Google: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(zmiana pirata na lepszego)
(poprawka)
Linia 49: Linia 49:
*Jaki jest wynik działania [http://www.google.pl/search?q=8999999999999990-8999999999999980 8 999 999 999 999 990 – 8 999 999 999 999 980].
*Jaki jest wynik działania [http://www.google.pl/search?q=8999999999999990-8999999999999980 8 999 999 999 999 990 – 8 999 999 999 999 980].
*Oraz [http://www.google.pl/search?hl=pl&q=1000000000000001-1000000000000000&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai= 1 000 000 000 000 001 - 1 000 000 000 000 000]
*Oraz [http://www.google.pl/search?hl=pl&q=1000000000000001-1000000000000000&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai= 1 000 000 000 000 001 - 1 000 000 000 000 000]
*Swoją <s>piracką</s> poprawioną [http://elgoog.org.uk/index.cgi wersję]
*Swoją <s>piracką</s> poprawioną [http://www.elgoog.org.uk wersję]
*Kto jest [http://www.google.com/search?q=najgorszy+iluzjonista najgorszym iluzjonistą]?
*Kto jest [http://www.google.com/search?q=najgorszy+iluzjonista najgorszym iluzjonistą]?
*Która encyklopedia jest [http://www.google.com/search?q=najlepsza+encyklopedia+nonsensu&btnG=Search najlepszą encyklopedią].
*Która encyklopedia jest [http://www.google.com/search?q=najlepsza+encyklopedia+nonsensu&btnG=Search najlepszą encyklopedią].

Wersja z 13:07, 28 gru 2010

Plik:Google.JPG
Wyrocznia w całej swej okazałości
Wyrocznia w nie całej swojej okazałości
Literówka?
Hm... Chyba oglądałeś za dużo Happy Tree Friends jeśli nie widzisz tu zwykłego napisu Google
Google na temat Twojego mózgu
Plik:Google oblicza naprawdę prosto heh...JPG
Przejrzyste wyniki w google-kalkulatorze
Google o Google
Usługa Google Tłumacz zmaga się z angielską wersją monologu Hamleta
Google nie chce szukać Chucka
Google i rozpowszechnianie pornografii
Plik:Nowe logo.jpg
Nowe logo Google

In googlii non est, ergo non est.

Formuła używana w rozprawach filozoficznych i matematyczno-przyrodniczych

Gorgeous googly!

Komentator krykieta wychwala google, ewentualnie zagranie spin-bowlera

Czy ty aby na pewno nie masz bana na Google?

Zdanie często używane na forach dyskusyjnych w stosunku do osoby przejawiającej postępujący zanik mózgu

Google (czyt. gugl) – wszechwiedząca wyrocznia, znająca odpowiedź na każde pytanie i mogąca znaleźć każdą rzecz istniejącą kiedykolwiek i gdziekolwiek. Jeżeli czegoś nie ma w Google, to znaczy, że to coś nigdy nie istniało i nie zamierza istnieć. Dobra siostra bliźniaczka i wielka przeciwniczka złej Yahoo!, pierwsza strona Internetu.

Religią wywodzącą się z Google jest googlizm; wyznawcy Googlizmu przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji najpierw pytają o zdanie wyrocznię – Google, a dopiero później działają (bądź nie działają).

Pochodzenie nazwy

Samo słowo „Google” to skrót, którego rozwinięcie w piśmie węzełkowym kipu brzmi "Goście Od Oglądania Gołych Lasek Explorerem". Zupełnym zbiegiem okoliczności brzmi ono po polsku bardzo podobnie, a mianowicie "Goście Od Oglądania Gołych Lasek Explorerem". Niniejsze rozwinięcie wzięło się od głównego zajęcia pracujących w Google (oraz w dowolnej innej firmie z dostępem do Internetu) informatyków.

Innym ciekawym rozwinięciem nazwy (czysto teoretyczna spekulacja) jest: "Grzesznicy Odnajdą Ogromnego Gniota Liżąc Eklerki"

Innowiercy zwani także Dziećmi Neostrady nie cierpią pytać wyroczni gdyż ta jest dla nich bardzo niemiła. Gdy tylko jakiś innowierca chce skorzystać z googli, ta w brzydki sposób odpowiada: se poszukaj lub dupa

Mechanizm wyszukiwania

Mechanizm działania Google jest przykładem doskonałego połączenia software'u z hardwarem i softporno z hardcorem. Wyjaśnienie tego fenomenu: ponieważ Google przeszukuje około 3,14159265358 stron internetowych, musi zatrudniać dokładnie tyle samo informatyków. W momencie wpisania do Google zapytania, każdy z pracowników szybko czyta przypadającą mu stronę i zaznacza na monitorze wystąpienia szukanego słowa czerwonym markerem. Niestety, ten sposób wyszukiwania dyskryminuje daltonistów, którzy nie rozróżniają kolorów czerwonego i zielonego (albo może jakichś innych), ale Google twierdzi, że już pracuje nad rozwiązaniem tego problemu. Rozważa się m.in. zakupienie zielonych markerów i używanie ich na zmianę z czerwonymi (a także odwrotnie).

Oczywiście powstaje problem, kiedy w Internecie pojawia się nowa strona – i odwrotnie. Google planuje rozwiązać ten problem, ucząc swoich pracowników stosowania naturalnych metod antykoncepcyjnych (szklanka wody, szczypta soli, wstrząśnięte, nie zmieszane) w celu zwiększenia ich populacji. Niestety, jak wynika z najnowszych badań Uniwersytetu Edwarda, informatycy w warunkach naturalnych rozmnażają się słabo. Wynika to prawdopodobnie z faktu, iż trudno w tej grupie odróżnić płeć osobników. Istnieje nawet spekulacja, że tak naprawdę wszyscy są jednej płci.

Tymczasowym rozwiązaniem tzw. problemu nowej strony mogłaby być odpowiedzialność karna – za stworzenie każdej nowej strony autorowi groziłoby zesłanie do pracy w Google, gdzie za karę musiałby ją przeszukiwać. Powstaje pytanie: co robić z webmasterami, którzy stworzyli więcej niż jedną stronę i nie mają wystarczająco licznej rodziny... Pytanie to nadal pozostaje bez odpowiedzi.

Na szczęście powyższe rozważania są czysto teoretyczne, ponieważ, jak wiadomo, od początku istnienia Internetu nie powstała w nim żadna nowa strona – i odwrotnie.

Wielkie odkrycia

Google odkryło:

Ciekawostka

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
  • Google znajdzie każdą liczbę składającą się z tych samych cyfr o długości nie większej niż 128 znaków. Powyżej tej długości twierdzi, że "Słowo "[wprowadzona liczba]" jest za długie. Spróbuj użyć krótszego."


Galeria

Zobacz też

be-x-old:Google mg:Google