Żyletka
Żyletka – przyrząd do golenia, często jednak używany przez nastolatki. Młodzież z depresją i w wielkim stresie podcina sobie żyły, aby później kryć ręce w mrocznych pieszczochach lub w chustkach. Często również mroczne goth panny, dla których cięcie się jest nałogiem, piszą o niej wiersze i uważają ją za najlepszą przyjaciółkę. Noszą je zawsze przy sobie, gdyby czasem nagle stało się coś strasznego i musiała by się pociąć, by dać upust swoim uczuciom. Niezwykłe upodobanie cięcia się w miejscach publicznych, na niewiarygodnie mrocznych koncertach, kiedy siadają gdzieś w cieniu i dają upust emocjom.
Pierwszą reakcja na pytanie, czemu się tniesz: Bo w tedy nie boli, bo muszę, pozwala mi to przetrwać...
Powody używania
- Chłopak ze mną zerwał – idę się pociąć.
- Życie jest do dupy – idę się pociąć.
- Najebałam się – idę się pociąć.
- Właśnie się pocięłam/em – idę się pociąć.
- Mama mnie nie kocha – idę się pociąć.
- Zupa jest za słona – idę się pociąć.
- Ale idiota ze mnie, że się tnę – idę się pociąć.
Warto dodać, że żyletka jest najbardziej modnym gadżetem. Wystarczy kupić żyletke, ujebać sobie ręke dżemem truskawkowym i już jest się modnym i stylowym nastolatkiem, którego nikt nie rozumie i nie kocha("Masz tu kochanie jabłuszko i buziaka na droge... No... Prztul się do mamusi.") i który wlaczy z sytemem, bo system walczy znim, bo nikt go nie potrafi pocieszyć. Właśnie żyletka pozwala im sie wylansować.