Fiat 126p

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „16:44, 14 maj 2024” przez „77.253.241.74 (dyskusja)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Pierwsza część z zestawu do samodzielnego składania
Projekt Fiata 126p
Maluch doskonale przygotowany do jazdy
Recenzja Fiata 126p

Mały Fiat przetrwa jeszcze tysiąc lat!

Big Cyc o Fiacie 126p

Boże… Jak sobie pomyślę, że najlepsze lata mojego życia upłynęły mi w tym podskakującym, grzechoczącym, karłowatym pierdzielu.

Adaś Miauczyński podkreśla zalety Fiata

– Ile Fiatów 126p zmieści się w Marcinie Prokopie?
– Półtora
– A ile Marcinów Prokopów zmieści się we Fiacie 126p?
– Jeden, bo Marcin Prokop jest jedynakiem

Naukowy fakt emitowany kiedyś w Polsacie Play

Fiat 126p (Fatalna Imitacja Auta Turystycznego, 1-osobowego, 2-biegowego, 6-krotnie przepłacanego; ur. 1973, zm. 2000) – polski samochód na licencji Fiata, produkowany przez FSM od 6 czerwca 1973. Posiada klasę bezpieczeństwa identyczną z marką Volvo: w obydwu przypadkach strefa zgniotu kończy się na silniku. Jeszcze kilka lat temu kupowany hurtem po 100 zł za sztukę, obecnie zaczyna się polowanie na frajerów, którzy za auto z pierwszej serii dadzą 50 tysięcy złotych.

Historia

  • styczeń 1972 – w mieścinie zwanej Bielsko-Biała powstała Fabryka Samochodów Małolitrażowych (tak zwany FSM).
  • wrzesień 1972 – początek produkcji w zakładzie na jakimś zadupiu we Włoszech, pierwsze 100 sztuk.
  • 9 września 1972 – oficjalna prezentacja na salonie motoryzacyjnym w Turynie.
  • 6 czerwca 1973 – złodzieje z Bielska mieli już dość czekania, więc ukradli części i sami zaczęli produkować kaszlaki.
  • 18 września 1975 – uruchomiono produkcję w zakładzie numer dwa w Tychach.
  • 1977 – zwiększenie pojemności silnika do 652 cm3 z dotychczasowych 594 cm3 – uzyskano wzrost mocy z 16,9 kW do niesamowitych 17,7 kW!
  • 1978 – wyrzucenie do wychodka silnika o pojemności 594 cm3 (jednak jeszcze do 1983 roku każdy menel mógł ładnie poprosić aby mu ten silnik tam wsadzili).
  • 8 czerwca 1979 – zawarcie między Pol-Motem a Fiatem umowy O sprzedaży i modernizacji samochodu 126 na dziesięć lat.
  • 1980 – Włosi doszli do wniosku, że takiego złomu nie opłaca się produkować. Pozostawienie FSM jako jedynego producenta Fiata 126.
  • 15 października 1981 – zostaje wyprodukowany milionowy Polski Fiat 126p.
  • 1982 – wprowadzenie Polskiego Fiata 126E (ekonomiczny), który od podstawowej wersji różnił się tylko nazwą.
  • kwiecień 1984EWG postanowiło przyjrzeć się maluchom. Szybko stwierdzili, że albo zrobią poprawki, albo nie dopuszczą aut do ruchu. FSM grzecznie posłuchało i tak powstał wariant FL (face lifting), w której wywalono śmiertelnie niebezpieczne ostre krawędzie.
  • 1985 – zostaje wyprodukowany dwumilionowy Polski Fiat 126p.
  • 1987 – rozpoczęcie produkcji wersji „BIS”.
  • 1991 – „BIS” szybko okazał się totalną katastrofą, więc po zaledwie czterech latach odstawiono go do lamusa.
  • 20 lipca 1993 – zostaje wyprodukowany trzymilionowy Polski Fiat 126p.
  • 1994 – modernizacja nadwozia, premiera wersji „el” mającej podzespoły z Cinquecento. Do dziś ludzie porównują tę wersję z innymi i dalej nie mogą znaleźć jakichkolwiek różnic.
  • 1996 – wprowadzenie wyposażonego w katalizator modelu „elx”. Maluchy później dalej kaszlały i stękały, ale biurokratom stało się za dość.
  • 1997 – wprowadzenie oficjalnej nazwy Maluch, nie wiadomo po co.
  • 1999 – każdy Maluch opuszczający fabrykę zaczął w standardzie dostawać zagłówki na tylnym siedzeniu.
  • 22 września 2000 – zakończenie produkcji: limitowana seria 1000 aut o nazwie Happy End. Ostatni egzemplarz trafił do muzeum Fiata w Turynie[1].

Zalety

Ładowność Malucha nie zna granic
Maluch po lekcji plastyki (wykorzystany przez uczniów)

Strefa zgniotu kończy się na silniku, co stawia fiata 126p obok takich luksusowych aut, jak na przykład ferrari.

  • Bagażnik z przodu chroniący bagaże przed zderzeniem tylnym.
  • Tylne drzwi dla teściowej.
  • Łatwy tuning – wystarczy zaprosić więcej osób do pchania.
  • Silnik z tyłu – chroniony przed zderzeniem przednim.
  • W luksusowych wersjach ogrzewanie tylnej szyby, które w zimie zapobiegało zamarzaniu rąk pchających go osób.
  • Bogate wyposażenie, obejmujące między innymi kierownicę (bez możliwości skręcania), przednią szybę (opcjonalne) i powietrze w kabinie (gratis!).
  • Automatycznie otwierane szyby, gdy trzasnęło się drzwiami.
  • Rejestrowany na siedem osób, a przy odrobinie szczęścia uda się zapakować teściową do bagażnika.
  • Idealny dla zioma z boiska – szpanerski, sportowy, laski na niego lecą. Po prostu fajnie się siedzi na tylnej kanapie.
  • Strefy zgniotu, które jak w każdym normalnym samochodzie kończą się na silniku.
  • Do zakupienia w cenie dosyć przystępnej, przeciętnie 50 złotych.
  • Uczy dobrych manier – zanim się wsiądzie trzeba zdjąć czapkę.
  • Jak się zepsuje, to można go wziąć pod pachę i zanieść do najbliższego kowala.
  • Można ewentualnie użyć go jako kurnik lub budę dla psa.
  • Również można go użyć do zabawy dla własnych dzieci.
  • Napęd hybrydowy – zwykły i jak się go pcha.
  • Kierowca nie słyszy hałasu silnika bo ma kolana na uszach.
  • Aby podwoić jego wartość wystarczy zatankować do pełna.
  • Jeżeli ktoś łapie „stopa” masz pewność, że to właśnie przy nim klient opuści rękę.
  • Przy 100 km/h włącza się melodyjka „Pan Jezus już się zbliża”. Z dachu wysuwa się Biblia otwarta na Apokalipsie św. Jana.
  • Przy 120 km/h samochód częściowo zmienia geometrię (lekko się uginając tam i tu), co czyni go bardziej aerodynamicznym (między innymi zaczynają składać się lusterka jak w Viperze).
  • Przy 130 km/h św. Piotr szykuje klucze.
  • Przy 140 km/h zamykasz licznik, co oznacza, że zaraz odpadną ci koła.
  • Przy 200 km/h samochód szybuje i przód zgniata się imitując zderzenie czołowe.
  • Przy 260 km/h szyby samochodu rozpływają się.
  • Przy 300 km/h następuje Apokalipsa św. Jana.
  • Przy 555 km/h samochód gubi karoserię.
  • Przy 999 km/h zagina się czasoprzestrzeń.
  • Przy 1000 km/h hamujesz i jesteś w Matrixie.
  • Dowolna kobieta prowadząca czerwonego malucha potrafi wyhamować swój pojazd z każdej prędkości do zera w czasie jednej sekundy.
  • Silnik odrzutowy od odkurzacza.
  • Jest jedynym autem na świecie błogosławionym przez Papieża, gdyż nie da się w nim zgrzeszyć.
  • W wersji bez zderzaków mieści się do windy.
  • Zamiast normalnych kół można użyć od taczki.
  • Odciąć mu rurę wydechową i będzie warczał jak Ferrari.
  • Dzięki małej wielkości można go wrzucić na szafę w czasie nieużytkowania.
  • Zamiast silnika zamontować mu łańcuch i pedały, wtedy będzie samochód sportowy.
  • Albo usunąć podłogę i zabawić się w Flintstonów.
  • Jeśli brakuje ci miejsca możesz wyciągnąć silnik, dać tam rzeczy i jechać dalej.
  • Działa na wszystko, z wódką włącznie.
  • Wczoraj stał się zabytkiem, a liczni właściciele Polacy zostali milionerami.
  • Pozwala ćwiczyć kondycję fizyczną – jeśli jedzie się nim za długo wyłącza się i trzeba go pchać lub iść na nogach.
  • Udowodnione – do malucha mieści się mąż, żona, dzieciak, pies, bardzo gruba teściowa i 50 kg bagażu.
  • Po wyjęciu prawego fotela zmieścimy lodówkę (małą), 13 (komisyjnie stwierdzone) skrzynek piwa lub 90 ubijanek truskawek.
  • Samochód nie wymaga sprawdzania poziomu płynu chłodzącego silnik.
  • Wszystkie części nie są droższe niż 20 zł.
  • Samochód dla pobożnych – zawsze trzeba się pomodlić aby odpalił i dojechał na miejsce.
  • Napęd na tył jak w każdym porządnym bolidzie.
  • Nie da się dostać mandatu za przekroczenie prędkości.
  • Idealny do spania w 4 osoby (obowiązkowo po 2 kratach piwa).
  • Gdy nasza teściowa spada z urwiska, nie ponosimy większych kosztów (pogrzeb teściowej to nie nasz problem).
  • Tani w utrzymaniu: wystarczy popchać, a ruszy bez akumulatora i paliwa, a nawet silnika.
  • Przy zderzeniu bocznym auto, które w niego uderza jest nietknięte.
  • Aby skręcić w prawo lub lewo, trzeba wrzucić czynsz – 50 gr do dziurki w środku kierownicy.
  • Ultraprzenośny: jeśli chcesz iść na piechotę, możesz upchnąć go do walizki.
  • Bezpieczniejszy jest nawet od Volvo.
  • Kiedy rozwalisz przód możesz to olać i pchać jechać dalej.
  • Posiada maksymalnie do czterech kół (w standardzie mamy 2)
  • Podgrzewana tylna szyba służy do ogrzewania rąk w trakcie pchania zimą.
  • Kiedy nim driftujesz w polu, zaora Ci pole lepiej niż pług. To samo tyczy się bronowania, kultywatorowania, glebogryzowania i innych prac wykonywanych w polu.
  • Jest ekologiczny – po tygodniu użytkowania zaczyna się rozkładać.

Wady

  • Głowę trzyma się pomiędzy nogami z powodu „obszernego wnętrza”.
  • Tylna kanapa pozwalająca symulować pojazd rodzinny z mizernym skutkiem.
  • Cztery koła, co jest niezmiernie ważne przy pchaniu pojazdu w zimie.
  • Układ elektryczny samodecydujący, czy danego dnia kierowca użyje swojego Fiata, czy nie.
  • Hamulec działa tylko na jedno koło, więc podczas hamowania Maluch często wywraca się do góry dnem (podłogą).
  • Często rdzewieją szyby z przodu.
  • Doskonały układ kierowniczy – wibracje z jezdni przenoszone są na kierowcę.
  • Czasem klima się zacina (ochłodzenie działa tylko zimą).
  • Jeżeli nawali układ hamulcowy (co się często zdarza), to trzeba hamować nogami.
  • Przy prędkości 20 km/h maska się odgina oraz po bokach złuszcza się lakier.
  • Przy 30 km/h należy się pożegnać z klapą od silnika, a przy 45 km/h samochód staje, ponieważ silnik prawdopodobnie opuścił już samochód i jest w innej czasoprzestrzeni.
  • Powyżej 70 km/h zamienia się w samolot.
  • Powyżej 80 km/h należy przytrzymać przednią szybę, aby nie wpadła do środka.
  • Po osiągnięciu prędkości maksymalnej (85 km/h) trzeba patrzeć w lusterka za siebie, żeby nie pogubić pozostałych części.
  • Przy drifcie na polach można dachować.
  • Jeżeli wsiądzie 5 osób zmienia się w U-Boota i ryje tablicą rejestracyjną o asfalt pod pretekstem zanurzenia.
  • Maluch osiąga największą prędkość podczas holowania go, oraz spadania z urwiska.
  • Duma w rodzinie, wstyd na ulicy.
  • Gdy przejeździ 20 lat ryzyko ewolucji w Transformersa: koła zmienią pozycję, maska zniknie, a z przodu wyrośnie nam dopalacz – laweta.
  • Konstruktorzy opracowali otwieranie bagażnika tak aby podczas dachowania szyba wypadła a akumulator lądował na nas.
  • Brak możliwości kupna na raty[2].
  • Gdy skończą się monety samochód nie zwraca uwagi na skręty.
  • I wywraca się na nich przy prędkości 1 km/h.
  • Zatruwa powietrze bardziej niż skunks.
  • W zimie gdy pchasz malucha aby ruszył nie oderwiesz się od niego(dosłownie)ponieważ ręce ci do niego przymarzną.
  • W zimie maluch zamienia się w kostkę lodu.
  • Egzemplarze w kolorze czerwonym często były mylone ze skrzynkami na listy.
  • Egzemplarze w kolorze zielonym były połykane przez bociany.
  • Egzemplarze w kolorze czarnym są nie do odróżnienia od Mercedesa.

Zaawansowana technologia

Maluch i jego przodek
Maluch z przyszłości
Nikt się nie domyśli, że to z 1973…

Konstruktorzy Ferrari w wydaniu Polski Ludowej zadbali o to, aby w tym modelu pojawiły się najnowsze złożone systemy poprawiające komfort i bezpieczeństwo jazdy. Oto część z nich:

  • System „Szybka Śmierć” – maska w trakcie zderzenia czołowego może się oderwać i odciąć głowę kierowcy i pasażerowi z przodu. Dzięki temu obydwaj unikną niepotrzebnego bólu związanego ze zgniataniem się razem z resztą samochodu, jak również długiej i kosztownej hospitalizacji.
  • System pomiaru ciśnień w oponach – jeśli zejdzie nam powietrze z któregoś z kół, wtedy samochód automatycznie skręca w lewo lub w prawo. W razie krytycznego poziomu powietrza auto zaczyna turlać się po drodze.
  • System ochrony przed niskimi temperaturami – w razie spodziewanych przymrozków silnik można odkręcić za pomocą 5 śrub i zanieść do domu razem z akumulatorem.
  • System informowania o przekroczeniu prędkości – powyżej 50 km/h (o ile się do tyłu rozpędzi) samochód zaczyna informować kierowcę o tym fakcie, poprzez nienaturalne wibracje nadwozia. Po dłuższej chwili wycieraczki z przedniej szyby przepełzają na tylną.
  • System „Szybkie zakupy” – z powodu zmiany ustroju już nieaktualny. W czasach PRL-u można było podjechać do sklepu, zakupić butelkę octu i ewentualnie coś na kartki. Takie zakupy idealnie mieściły się w bagażniku.
  • System rozruchu zapasowego – możliwość odpalenia silnika na sznurek po otwarciu klapy silnika (udowodnione w praktyce) w przypadku awarii układu podstawowego.
  • System pasów bezpieczeństwa – ciała po wypadku są stale przytwierdzone do siedzeń pasami. Dzięki temu służby mogą je wyjąć razem z siedzeniami i bezpiecznie przewieźć do kostnicy, nie narażając się na potrącenie przez innych uczestników ruchu w trakcie zbierania szczątków.
  • System otwierania samochodu bez kluczyka – w razie zgubienia lub zatrzaśnięcia kluczyków w samochodzie, można uchylić przednią trójkątną szybkę i otworzyć drzwi od środka.
  • System układu kierowniczego – posiada okrągłą kierownicę, która pomaga skręcać samochodowi w stronę, w którą chcemy, aby skręcił
  • System utrzymywania kondycji właściciela – rozpędza się w 50 s do setki i tym samym wymusza użycie zewnętrznego napędu w postaci nóg posiadacza pojazdu.

Galeria

Zobacz też

Słownik
Zobacz w słowniku:
Fiat 126p
NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Przypisy

  1. Ktoś w końcu docenił ciężką pracę Polaków
  2. oprócz OLX