Cybergoci: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(lecimy, dokończę go niedługo)
 
(rozwinięcie stuba)
Linia 1: Linia 1:
{{WEdycji|Risen911}}
[[Plik:Psyclon+Nine.jpg|thumb|right|200px|Guru cybergotyckich brudasów]]
[[Plik:Psyclon+Nine.jpg|thumb|right|200px|Guru cybergotyckich brudasów]]
{{cytat|Jestem tak'''a''' harsh!!!|Cybergot płci męskiej o sobie}}
{{cytat|Jestem tak'''a''' harsh!!!|Cybergot płci męskiej o sobie}}


'''Cybergoci''' – cyfrowa wersja tradycyjnych [[goci|gotów]], którym znudziły się gitary i wolą sobie [[Harsh EBM|pobaunsować]]. Zasadniczą różnicą pomiędzy nimi, a ich pierwowzorami jest ubiór, typ słuchanej muzyki oraz nastawienie do otoczenia. Podczas gdy tradycyjny got odpowiedziałby ci poematem na temat swej wrażliwej i emocjonalnej duszy, cybergot sycząco każe ci się ruchać i spierdalać. Cybergoci są [[fan]]ami reaktorów, elektrowni atomowych, promieniowania, kwasów i wszystkiego co jest ''harsh''. W [[Polska|Polsce]], raz do roku mają swój sabat na [[Castle Party]] na zamku w [[Bolków|Bolkowie]]. Wino, piwo, krew i płyny fizjologiczne przelewają się litrami, a wszystko w rytm [[muzyki fabrycznej|industrial]] przy pokazach [[body modification|samookaleczenia]]. Cybergoci mają bardzo wysokie mniemanie o sobie, które nie pozwala im dostrzec jak idiotycznie wyglądają.
'''Cybergoci''' – cyfrowa wersja tradycyjnych [[goci|gotów]], którym znudziły się gitary i wolą sobie [[Harsh EBM|pobaunsować]]. Zasadniczą różnicą pomiędzy nimi, a ich pierwowzorami jest ubiór, typ słuchanej muzyki oraz nastawienie do otoczenia. Podczas gdy tradycyjny got odpowiedziałby ci poematem na temat swej wrażliwej i emocjonalnej duszy, cybergot sycząco każe ci się ruchać i spierdalać. Cybergoci są [[fan]]ami reaktorów, elektrowni atomowych, promieniowania, kwasów i wszystkiego co jest ''harsh''. Wysokie poczucie indywidualizmu sprawia, że zazwyczaj są oni [[Homoseksualizm|homosiami]] lub [[Biseksualizm|bi]]. W [[Polska|Polsce]], raz do roku mają swój sabat o nazwie [[Castle Party]] na zamku w [[Bolków|Bolkowie]]. Wino, piwo, krew i płyny fizjologiczne przelewają się litrami, a wszystko w rytm [[muzyki fabrycznej|industrialnej]] przy pokazach [[body modification|samookaleczenia]]. Cybergoci mają bardzo wysokie mniemanie o sobie, które nie pozwala im dostrzec jak idiotycznie wyglądają.


== Stylistyka ==
== Stylistyka ==
Linia 17: Linia 16:


== Muzyka ==
== Muzyka ==
Ulubionym gatunkiem muzycznym cybergotów jest zapis pracy tokarki lub innej maszyny przemysłowej. Tak spreparowane utwory noszą miano [[industrial]]u i czasami wzbogacane są o wokale. Na wszelkiego typu imprezach i potańcówkach, cybergoci raczą się [[harsh EBM]]em oraz TBMem – gotycką muzyką klubową. Wszelkie możliwe zespoły wykonujące jakiś z powyższych gatunków, zjeżdżają się na [[Castle Party]], M'era Lunę, Wave Gotik Treffen, Nocturnal Culture Night i tym podobne zloty. Uczestnictwo na jednym z nich jest warunkiem zbawienia cybergota podobnie jak pielgrzymka do [[Mekka|Mekki]] dla [[islam|muzułmanów]]. Prawdziwi cybergoci nie słuchają [[darkwave]] ani [[muzyka neoklasyczna|muzyki neoklasycznej]]. Są to tradycyjni goci cierpiący na syndrom zaburzenia identyfikacji subkulturowej.
{{stubsek}}


{{przypisy}}
{{przypisy}}

Wersja z 22:30, 22 mar 2011

Guru cybergotyckich brudasów

Jestem taka harsh!!!

Cybergot płci męskiej o sobie

Cybergoci – cyfrowa wersja tradycyjnych gotów, którym znudziły się gitary i wolą sobie pobaunsować. Zasadniczą różnicą pomiędzy nimi, a ich pierwowzorami jest ubiór, typ słuchanej muzyki oraz nastawienie do otoczenia. Podczas gdy tradycyjny got odpowiedziałby ci poematem na temat swej wrażliwej i emocjonalnej duszy, cybergot sycząco każe ci się ruchać i spierdalać. Cybergoci są fanami reaktorów, elektrowni atomowych, promieniowania, kwasów i wszystkiego co jest harsh. Wysokie poczucie indywidualizmu sprawia, że zazwyczaj są oni homosiami lub bi. W Polsce, raz do roku mają swój sabat o nazwie Castle Party na zamku w Bolkowie. Wino, piwo, krew i płyny fizjologiczne przelewają się litrami, a wszystko w rytm industrialnej przy pokazach samookaleczenia. Cybergoci mają bardzo wysokie mniemanie o sobie, które nie pozwala im dostrzec jak idiotycznie wyglądają.

Stylistyka

To wbrew pozorom NIE jest cybergot

Ubiór

Ubiór cybergotów przypomina stylistykę przepuszczonych przez zepsutą drukarkę tradycyjnych gotów. Ich ulubionym materiałem jest lateks[1] i wszystko co obcisłe. Im bardziej puszysta fanka, tym mocniej zaciska swój gorset i suknię. W ten sposób przypomina raczej obwiązany baleron, co raczej nigdy nie jest zamierzonym efektem. Kolorystyka oscyluje wokół obowiązkowej mrocznej czerni, czystej bieli oraz wśród wszystkich możliwych jaskrawych kolorów, które wypalają oczy przechodniom.

Buty

W przeciwieństwie do glanów metalowców, najkrótsze buty cybergotów sięgają do pasa, a im wyższe, tym bardziej są harsh. Koturn w takowych ma kilkanaście centymetrów wysokości, co leczy kompleksy związane ze wzrostem. Ilość nałożonej pasty i lakieru umożliwia przeglądanie się w nich. Harshowości dopełniają wielkie, metalowe klamry na całej długości trepa.

Dodatki

Cybergoci są stałym źródłem dochodów producentów kolorowych soczewek do oczu, które zmieniają co imprezę / zdjęcie. Ilość respektu cybergota jest wprostproporcjonalna do ilości posiadanych dodatków przy ubraniach, kolorowych, syntetycznych dredów i gramatury metalu przyczepionego do twarzy. Cybergot wymieni wszystkie typy kolczyków oraz ich obecną cenę. Cybergoci dbają jednak o swoje zdrowie, o czym świadczą noszone przez nich maski tlenowe i gazowe w razie jakiegoś paskudnego choróbska. Na oczach spoczywają okulary na kształt gogli radzieckich pilotów lotniczych. Różnicą jest oczywiście kolor i znaczek radioaktywności. W ostateczności trumna.

Muzyka

Ulubionym gatunkiem muzycznym cybergotów jest zapis pracy tokarki lub innej maszyny przemysłowej. Tak spreparowane utwory noszą miano industrialu i czasami wzbogacane są o wokale. Na wszelkiego typu imprezach i potańcówkach, cybergoci raczą się harsh EBMem oraz TBMem – gotycką muzyką klubową. Wszelkie możliwe zespoły wykonujące jakiś z powyższych gatunków, zjeżdżają się na Castle Party, M'era Lunę, Wave Gotik Treffen, Nocturnal Culture Night i tym podobne zloty. Uczestnictwo na jednym z nich jest warunkiem zbawienia cybergota podobnie jak pielgrzymka do Mekki dla muzułmanów. Prawdziwi cybergoci nie słuchają darkwave ani muzyki neoklasycznej. Są to tradycyjni goci cierpiący na syndrom zaburzenia identyfikacji subkulturowej.

Przypisy

  1. Wyobraź sobie ten zapach po całym dniu.