Skejci: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 2: | Linia 2: | ||
'''Skejci''', ([[język angielski|ang.]] '''skate''') lub bardziej kozacko '''sk8''' – [[subkultura młodzieżowa]] gromadząca ludzi zainteresowanych sportami ekstremalnymi, jazdą na rolkach, snowboardzie, [[deskorolka]]ch, wrotkach i rowerach, na których popisują się w [[skejtpark]]ach. W Polsce błędnie utożsamiani z [[hiphopowcy|hiphopowcami]]. |
'''Skejci''', ([[język angielski|ang.]] '''skate''') lub bardziej kozacko '''sk8''' – [[subkultura młodzieżowa]] gromadząca ludzi zainteresowanych sportami ekstremalnymi, jazdą na rolkach, snowboardzie, [[deskorolka]]ch, wrotkach i rowerach, na których popisują się w [[skejtpark]]ach. W Polsce błędnie utożsamiani z [[hiphopowcy|hiphopowcami]]. |
||
Skejt – przedstawiciel fanclubu Alladyna noszący luźne portki opuszczone do kolan. Cel tego zabiegu nie jest powszechnie znany, istnieją za to różne hipotezy: |
|||
== Pożywienie == |
|||
Mimo, że uprawiają sport, kochają firmowe fast foody i napoje gazowane, szczególnie [[Mountain Dew]] – sponsora zawodów snowboardowych – i żaden szanujący się skejt nie wyrzuca puszki po nim do śmietnika. |
|||
ma wywołać wrażenie, że jest w nich więcej klejnotów, niż w rzeczywistości; |
|||
skejci nie lubią korzystać z toalety; |
|||
skejci kupują za duże spodnie, aby starczały na 20 następnych lat (skejci nie uwzględniają tego, że kiedyś przestaną rosnąć). |
|||
Skejci słuchają shit-hopu. Skejtowscy rabini obwieszają się ozdobami choinkowymi, samochodowymi odświeżaczami powietrza, łańcuchami rozprowadzanymi przez Krasulę i rozmaitymi substytutami złota. |
|||
Skejci to zazwyczaj ludzie o dziecięcym usposobieniu, bojący się konfrontacji z innymi mężczyznami nie posiadającymi zamiłowania do tego stylu ubierania się. Zazwyczaj chodzą grupkami w 2 lub 3, bo srają pod siebie w te swoje szerokie spodenki, na myśl spotkania na ulicy skina. Dziewczyny lubiące ten rodzaj pederastów, zwane są powszechnie lodziarami i wszyscy się brzydzą tykać kobiet po skejtach, bo zazwyczaj mają zaburzoną psychikę. |
|||
Skejci to ćpuni, którym ojczulkowie dają dużo hajsu, a ci wydają je na ciuszki, bo tylko tym potrafią zdobywać tępe panienki. Ich żałosny ubiór potęgowany jest zazwyczaj brzydką gębą. Od niedawna powstał ruch na rzecz walki z tymi maminsynkami "I H8 SK8, IM EMO". |
|||
== Stereotyp == |
== Stereotyp == |
Wersja z 19:01, 18 lip 2008
Skejci, (ang. skate) lub bardziej kozacko sk8 – subkultura młodzieżowa gromadząca ludzi zainteresowanych sportami ekstremalnymi, jazdą na rolkach, snowboardzie, deskorolkach, wrotkach i rowerach, na których popisują się w skejtparkach. W Polsce błędnie utożsamiani z hiphopowcami.
Skejt – przedstawiciel fanclubu Alladyna noszący luźne portki opuszczone do kolan. Cel tego zabiegu nie jest powszechnie znany, istnieją za to różne hipotezy:
ma wywołać wrażenie, że jest w nich więcej klejnotów, niż w rzeczywistości; skejci nie lubią korzystać z toalety; skejci kupują za duże spodnie, aby starczały na 20 następnych lat (skejci nie uwzględniają tego, że kiedyś przestaną rosnąć). Skejci słuchają shit-hopu. Skejtowscy rabini obwieszają się ozdobami choinkowymi, samochodowymi odświeżaczami powietrza, łańcuchami rozprowadzanymi przez Krasulę i rozmaitymi substytutami złota.
Skejci to zazwyczaj ludzie o dziecięcym usposobieniu, bojący się konfrontacji z innymi mężczyznami nie posiadającymi zamiłowania do tego stylu ubierania się. Zazwyczaj chodzą grupkami w 2 lub 3, bo srają pod siebie w te swoje szerokie spodenki, na myśl spotkania na ulicy skina. Dziewczyny lubiące ten rodzaj pederastów, zwane są powszechnie lodziarami i wszyscy się brzydzą tykać kobiet po skejtach, bo zazwyczaj mają zaburzoną psychikę.
Skejci to ćpuni, którym ojczulkowie dają dużo hajsu, a ci wydają je na ciuszki, bo tylko tym potrafią zdobywać tępe panienki. Ich żałosny ubiór potęgowany jest zazwyczaj brzydką gębą. Od niedawna powstał ruch na rzecz walki z tymi maminsynkami "I H8 SK8, IM EMO".
Stereotyp
- Czapka – nakrycie głowy przewrócone o 90 stopni w lewo bądź w prawo od pozycji, jaką ma czapka, gdy nosi ją osoba nie identyfikująca się z subkulturą. Najczęściej spotykane opatrzone są nadrukiem „NYC”. Czapka dodatkowo powinna być ozdobiona metkami, hologramami itp.
- Chusta – istnieje kilka sposobów noszenia chusty, najczęściej spotykanym jest wkładanie ją pod czapkę, tak by było spod niej widać znaczek świadczący o jej oryginalności.
- Łańcuchy i wisiorki – na zasadzie: im więcej, tym lepiej. Srebrne, złote, aluminiowe, z wzorkiem, bez... Wszystkie chwyty dozwolone.
- T-Shirt – podstawą dobrego skejtowskiego t-shirta jest nadruk. Może on przedstawiać jakiś zespół punkowy, Tupaka Shakura, znaczek „NYC”, kombinacje ze słowem skateboarding lub przypadkowy numerek.
- Bluza – z kapturem, najczęściej szara, czarna, szara lub bordowa, ewentualnie cała we wzorki, do nabycia w Croppie. Dowolna długość...
- Pasek – istnieje kilka wzorów naprawdę tró. Wśród nich znajdujemy smoka lub płomienie. Hit w skateshopach to smok ułożony z płomieni.
- Spodnie – dowolnie ...
- Buty – najlepiej buty w ktorych jazda na desce będzie prawdziwą przyjemnością.
Skejci a Fotka.pl
Każdy prawilny i prawowity skejt ma zdjęcia na serwisie Fotki. Przedstawiają one zazwyczaj nieudane triki, dziewczyny z Google Grafika przedstawiane jako swoje, modne ciuchy lub designy deskorolkowe. Zdjęcia opublikowane w Internecie przedstawiają też zwyczajne życie skejta, m.in. stanie pod domem i pokazywanie niezrozumiałych znaków do obiektywu.
Na tym samym lub też innych serwisach, skejt krzyczy również różne ideologiczne hasła, związane z płaceniem rachunków przez jego rodziców. Są to między innymi My ludzie ulicy czy kultowe już wśród wszystkich subkultur Jebać system.
Słownictwo
Skejci to w większości snoby, które posługują się słowami, których znaczenia nie znają lub wydaje im się, że znają. Większość takich słów ma swoje korzenie w języku angielskim i istnieją ich tysiące. Mimo wszechobecnych głosów, że nie różni się on od języka dresiarzy – różni się między innymi brakiem polskich wulgaryzmów. Skejci mówią wyłącznie piece-of-shit, lub też samo shit, God damn it, lub też najsłynniejsze fuck.
Triki
Triki – czy to na deskorolce, rowerze typu BMX, czy wózku widłowym, mają swoją nazwę, która zazwyczaj nie oznacza nic, albo oznacza coś, co nie ma chociażby małego związku z wykonaniem triku lub nawet efektem wizualnym z nim związanym.
Do wszystkich dodają z tyłu bądź z przodu numerki, np. Ollie 180. Złośliwi twierdzą, że oznaczają one, jakie miejsce na osiedlu zająłby wykonujący danym skokiem, gdyby stworzono zawody.
Inne
Warto wiedzieć, że każdy odskok, wyskok, barierka czy kawałek drewna ma według skejta własną nazwę. Łącząc to z tym, że każdy choć najmniejszy trik ma nazwę, a każda choć maleńka jak mrówka kombinacja łączy nazwę najmniejszych trików wychodzą dziwne łamacze językowe. Klasyczna opowieść skejta brzmi więc:
Wziąłem komnąłem pod szop, widzę barir, to podstawiłem kikerek i wykonałem kikunderflipa 540, na koniec zrobiłem kraka pod grindboks i zacząłem grindować tailsajdem i grindować nosegrindem, potem slajdowałem po sterłejach i żłopiąc eMDeka, kombeknąłem do hausa.
Znaczy to mniej więcej tyle co:
Byłem, kilka skoków zrobiłem, do domu wróciłem.
Poradnik jak zostać skejtem
- Miej deskorolkę.
- Szanuj deskorolkę.
- Kochaj i wysławiaj deskorolkę.
- Pamiętaj że deskorolka jest twoją największą miłością.
- Bierz deskorolkę wszędzie, czy to pod prysznic, czy do kościoła.
- W kościele jednak nie zapominaj, że tak naprawdę twoim bogiem jest Tony Hawk.
- Dopuszczalne jest też czczenie Boba Burnquista.
- Zangielszczaj wszystko, co się da.
- Swoją deskorolkę nazywaj board.
- Twoi rodzice to parents, a dziewczyna – girlfriend. Nie myl z Garfield.
- Na powitanie używaj zwrotu „joł”, w niektórych przypadkach nawet „Wielkie Joł”.
- Czasem możesz dodać homie.
- Albo nygga. Do białych też. Kto na to przecież patrzy? Jebać rasistów!
- Słowo „cześć” nie istnieje.
- Mieszkaj w dużym mieście.
- Jeśli nie mieszkasz w dużym mieście, udawaj, że mieszkasz.
- Pamiętaj, by po każdym podskoku nazwać jakoś swój wyczyn.
- Szanuj kapsle Tymbarka.
- bestaj/gnuj emo.
- Miej wszystko firmowe.
- Firmy liczące się to: VANS, DC, ADIO, Circa, Quiksilver, Etnies, Element, Emerica, eS, Fenix i NikeSkateboarding.
- Jeśli kiedykolwiek miałeś na sobie coś niefirmowego – ukaraj się.
- Największą z kar jest szlaban na deskorolkę. Tak, powiedz mamie, by dała ci szlaban.
- Pamiętaj, że najlepszym tematem do rozmów po jeżdzeniu są ubrania.
- Nie przejmuj się nazywaniem ciebie metroseksualistą.
- Staraj się być bardziej szpanerski niż dresiarze.
- Nie zwracaj uwagi na ich reakcje. Rany szybko się goją.
- Krzycz na przemian Tupac! i Sex Pistols!
- Rysuj A w kółeczku drąc się anarchia.
- To nic, że nie wiesz, co to.
- Dużo pisz po murach.
- Miej iPhone'a. Na to lecą lachony.
- Słuchając mjuzika z iPhone'a wykonuj ruchy biodrami.
- Ignoruj tych, którzy nazywają to padaczką.
- Miej dziewczynę.
- Trzymaj jej zdjęcie w portfelu.
- Nikomu nie mów, że tak naprawdę nie znasz tej kobiety.
- Miej Gadu-Gadu. Najbardziej firmowe z wszystkich Gadu-Gadu.
- Bądź tró mimo tego, że każdy twój kolega jest skejtem.
- Nie przejmuj się stwierdzeniem, że jesteś „kinderdresiarzem”.
- Cwaniakuj. Bardzo cwaniakuj.
- Noś tylko białe buty. Jeśli nie są białe – mów, że się pobrudziły.
- Noś wełnianą czapkę w środku lata.
- Musisz potykać się o własne spodnie.
- Najlepiej jak czasami zajarasz „grass” w piwnicy u kumpla (oczywiście kumpel to skejt)
- Najlepiej jak czapka jest przynajmniej 2× większa od Twojej głowy, to jest skejt i trendi.
- Chwal się że o mało nie umarłeś robiąc backturnflipa 385 i spadając głową na kant rampy.
- Od czasu, do czasu specjalnie połam swoją deskę młotkiem, a później pochwal się, że grindowałeś po pile motorowej.
- Dopisz kilka punktów, które będą bardziej yo-skate-mothafuckin'-homie-fajne.
Po spełnieniu wszystkich punktów naucz się jeszcze jeździć na deskorolce i możesz nazywać się skejtem.
Zobacz też