Klub Sportowy Cracovia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 178.36.182.4. Ofiarą rewertu jest Trzynastek.)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Craxa1.jpg|thumb|right|200px|Estadio de Gruz]]
[[Plik:Craxa.jpg|thumb|right|200px|Ziemia Święta na Kałuży]]
'''Cracovia''' – klub sportowy założony w 1906, obecne melodia przeszłości w polskiej piłce nożnej. Tutaj rozprawiamy się o sekcji piłkarskiej, sekcja hokejowa ma jednak jakieś sukcesy...
'''Cracovia''' – klub sportowy założony w 1906


== Historia ==
== Historia ==

Wersja z 14:58, 25 mar 2011

Plik:Craxa.jpg
Ziemia Święta na Kałuży

Cracovia – klub sportowy założony w 1906

Historia

Jak już powiedziane, założone jako kółko kształcące sportowe żydów, nie będących Żydami (nie mylić z Żydami). Miało parę wzlotów i upadków, grało na tych i innych pastwiskach (czasami na stadionach, jeśli klub grał w pucharach), a obecnie trzęsie dupy, czy nie poleci za korupcję i przekręty prezesa. Razem z Arką Gdynią (ostre kupowanie) oraz Lechem Poznań (małe kupowanie) tworzą ultras-hooligans kupieckie porozumienie „Jude są git”.

Stuletnie przymierze z Wisłą zostało uczczone batami 0:3 na wyjeździe i sfarconego 0:0 at home.

Sukcesy

Raz na 57 lat zajęcie lepszego od Wisły miejsca w lidze (Wiślacy do dziś nie mogą zmazać tej plamy na honorze). Obecnie sytuacja unormowała się do tego stopnia, że jak Cracovia poleci za korupcję, to po sezonie skończy co najwyżej w drugiej lidze.

W 2008 roku powrót do europejskich pucharów, z siódmego miejsca (nikt nie wie, jakim cudem). Skończyło się craxą – w pierwszej rundzie Pucharu prawie jak Liga Mistrzów trafili na morderczych górników soli z Białorusi i dostali w dwumeczu piątkę z tyłu...

Stadion

Pobożne życzenia

Stadion jest w 100% nowoczesny, o czym świadczy niezadaszenie obiektu, a także w pełni serwisowany – nowe krzesełka są montowane praktycznie co mecz. Trybuna przyjezdna to góra piachu, czasem przyjedzie tzw. trybuna mobilna (znana polskim chuliganom jako „klatka”). Obecnie wyremontowany, zaprojektowany prawdopodobnie przez tego samego architekta co Galeria Krakowska.

Hymn i pieśni klubowe

Autorem hymnu (zwany także kulisiando) jest były juror programu rozrywkowego Idol. Maciuś napisał jednak zdecydowanie za długi jak na kibiców Cracovii tekst, z którego pamiętają oni tylko ostatnią linijkę:

I nigdy nie zejdę na psy...

Ogólnie w przypadku pieśni noszących się nad Kałużą, krąży powszechne mniemanie, iż jeśli nie byłoby Wisły Kraków, to kibice Cracovii nie mieliby o czym śpiewać. Chociaż z drugiej strony zawsze mogą śpiewac o Krakowie w końcu w hymnie zawarta jest zwrotka "pamiętam, że jestem z Krakowa, pamiętam i mam to we krwi". Autor hymnu urodzony w Wojcieszowie notorycznie odmawia jednak komentarzy w tej sprawie. Podobnie jak rodowici Krakusi kibicujacy Cracovii Janusz Filipiak z Bydgoszczy, Nigel Kennedy z Birmingham, Jerzy Pilch z Wisły, Janusz Sepioł z Gorlic lub Leszek Mazan z Nowego Sącza

Kibice

Obecnie na stadion przychodzi po dwa tysiące ludzi i pięćset tzw. dziewczyn z promocji (za długopis), drugie dwa tysiące policjantów i ochrony, siłą rzeczy stadion Cracovii jest więc obecnie najbezpieczniejszym stadionem w Polsce. Istnieją jednak trzy ale:

  • Ale nr1: Na stadion wpuszcza się tylko rabinów.
  • Ale nr2: Ciężko tą ruderę nazywać stadionem.
  • Ale nr3: Na stadion zostają wpuszczone jedynie te osoby, które mają przy sobie minimum 2 noże + toporek + zestaw małego podpalacza.

Chlubnym akcentem ruchu kibicowskiego są zamiłowanie kuchenne fanów Cracovii, które przeniosło się niczym średniowieczna zaraza na drugą stronę Błoń.

Kibice Cracovii znani są z nienawisci do policji. Tak jej nienawidzą, że lider tzw hoolsów cracovii przez wiele lat chcąc wniknac jako agent w szeregi policji współpracował z nią będac kontrolerem biletów. Równiez jeden z kibiców Cracovii, który postanowił wysłac na drugi świat kibica Wisły w 2006 roku pracował w policji. Jednak dla kibiców Cracovii nie ma to znaczenia ponieważ nie w chwili morderstwa nie był on ubrany w mundur.