Krzysztof Ibisz: Różnice pomiędzy wersjami
(by Aguś) |
|||
Linia 16: | Linia 16: | ||
*** |
*** |
||
Dzień z życia Krzysztofa |
Dzień z życia Krzysztofa Ibisza |
||
6:00 Krzysztof śpi. Trochę mu gorąco w garniturze, ale przecież nie będzie spał |
|||
w piżamie. W każdym razie nie on, dżentelmen. Ma zły sen. śni mu się, że nie |
|||
wszyscy go poznają na ulicy. Na szczęście okazuje się, że to jakaś wycieczka |
|||
Egipcjan. Na wszelki wypadek daje im swoje zdjęcia z autografem. |
|||
Na drugi raz już go poznają. 7:00 Krzysztof biegnie na siłownię. |
|||
Będzie dziś ćwiczył uda i powtarzał "dobry wieczór państwu" na różne sposoby. |
|||
9:00 Czas na angielskie śniadanie. Sok, płatki na mleku, jajka na bekonie, |
|||
plama na obrusie. 10:00 Krzysztof jedzie do telewizji. Po drodze wszyscy proszą |
|||
go o autograf. Jeden nie prosi. Krzysztof wręcza mu na siłę. 10:30 W studio już |
|||
czekają. Krzysztof chce żeby sprawdzono czy wszyscy telewidzowie włączyli |
|||
telewizory. Nie chciałby żeby ktoś stracił z tego, co on będzie mówił. |
|||
11:00 Wreszcie jest na wizji. Będzie dziś występował do 23:00. |
|||
Szkoda, że w międzyczasie będą jeszcze coś nadawać. Spróbuje pogadać z prezesem |
|||
żeby w ogóle zrezygnował z programów 15:00 Mała przerwa. Krzysztof je obiad |
|||
w bufecie. Jest niespokojny. Prosi kogoś żeby się dowiedział czy nie ma |
|||
protestów, że go nie ma na wizji 15:15 Krzysztof wraca przed kamery. |
|||
Jest skruszony. Wie, że 15 minut bez niego to cała wieczność. |
|||
Jak by to telewidzom wynagrodzić? Już wie. Następnym razem będzie jadł |
|||
obiad na wizji 19:00 Znów mała przerwa. Krzysztof musi pójść do toalety. |
|||
Jak to wynagrodzić telewidzom? Przecież nie będzie.... |
|||
23:00 Dyżur w telewizji minął. Powrót do domu. Nikogo nie ma na ulicy, |
|||
więc Krzysztof składa autografy na chodnikach i murach. |
|||
Jutro pogada z prezesem żeby kamery zainstalować również w jego mieszkaniu. |
|||
Przecież śpi też pięknie! |
|||
6:00 Krzysztof śpi. Trochę mu gorąco w garniturze, ale przecież nie będzie spał w piżamie. W każdym razie nie on, dżentelmen. Ma zły sen. śni mu się, że nie wszyscy go poznają na ulicy. Na szczęście okazuje się, że to jakaś wycieczka Egipcjan. Na wszelki wypadek daje im swoje zdjęcia z autografem. Na drugi raz już go poznają. 7:00 Krzysztof biegnie na siłownię. Będzie dziś ćwiczył uda i powtarzał "dobry wieczór państwu" na różne sposoby. 9:00 Czas na angielskie śniadanie. Sok, płatki na mleku, jajka na bekonie, plama na obrusie. 10:00 Krzysztof jedzie do telewizji. Po drodze wszyscy proszą go o autograf. Jeden nie prosi. Krzysztof wręcza mu na siłę. 10:30 W studio już czekają. Krzysztof chce żeby sprawdzono czy wszyscy telewidzowie włączyli telewizory. Nie chciałby żeby ktoś stracił z tego, co on będzie mówił. 11:00 Wreszcie jest na wizji. Będzie dziś występował do 23:00. Szkoda, że w międzyczasie będą jeszcze coś nadawać. Spróbuje pogadać z prezesem żeby w ogóle zrezygnował z programów 15:00 Mała przerwa. Krzysztof je obiad w bufecie. Jest niespokojny. Prosi kogoś żeby się dowiedział czy nie ma protestów, że go nie ma na wizji 15:15 Krzysztof wraca przed kamery. Jest skruszony. Wie, że 15 minut bez niego to cała wieczność. Jak by to telewidzom wynagrodzić? Już wie. Następnym razem będzie jadł obiad na wizji 19:00 Znów mała przerwa. Krzysztof musi pójść do toalety. Jak to wynagrodzić telewidzom? Przecież nie będzie.... 23:00 Dyżur w telewizji minął. Powrót do domu. Nikogo nie ma na ulicy, więc Krzysztof składa autografy na chodnikach i murach. Jutro pogada z prezesem żeby kamery zainstalować również w jego mieszkaniu. Przecież śpi też pięknie! hehehe |
|||
[[Kategoria:?]] |
[[Kategoria:?]] |
||
[[Kategoria:Wulgarne]] |
[[Kategoria:Wulgarne]] |
Wersja z 18:20, 27 lut 2006
Krzysztof Ibisz
Krzysztof Ibisz jest zawodowym prezenterem telewizyjnym, pała się w teleturniejach. Najczęściej występuje na antenie TV Polsat. Jego hobby to wręczanie autografów wszystkim(czy tego chcą czy nie). Krzysztof nie może wytrzymać 15 bez wizyty na antenie więc wwala się na nią co chwie chociażby po to że razeklamować jakiś nowy teleturniej czy Realiti Szoł. Ibisz sypia w garniturze od Psiarmaniego ponieważ zawsze może zjawić się telewizja! Krzysio est nałogowym pracocholikiem.
Zdjęcie Krzysztofa Ibisza:
http://www.konferansjerzy.com.pl/prowadzacy/krzysztof.ibisz.03.JPG
Krzysio ubrany w luźnym stylu(bardzo żadko spotykane)
http://img.interia.pl/ktomaracje/nimg/Kto_racje_657147.jpg
Krzysztof podczas porogramu, ubrany w garnitur(bardzo często spotykane)
Dzień z życia Krzysztofa Ibisza
6:00 Krzysztof śpi. Trochę mu gorąco w garniturze, ale przecież nie będzie spał
w piżamie. W każdym razie nie on, dżentelmen. Ma zły sen. śni mu się, że nie wszyscy go poznają na ulicy. Na szczęście okazuje się, że to jakaś wycieczka Egipcjan. Na wszelki wypadek daje im swoje zdjęcia z autografem. Na drugi raz już go poznają. 7:00 Krzysztof biegnie na siłownię. Będzie dziś ćwiczył uda i powtarzał "dobry wieczór państwu" na różne sposoby.
9:00 Czas na angielskie śniadanie. Sok, płatki na mleku, jajka na bekonie,
plama na obrusie. 10:00 Krzysztof jedzie do telewizji. Po drodze wszyscy proszą go o autograf. Jeden nie prosi. Krzysztof wręcza mu na siłę. 10:30 W studio już czekają. Krzysztof chce żeby sprawdzono czy wszyscy telewidzowie włączyli telewizory. Nie chciałby żeby ktoś stracił z tego, co on będzie mówił. 11:00 Wreszcie jest na wizji. Będzie dziś występował do 23:00. Szkoda, że w międzyczasie będą jeszcze coś nadawać. Spróbuje pogadać z prezesem żeby w ogóle zrezygnował z programów 15:00 Mała przerwa. Krzysztof je obiad w bufecie. Jest niespokojny. Prosi kogoś żeby się dowiedział czy nie ma protestów, że go nie ma na wizji 15:15 Krzysztof wraca przed kamery. Jest skruszony. Wie, że 15 minut bez niego to cała wieczność. Jak by to telewidzom wynagrodzić? Już wie. Następnym razem będzie jadł obiad na wizji 19:00 Znów mała przerwa. Krzysztof musi pójść do toalety. Jak to wynagrodzić telewidzom? Przecież nie będzie.... 23:00 Dyżur w telewizji minął. Powrót do domu. Nikogo nie ma na ulicy,
więc Krzysztof składa autografy na chodnikach i murach.
Jutro pogada z prezesem żeby kamery zainstalować również w jego mieszkaniu.
Przecież śpi też pięknie!