Beelzeboss (The Final Showdown): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 
Linia 6: Linia 6:


== Tekst ==
== Tekst ==
Cała piosenka jest dialogiem między Tenacious D i Belzebubem. Diabeł odnalazł kostkę, dzięki czemu odrasta mu jego odstrzelony róg i powraca na Ziemię. Gdy JB i KG go zauważyli, dość mocno się zdziwili (''fuuuuu-uuuuuuuck!''). Wtedy Szatan zaczął im grozić, że mają przeje{{mordka}}ane, że będą mu ssać, że zostaną jego pierwszymi ofiarami. Wtedy Jack, swoim nietaktownym tekstem (któż by śmiał przerywać samemu diabłu?) wyzywa tego od 666 na pojedynek rockowy. I zagiął go! Okazało się, że diabelny kodeks zabrania mu odmówić rockowego pojedynku. Skoro nie miał wyjścia, zapytał się o warunki bitwy. JB odpowiedział, że jeśli wygrają, to Belzebub będzie musiał ruszyć swoją dupą z powrotem do piekła i płacić za nich czynsz do końca życia (przerąbane...). Jeśli wygra, to będzie mógł wziąć Kyle'a do piekła, by był jego dziewczyną na zawołanie (sam KG nie był z tego zadowolony, ale po namyśle się zgodził). No i pojedynek się rozpoczął. Diabeł zarzucił swoim przylepistym [[riff]]em [[metal]]owym. Gdy JB go usłyszał, załamał się i chciał się poddać, ale KG podniósł go na duchu. Oboje zaczęli marzyć, wspominać i wygrażać się, że pokonają Belzebuba, zrobią ''[[The Clash|rock the casbah]]'' i w ogóle. Wtem Szatan stwierdził, że są do dupy i zarządził, że koniec tego pieprzenia i że przegrali. Wtem scena „jak z filmu” (niemożliwe) – Szatan ciska piorunem w Kyle'a, a Jack skacze w jego strone, by go ochronić i odbija pocisk swoją gitarą w stronę diabła i niszczy mu róg. No i musiał wrócić z powrotem do piekła, bo nie był kompletny...
Cała piosenka jest dialogiem między Tenacious D i Belzebubem. Diabeł odnalazł kostkę, dzięki czemu odrasta mu jego odstrzelony ząb i powraca na Ziemię. Gdy JB i KG go zauważyli, dość mocno się zdziwili (''fuuuuu-uuuuuuuck!''). Wtedy Szatan zaczął im grozić, że mają przeje{{mordka}}ane, że będą mu ssać, że zostaną jego pierwszymi ofiarami. Wtedy Jack, swoim nietaktownym tekstem (któż by śmiał przerywać samemu diabłu?) wyzywa tego od 666 na pojedynek rockowy. I zagiął go! Okazało się, że diabelny kodeks zabrania mu odmówić rockowego pojedynku. Skoro nie miał wyjścia, zapytał się o warunki bitwy. JB odpowiedział, że jeśli wygrają, to Belzebub będzie musiał ruszyć swoją dupą z powrotem do piekła i płacić za nich czynsz do końca życia (przerąbane...). Jeśli wygra, to będzie mógł wziąć Kyle'a do piekła, by był jego dziewczyną na zawołanie (sam KG nie był z tego zadowolony, ale po namyśle się zgodził). No i pojedynek się rozpoczął. Diabeł zarzucił swoim przylepistym [[riff]]em [[metal]]owym. Gdy JB go usłyszał, załamał się i chciał się poddać, ale KG podniósł go na duchu. Oboje zaczęli marzyć, wspominać i wygrażać się, że pokonają Belzebuba, zrobią ''[[The Clash|rock the casbah]]'' i w ogóle. Wtem Szatan stwierdził, że są do dupy i zarządził, że koniec tego pieprzenia i że przegrali. Wtem scena „jak z filmu” (niemożliwe) – Szatan ciska piorunem w Kyle'a, a Jack skacze w jego strone, by go ochronić i odbija pocisk swoją gitarą w stronę diabła i niszczy mu róg. No i musiał wrócić z powrotem do piekła, bo nie był kompletny...


[[Kategoria:Utwory muzyczne]]
[[Kategoria:Utwory muzyczne]]

Wersja z 16:21, 22 sty 2009

Provided ID could not be validated. Beelzeboss (The Final Showdown) – szatańskometaloworockowy utwór wykonywany przez Jacka Blacka, Kyle'a Gassa i Davida Grohla. Udało mu się wbić na płytę Pick of Destiny, a nawet do filmu!

Fabuła

JB i KG znaleźli oni magiczną kostkę (Pick of Destiny), ale ponieważ byli skuCenzura2.svgsynami, to się pokłócili i połamali kostkę na pół. Poszli do pobliskiego klubu wkurzeni i smutni, ale po chwili ich olśniło i skapnęli się, że każdy z nich może zagrać połową kostki. Wrócili, ale POD został zgarnięty przez dyrektora klubu, który okazał się samym Szatanem.

Tekst

Cała piosenka jest dialogiem między Tenacious D i Belzebubem. Diabeł odnalazł kostkę, dzięki czemu odrasta mu jego odstrzelony ząb i powraca na Ziemię. Gdy JB i KG go zauważyli, dość mocno się zdziwili (fuuuuu-uuuuuuuck!). Wtedy Szatan zaczął im grozić, że mają przejeMordka.svgane, że będą mu ssać, że zostaną jego pierwszymi ofiarami. Wtedy Jack, swoim nietaktownym tekstem (któż by śmiał przerywać samemu diabłu?) wyzywa tego od 666 na pojedynek rockowy. I zagiął go! Okazało się, że diabelny kodeks zabrania mu odmówić rockowego pojedynku. Skoro nie miał wyjścia, zapytał się o warunki bitwy. JB odpowiedział, że jeśli wygrają, to Belzebub będzie musiał ruszyć swoją dupą z powrotem do piekła i płacić za nich czynsz do końca życia (przerąbane...). Jeśli wygra, to będzie mógł wziąć Kyle'a do piekła, by był jego dziewczyną na zawołanie (sam KG nie był z tego zadowolony, ale po namyśle się zgodził). No i pojedynek się rozpoczął. Diabeł zarzucił swoim przylepistym riffem metalowym. Gdy JB go usłyszał, załamał się i chciał się poddać, ale KG podniósł go na duchu. Oboje zaczęli marzyć, wspominać i wygrażać się, że pokonają Belzebuba, zrobią rock the casbah i w ogóle. Wtem Szatan stwierdził, że są do dupy i zarządził, że koniec tego pieprzenia i że przegrali. Wtem scena „jak z filmu” (niemożliwe) – Szatan ciska piorunem w Kyle'a, a Jack skacze w jego strone, by go ochronić i odbija pocisk swoją gitarą w stronę diabła i niszczy mu róg. No i musiał wrócić z powrotem do piekła, bo nie był kompletny...