie ukończy wyścigu, a ja będę mistrzem – śmieje się Lewis.

Na pytanie dotyczące jego opon odpowiada: Opony stawały się coraz to gorsze, coraz bardziej zniszczone. Praktycznie się skończyły. Ślizgałem się jak na lodzie. Przed zjazdem do pit-stopu zakopałem się w żwirze i już nie mogłem wyjechać – z jego oczu lecą łzy. Ale wujek Ron powiedział, że dźwigowy, który miał mnie uwolnić z pułapki żwirowej, zostanie zwolniony. Bo w końcu ja mam zdobyć mistrza, nie? – pytał dziennikarzy, wycierając chusteczką łzy po bardzo traumatycznym przeżyciu w żwirze.

Sędziowie wydali decyzję, że żwir przy zjeździe do pit lane był zbyt sypki i dlatego Lewis nie mógł wyjechać.

Źródło