Włodzimierz Smolarek
Ten artykuł dotyczy polskiego piłkarza. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Ten artykuł dotyczy polskiego piłkarza. Zobacz też hasła o innych osobach o tym nazwisku. |
Bo cię wydziedziczę!
- Włodek przekonuje swego syna do gry dla Polski
Włodzimierz Smolarek (ur. 16 lipca 1957, zm. 7 marca 2012) – polski piłkarz w czasach, gdy nasza reprezentacja miała pięć gwiazdek w fifie[1]. Karierę zaczynał w jakimś podrzędnym zespole, ale wkrótce przeszedł do równie słabego Widzewa, gdzie wyprzedził w ilości bramek Włocha i zdrajcę polskości.
Kariera
Z Polski wyjechał do Holandii, gdzie grał w kilku tamtejszych klubach, jednak w przeciwieństwie do Bońka, nie grywał w Lidze Mistrzów. Zawiedziony Włodek nie zyskał światowej sławy i do dziś uważa, że to właśnie jemu, a nie Zibiemu należy się miejsce w klasycznej jedenastce[2] gry FIFA. Po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował jako trener juniorów w Feyenordzie, gdzie trenował także swojego syna na swego następcę. Krótko po tym jak zobaczył aktualny poziom polskiej reprezentacji pozwolił swojemu synowi na lżejsze treningi, wiedząc, że nie znajdzie on wielkiej konkurencji w składzie. Swego czasu zbijał kasę za wywiady przeprowadzone z nim przed meczami Polaków, jednak szybko okazało się, że Ebi to nie Euzebio. Sam Włodek za słabą grę syna obwinia swoją żonę, która, według niego, przyprawiła mu rogi. Później zajmował się wstydzeniem za swojego syna oraz wspominkami dawnych czasów przy piwie z kumplami z reprezentacji, których niewielu już zostało.
Obecnie Włodka można znaleźć na cmentarzu w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie jest pochowany z honorami przez łódzkich kiboli.